Stajenka

rzepka · Wysłany: Śro 21:18, 04 Mar 2009 Temat postu: Kto pokocha Zenka??

Zenek - to młodziutki szynszylek (ma 5 miesięcy). Iśka "zakosiła" go koledze, który ma hodowlę szynszyli na futra wsciekly

. Zenek wyskubywał sobie sierść z łapek i został przeznaczony do likwidacji w pierwszej kolejności - nawet nie dożyłby swojego normalnego wieku uboju przerazony

Zenek jest bardzo kontaktowy, miziasty, nawet nie próbuje gryźć. na rękach cichutko popiskuje - jakby dziękował za życie. Kotów nie atakuje

. Bardzo się cieszy na ich widok - bo przypominają mu kumpli. W ogóle nie śmierdzi - jak wszystkie szynszyle.
Iska ma 6 szczurow, 2 koty i 3 psy w pokoju, więc Zenuś nie ma dobrych warunkow do życia.
Dlatego jest do adopcji - w dobre ręce! Nie na futro!Plizzz...( do adopcji obowiązuje umowa -tak na wszelki wypadek, bo szynszylki są drogie Kwadratowy

).

Portrecik:

[link widoczny dla zalogowanych]

Na fermie Zenek nie miał nigdy piseczku do kąpieli - to jego pierwsze wejście...

[link widoczny dla zalogowanych]

... cd kąpieli ( w misce nadal jest Zenek):

[link widoczny dla zalogowanych]

Ładny jestem:

[link widoczny dla zalogowanych]

..."nie wiem, czy warto polowac na takie coś, co ani myszą, ani szczurem nie jest..."

[link widoczny dla zalogowanych]

..."a ja muszę koniecznie sprawdzić, jak smakuje pasek od plecaka..."

[link widoczny dla zalogowanych]

ansc · Wysłany: Śro 21:24, 04 Mar 2009 Temat postu:

śliczne stworzonko

Iburg · Wysłany: Czw 9:47, 05 Mar 2009 Temat postu:

Jaki on jest śliczny. Mam nadzieję że znajdzie dobry dom. A nie musi mieć kolegi lbo koleżanki , jak będzie żył taki samotny. Może ten koega dalby jeszcze dla niego kolegę albo koleżankę.
Jak można z takich slicznych stworzonek futra robic, Ile ich musi stracić życie na jedno futro.

martik · Wysłany: Czw 9:53, 05 Mar 2009 Temat postu:

Ja tez tego nie pojmuje- jak mozna hodowac takie niewinne zwierzatka na futra? sciana

Powiem szczerze: nie znam sie na szynszylach, wiec z zaciekawieniem ogladalam zdjecia z piaskowej kapieli- dlaczego szynszyle kapia sie w piasku?

Rzepko, mocno trzymam kciuki za dobry domek

Moze Boubi? cisza

kocia · Wysłany: Czw 9:59, 05 Mar 2009 Temat postu: Re: Kto pokocha Zenka??

Kiedyś miałam w domu szynszyla, ale był jakiś strasznie zdziczały. Złapać skubańca było trudno. No, ale jak piszesz, Zenuś jest inny - miziasty Wesoly

A jest co głaskać - futerko szynszyli jest niezwykle delikatne w dotyku.
Oglądanie szynszyla, jak się kąpie w piachu, to sama przyjemność. Ja miałam do tego celu spory wazon. Wtedy piasek się tak nie wysypywał. Warto też zaznaczyć, że szynszylki potrzebują takiej klatki z półkami, na których lubią sobie przesiadywać i spać. Chodzi o coś takiego:

Ja równiez trzymam mocno kciuki za Zenka !

Martik, te kąpiele piaskowe pomagają zwierzakowi utrzymać futerko w czystości.

[link widoczny dla zalogowanych] można obejrzeć filmik z takiej szynszylej kąpieli Wesoly

Ktoś wpadł na sprytny sposób zaadoptowania plastikowej butelki na kąpielisko, która jest częscią klatki - zwierzak może kąpać się do woli. Świetne !

