|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw 11:00, 02 Paź 2008 Temat postu: MamaPitbullowa, ofiara rozmnażacza |
|
|
Suka roboczo nazywana MamąPitbullową jest płową pitbullką, ma ok 3 lat i w lipcu została w wyniku interwencji odebrana z rozmnażalni, gdzie rodziła co cieczkę. Przyjechała z dwoma bardzo słabymi szczeniakami.
MamaPitbullowa musiała być kiedyś psem domowym. Nie lubi załatwiać się w kojcu, cieszy na widok smyczy, zna podstawowe komendy, umie biegać za patykami. Z mieszkania trafiła (oddana? sprzedana?) do ciemnej obory, gdzie na łańcuchu rodziła szczeniaki, jak kilkadziesiąt innych suk tej samej rasy.
Jest łagodna, spokojna i cierpliwa. Nie okazuje cienia agresji w stosunku do ludzi, także przy szczeniakach, ani podczas jedzenia. Mężczyzn trochę się boi. Na spacerach można ją bez obaw puścić ze smyczy, trzeba tylko uważać, aby nie chwyciła tropu sarenki, bo wtedy trudno MamęPitbullową odwołać. W stosunku do psów nie okazuje agresji. Niestety koty to dla niej zwierzyna łowna.
Suka wymaga sterylizacji i prawdopodobnie usunięcia listwy mlekowej. PILNIE POTRZEBUJE DOMU, ponieważ ze względu na agresję w stosunku do kotów, musi być w kojcu - a w kojcu marznie. To jest pies do mieszkania, do łóżeczka...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw 11:03, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zabieramy
Pierwszy spacer
Szczeniak...
U weterynarza
Kolejne dni, tygodnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:24, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
prawie jak moja tekla tyle że miala 10 lat jak ją przygarnęłam i tak mocno nie była ponaciągana, tragedia poprostu. Ale szczeniaki widze wyglądają super, odkarmily się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sob 11:05, 25 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
MamaPitbullowa w coraz głębszej depresji...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw 11:16, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dom dla MamyPitbullowej bardzo, bardzo potrzebny na JUŻ
Także dom tymczasowy, chociaż do wiosny. To niehumanitarne trzymać takiego psa zimą w kojcu. Co z tego, że buda ocieplona, że dobrze podścielone... Pomijając aspekty fizyczne, jej psychika ogromnie na tym cierpi.
Widać, że normalny kontakt z człowiekiem, spacery, jeżdzenie samochodem... że wszystkie codzienne czynności, których brakowało u rozmnażacza, przypomniały jej o wcześniejszym życiu. O życiu w mieszkaniu, u boku właściciela. O radości zabaw w lesie, o przestrzeni, swobodzie, ręce delikatnie położonej na wiernej, psiej głowie... Ona podstawia łepek pod dłoń, taka pieszczota jej wystarcza. Nie domaga się niczego więcej. Tylko patrzy. Patrzy tak przejmująco.
A najgorsze, że coraz szybciej godzi się z losem. Za szybko. Za szybko wraca do budy, gdy minę jej kojec. Za szybko rezygnuje z proszenia o spacer. Coraz rzadziej wychodzi z budy. Jest smutna, zmarznięta... A ja nie mogę nic na to poradzić
|
|
Powrót do góry |
|
|
|