Stajenka

Boubi

Veroniq,
Wspaniale zdjecia. Widac, ze Mama pitbulowa odzyla u Was i ma sie - jak wszystkie Wasze czworonogi - swietnie.

Znow jest po prostu psem, a nie fabryka do rodzenia szczeniat.
Pisalas juz chyba wczesniej, ze bedzie sterylizowana, mysle, ze chyba tez do wyciecia bedzie cala listwa mleczna, chociazby ze wzgledow estetycznych. W takim stanie jak to widac na zdjeciach - wyglada to troche humorystycznie, choc jest wynikiem - jak zwykle - ludzkiego okrucienstwa i pazernosci. Kwadratowy

janetka

Mama Pitbulowa ma takie spojrzenie , że serce się kraje Smutny

Wyobrazam sobie jaka ona jest smutna w tym kojcu Smutny

ten_veroniq

Jutro (12 listopada) MamaP. będzie miała sterylizację i usunięcie jednej listwy mlecznej. Za około miesiąc usunięcie drugiej listwy i czyszczenie zębów.

Na 5 dni po zabiegu trafi do Kasi Kuczewskiej, za co Kasi serdecznie dziękuję. Jeśli Kasia nie będzie się bała Mamci, to zostanie ona u niej do następnej operacji. Na zasadach hotelu, czyli za 400 zł miesięcznie. Mamy już deklarowane 300 zł. Kto chciałby zasponsorować cieplutki domek dla Mamy? Potrzebne jest 100 zł regularnych wpłat, do czasu aż Mamcia nie znajdzie docelowego opiekuna.

MamaP. pójdzie do Kasi ze swoim kubraczkiem, dorzucę jej smycz i miskę. Potrzebna nam jednak solidna, szeroka mocna obroża zapinana na sprzączkę (nie na taki plastikowy wcisk), ponieważ obecna obroża Mamci jest za słaba i sparciała. Kto chciałby Mamie zasponsorować fajną obróżkę?

Nie mogę doczekać się jutra. Zacznie się nowy etap w życiu Mamy Pitbullowej.

Cytrynka

obroże masz ode mnie....tylko prosze Cię napisz jaka

ansc

400 zł na miesiąc to jak za konia o?o. Bardzo dużo, czy trzeba podawać jej jakieś leki?

ten_veroniq

ansc

Nie wiedziałam że za domy tymczasowe też trzeba płacić, zawsze myślałam że robią to osoby które chcą pomóc a nie zarobić, no cóż człowiek uczy się całe życie.

ten_veroniq

Ja też pamiętam czasy, gdy domy tymczasowe działały na zasadzie wolontariatu. Ale obecnie jest już podział na płatne i darmowe.

Niestety, nie znalazł się do tej pory nikt, kto chciałby zaopiekować się MamąP. - czy na stałe, czy też czasowo. Stan psychiczny psa i coraz większe spadki temperatur zmuszają mnie do szukania rozwiązań ostatecznych... czyli takich, za które się płaci.

Boubi

Veroniq,
To widze, ze u nas robi sie zupelnie jak na Zachodzie. Tam nawet placi sie tzw "dogy-walker" i kosztuje to spora kase.

Cos wspomnialas o tym ,ze na zime przydalyby sie jakies stare poduszki, kocyki, reczniki itp. Mam tego troche, tylko sie zastanawiam jak to Ci wyslac? Juz sama derka dla Dagusia - to bedzie ogromna paczka, a jak jeszcze doladuje poduszki - to chyba jakies cargo bede musiala wynajac! przerazony

Doradz - prosze - jaka forma przesylki bylaby najlepsza i ... najtansza?
No i podaj mi wreszcie na privie adres, pod ktory te rzeczy mialyby trafic. Wesoly

ten_veroniq

Podam Ci adres tutaj, to żadna tajemnica Mruga

71-019 Szczecin, ul. Sądecka 22

Powiem szczerze, że nie wiem, jaka firma kurierska jest najtańsza, ponieważ ja raczej dostaję przesyłki, niż je wysyłam. A jeśli chodzi o rozmiar, to nie on ma znaczenie, a waga. Derka i inne materiałowe rzeczy są stosunkowo lekkie. Mam nadzieję, że nie wyniesie Cię to zbyt drogo.

Cytrynka

nie ma sprawy .......oby tylko operacja poszła dobrze i zeby w końcu psinka znalazła dom....co do pieniędzy strasznie w chwili obecnej materialistycznie ludziska sa nastawieni jak nie ma interesu na sprawie nie ma nic...szkoda gadać ale może jak w danej chwili to jedyna deska ratunku do normalności. Dzieki za adres wyczekuj paczki

ten_veroniq

Wyczekuję, dziękuję!

Już zostawiłam Mamcię w gabinecie. Badania krwi wyszły dobre (dwa parametry nieco obniżone), poczekałam aż zaśnie, potem jeszcze została osłuchana i pewnie teraz zaczyna się zabieg.

W poczekalni zachowywała się po prostu wspaniale. Nie wykazuje cienia agresji do psów, piszczała i merdała ogonem, zachęcając je do zabawy (niezależnie od płci - suki również). Była spokojna, ale trochę podkręcona - nowe miejsce, tyle zapachów i fajnych kumpli. Jak już nie wiedziała, co ze sobą zrobić (a siedziałyśmy ponad 3 godziny, więc miała prawo się znudzić), właziła mi na kolana i rozdawała całuski Wesoly

Cytrynka

już mam jutro paczka....miseczki smyczka i kosteczka kocyk

Boubi

Veroniq,
Jak tam Mamap - po operacji? Juz sie wybudzila?
Jutro wysylam derke dla Dagusia i co tam jeszcze uda mi sie dopchac.
Trzymam kciuki za sunie. Relacjonuj co i jak.

janetka

Veroniq - co jeszcze potrzebujecie?