Boubi · Wysłany: Czw 12:22, 05 Mar 2009 Temat postu:

Hmmm. rzeczywiscie szynszylka mialam u siebie prawie 3 lata, a trafil do mnie juz wiekowy z tzw "trzecich rak" i malenkiej klatki.
Zdechl nam w zeszlym roku - chyba ze starosci, zreszta nikt nie wie ile naprawde mial lat (ponad 10 - to pewne).
Byl niestety zwierzatkiem autystycznym, malo-kontaktowym; z tzw "komunikacja" niewiele mialo to wspolnego.

Mial oczywiscie piaseczek do kapania, wielka klatke stale otwarta Kwadratowy

i pelna swobode w sporym lokalu po starej kotlowni (malo ktory gryzon ma az takie "nadmetraze" Wesoly

). Skwapliwie z tej swobody korzystal i.... kupkal gdzie popadlo.

Fakt, ze nie smierdzialo, ale sprzatania bylo przynajmniej raz w tygodniu co niemiara (bo i pomieszczenie duze).
Aha, moj szynszyl nie znosil towarzystwa! Byl samotnikiem.
Tak sobie mysle, czy Zenek - taki miziaty i towarzyski nie bedzie tesknil za pobratymcami? Mojego koty zupelnie nie obchodzily i to ze wzajemnoscia. Laska jak byla mala to usilowala sie z nim bawic, ale gdy jej glowa przestala miescic sie w klatce - ograniczylismy ich kontakty. Mruga

Nie jestem pewna, czy znow marzy mi sie nowy szynszyl?

A to fotki naszego staruszka:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Iburg · Wysłany: Czw 14:07, 05 Mar 2009 Temat postu:

One są przepiękne. Nie dotykałam nigdy , ale musi być mięciutki i bardzo przyjemny w dotyku. W zasadzie to o szynszylach nic nie wiem. Nie mam pojęcia czy mają zwyczaje podobne do zwyczajów szczurków czy chomików.

Piasek w butelce to świetny pomysł. Chyba mniej się rozsypuje dookoła.

Nadal nie pojmuję jak można je zabijać na futro.

Mam nadzieję że Zenek znajdzie wspaniały dom.

kocia · Wysłany: Czw 14:25, 05 Mar 2009 Temat postu:

rzepka · Wysłany: Czw 22:02, 05 Mar 2009 Temat postu:

Dziekuję bardzo za info -ale boje się ,że chcą samczyka do dalszej hodowli ( czyli znów na futra Smutny

).
Najlepiej byłoby, gdyby Boubi jednak zdecydowała się...

Broszek już duzy, trzeba zająć się znów jakimś maluchem!!

Boubi · Wysłany: Czw 22:16, 05 Mar 2009 Temat postu:

rzepka · Wysłany: Czw 22:47, 05 Mar 2009 Temat postu:

To trzeba mężowi -realiście jakoś logicznie siekiera

wyjasnić ,że mały Zenuś nie robi wielkiego problemu w domu

kocia · Wysłany: Pią 10:48, 06 Mar 2009 Temat postu:

rzepka · Wysłany: Śro 16:57, 18 Mar 2009 Temat postu:

Mam smutną widomość dla forumowiczów: jeżeli nikt nie zaadoptuje Zenka, to będzie musiał zostać u mnie ( jako 17-te zwierzę!!) Ostrzegam! palec

[link widoczny dla zalogowanych]

/ na powyższej fotce oczywiście jest Zenek. A właściwie sam koniec Zenka, tam z tyłu

)

..."Zaraz wykonam desant na te duże szare poduchy..."

[link widoczny dla zalogowanych]

..."Już jestem. Jedna zwiała, chyba nie lubi komandosów..."

[link widoczny dla zalogowanych]

..." koniec akcji. idę sobie..."

[link widoczny dla zalogowanych]

frednota · Wysłany: Śro 16:59, 18 Mar 2009 Temat postu:

Zenek świetny, szkoda, że nie mam warunków do trzymania takiego zwierzaka.
Rzepko gdzie mu będzie lepiej niz u Ciebie i takich miękkich poduch Wesoly

Iburg · Wysłany: Śro 18:24, 18 Mar 2009 Temat postu:

Poległam, Zenek jest świetny. Mówisz 17-ty, a czy to duża różnica 16 czy 17?
Najważniejsze że jest szczęsliwy, a na zdjęciach widać że bardzo jest szczęsliwy. Gdzie mialby takie poduchy do skakania.