Stajenka

ten_veroniq

wanilko, podaj nazwę (przydomek) hodowli, proszę i czekam.

wanilia

Hodowla nie miała przydomka, jakaś prywatna chyba...

ten_veroniq

Każda hodowla zrzeszona w ZK ma przydomek.

wanilia

A możliwe, jak sie spotkam z kolezanką to zapytam...

ten_veroniq

MANIEK NIE MOŻE DŁUŻEJ U MNIE ZOSTAĆ!

Stanowi realne zagrożenie dla zwierząt w gospodarstwie. Wyskoczył z kojca podczas karmienia i rzucił się na źrebaka - wczepił mu się w brzuch, nie można go było odciągnąć.

Na widok kóz i koni wpada w amok. W szale rwie zębami siatkę kojca, rozgina ją! Lada moment może się wydostać. Wtedy na pewno zabije jakieś zwierzę.

Sytuacja jest dramatyczna. Jeśli do niedzieli nie znajdę dla Mańka domu, tymczasu, lub sponsorów na hotel, w poniedziałek odwożę go do schroniska.

NIE MOGĘ RYZYKOWAĆ ŻYCIA INNYCH ZWIERZĄT.

Błagam, pomóżcie!!!

martik

Współczuję Ci. Bardzo.
Ale po przeczytaniu tego postu mam od razu pytanie: do jakiego domu on powinien trafić, żeby nie zrobić komuś (jakiemuś zwierzęciu) krzywdy?!
Wyobrażasz sobie, że dajesz go pierwszej lepszej osobie z ulicy? I co? Czekacie aż zaatakuje i zabije?
Nawet w pełni świadomy opiekun może mieć problem z upilnowaniem.
Skąd ta agresja? Czy to trwa od dawna? Nie sądzisz, że Maniek jest realnym zagrożeniem dla otoczenia i nadaje się do eutanazji? Przecież z tego może być nieszczęście

Co ze źrebakiem???

ten_veroniq

Martik, pies nadaje się do domu z sukami, ze szczeniakami. Jest psem adopcyjnym, ponieważ nie wykazuje agresji w stosunku do ludzi. Nawet w sytuacjach stresowych i gdy się maksymalnie nakręci. Tak, jak pisałam na początku: nowy opiekun powinien być osobą, która zapewni Mańkowi dużo ruchu i szkolenie.

Wg mnie agresja łowiecka nie kwalifikuje psa do eutanazji. Po prostu nie może mieszkać w obejściu, na wsi, w agroturystyce. Trzeba uważać podczas spacerów do lasu, czy na pola, bo widok sarny, albo zająca może skłonić go do pogoni.

Źrebak ok. Ma ultra grube, zimowe futro, na którym zatrzymały się zęby Mańka. Tylko w jednym miejscu płytko zahaczył go zębem.

ten_veroniq

martik

No wiele wyjaśniłaś ale ja nadal obawiam się, że to nie jest zwykła agresja łowiecka jak u psów myśliwskich

Ale ja to tylko oceniam po jednym Twoim rozpaczliwym poście- nie jestem przy Mańku, nie widzę go na codzień, więc nie będę poddawać pod wątpliwość Twojego osądu.
Skoro uważasz, że Maniek może trafić do domu adopcyjnego, to ok. Życzę powodzenia w znalezieniu takowego, choć wyobrażam sobie jak trudne to będzie.
Sandro, nie śmiem podważać tego, co robisz dla zwierząt ale wybacz, po tak rozpaczliwym apelu (przedostatni post), od razu zapaliła mi się czerwona lampka... Za dużo nieszczęścia się naoglądałam w schroniskach Smutny

ten_veroniq

Ja też, dlatego ostatnią rzeczą, którą chciałabym zrobić, jest oddanie Mańka właśnie tam.

ten_veroniq

Jest na miesiąc hotel! Jest czas, by szukać dalej!

"Sandra, jeżeli nikt się nie zgłosi (kurcze, ja nie mogę go wziąć, obawiam się, że mieszkaniu, z azjatą, będzie kaszana), to zapłacę za hotel (nie potrzebuję faktury). Może przynajmniej jedną noc prześpisz spokojnie."

ten_veroniq

Dzisiaj zawożę Mańka do hotelu. Wczoraj byłam z nim u weterynarza. Maniek ma nawracające biegunki. Badania krwii wyszły w normie. Na razie zalecona jest całodobowa głodówka i elektrolity w płynie (rehydrant support Royal Canin). Gdy Maniek wróci do formy, trzeba będzie wyciąć narośl na jego łepku i zbadać, co to. Rachunek 67 zł.

W poczekalni Maniek dał popis pt. "jaki to ja jestem agresywny do innych samców", a za to cień zainteresowania ze strony człowieka, sprawiał, że Mańkowy ogon zaczynał intensywnie się poruszać, Maniuś tulił się, wspinał łapami i zachęcał do zabawy. Podczas pobierania krwi zajął się próbami zdjęcia kagańca. Samochodem jeździ super, żadnych problemów. Chętnie wsiada. Cieszy się na widok smyczy.

ten_veroniq

Maniek ma dobre wyniki krwi, został zaszczepiony i zaczipowany.
Czeka na kogoś, kto da mu dom...