|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:34, 25 Lis 2005 Temat postu: Koń vs. agresywny pies |
|
|
Co zrobić, gdy mamy do czynienia z psem zaczepiającym czy agresywnym wobec koni? Mnie zawsze przerażały takie latające luzem psiury, dopadające koni i obszekujace, ba, nawet ładujace się pod kopyta. Oczywiście z reguły właściciele byli bezradni, bo psy słabo lub wcale nie reagowały na komendy. Parę razy w terenie moja Boni już miała na celowniku kilka kundli. Mój znajomy wozi z sobą w teren gaz i mówi, zę nie zawaha się go użyć jak jakiś pies stanie się agresywny wobec konia. A może wystarczy taki koń-przeganiacz?
(Fota znaleziona w necie)
No i co jeśli już dojdzie do wypadku? Kto w takiej sytuacji ponosi winę?
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Pią 11:08, 22 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kachna
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 16:39, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
świetne !!! u nas w stajni biega luzem Bonzo - niby jeden z tej agresywnej rasy ale nic koniom ani ludziom nie robi ... widocznie dobrze wybiegany pies nie ma głupot w głowie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 21:56, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Mój tez biegz przy koniach ale ich nie goni. A konie nie zwracaja na niego uwagi. A jak stoja to liże je po nosie i koniom to nie przeszkadza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:21, 26 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co jest gorsze dla jeźdźca , koń psi morderca i czy cykor
Jak myslicie ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Sob 17:43, 26 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Iburg napisał: | Mój tez biegz przy koniach ale ich nie goni. A konie nie zwracaja na niego uwagi. A jak stoja to liże je po nosie i koniom to nie przeszkadza. |
Zaraz to udowodnie:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:08, 26 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Na pierwszym miejscu powinno się objechac właściciela dlaczego pies lata bez smyczy (i/lub bez kaganca) - ze niby w terenie to moga np po lesie?
Moje konie potrafia niezle strzelic kopa takiemu psu, ewentualnie jak sie nawinie pod zeby to i ugryźć (gruba ma na koncie grzbiet bernardyna).
Ja na wszelki wypadek zawsze w teren jeżdże z batem ujezdzeniowym coby kundla dosiegnac i przegonic, kobylki juz sie do czegos takiego przyzwyczaily ze pancia goni jak z kijem do polo....nawet potrafia pomoc.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Nie 11:10, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Wiesz Majka, trzeba też zrozumieć włascicieli psów - gdzie one mają sie wybiegać jeżeli nie w lesie albo na łace? Rozumiem, ze w mieście smycz i kaganiec obowiązkowy, ale las jest tak samo dla psów jak dla koni.
Z moich doświadczeń wynika, ze na obszczekiwaniu zwykle się kończy. Kiedy jeździłam na Chaili w teren, było takie miejsce, gdzie regularnie napadały nas burki. Jazgotały potwornie. Gdyby ktoryś z nich chwycił Chailę za nogę... no coż, wydaje mi się, ze kon ma prawo się bronić a za ewentualne szkody odpowiedziałby prawdopodobnie właściciel zwierzęcia, ktore nie było pod kontrolą (w tym wypadku psa).
Dlatego dawałam Chaili luźną wodzę i pozwalałam jej zdecydować co będziemy robić.
Najczęściej nie robiła nic poza uważnym przyglądaniem się poczynaniom piesków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:58, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Najgorszę są tylko psiury, które nie słuchają właścicieli. Czy przypadkiem pies nie reagujący na komendy właściela nie powinien latać luzem?
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Pią 9:45, 22 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:41, 27 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie, ze pies tez powinien polatac wolno ale jak mowi Kocia powinien sie sluchac. Inaczej gdy to jest maly kundelek a inaczej kiedy goni Cie rotweiler czy wilczur a po skubnieciu konia w noge wlasciciel robi problemy zeby powiedziec chcociaz czy pies byl szczepiony.
To chyba jest główny problem - nieodpowiedzialny wlasciciel.
I problem jest głównie tam gdzie mało koni - czyli np u mnie, bo juz w miejscowosciach obok gdzie sa stajnie wlasciciele sa w stanie sie spodziewac takich niespodzianek jak kon, za przytrzymanie pieska kiedy przejezdzam upzrejmie dziekuje i nie ma zadnego klopotu. Odjezdzam i piesek dalej sobie biega.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 8:31, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
majak napisał: | Zgadzam sie, ze pies tez powinien polatac wolno ale jak mowi Kocia powinien sie sluchac. Inaczej gdy to jest maly kundelek a inaczej kiedy goni Cie rotweiler czy wilczur |
Pies to tylko zwierzę. Nie wiadomo, co mu do łebka strzeli. Nie można liczyć na to, że rozemocjonowany pies zawsze posłucha komendy.
Las, łąka, czy ugór - to jest miejsce dla wszystkich. Dla psiarzy i dla koniarzy. Tak, jak koniarz może obawiać się ataku psa, tak i zwykły człowiek na spacerze z psem może obawiać się konia. Rozwiązanie jest w normalnej tolerancji i kulturze: pan bierze psa na smycz, jeździec omija ich szerokim łukiem w stępie. I tyle.
P.S. Żadna różnica - owczarek, czy mały kundelek. Ten ostatni zresztą często jest o wieje bardziej zajadły i agresywny.
P.S. 2 Urwis gonił mi konie zajadle aż do chwili, gdy w odwecie pogonił go pewien ogier - wyglądało to tak, jak na zdjęciu. Od tego czasu boi się koni. Z kolei Wega znajduje w tym zabawę. Teraz jużmniej, ale kiedyś ganiały się z Fuksem - raz ona jego zaczepiła, raz on ją, bez żadnych hardcore'ów, bez faktycznej wściekłej agresji, ot, po prostu w zabawie. Tak samo zachowuje się pies naszej znajomej, puszczony do konia. Wygląda to jak na zdjęciu i zapewniam, że jest tylko i wyłącznie zabawą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:29, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Las, łąka, czy ugór - to jest miejsce dla wszystkich. Dla psiarzy i dla koniarzy. Tak, jak koniarz może obawiać się ataku psa, tak i zwykły człowiek na spacerze z psem może obawiać się konia. Rozwiązanie jest w normalnej tolerancji i kulturze: pan bierze psa na smycz, jeździec omija ich szerokim łukiem w stępie. I tyle.
|
I tak jest, ale jak powiedzialam wczesniej trafiaja sie przypadki niereformowalne. Albo pies bez wlasciciela...
Mały kundelek nie odgryzie koniowi nogi a przy strzale kopytem moze bardziej ucierpiec niestety...
Cytat: | Pies to tylko zwierzę. Nie wiadomo, co mu do łebka strzeli. Nie można liczyć na to, że rozemocjonowany pies zawsze posłucha komendy |
To taki pies nie powinien chodzic bez smyczy bo jest zagrozeniem takze dla ludzi!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 12:15, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
majak napisał: | To taki pies nie powinien chodzic bez smyczy bo jest zagrozeniem takze dla ludzi! |
KAŻDEMU psu może znienacka "odbić". To tylko kwestia okoliczności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:20, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Tomek_J napisał: | Tak, jak koniarz może obawiać się ataku psa, tak i zwykły człowiek na spacerze z psem może obawiać się konia. Rozwiązanie jest w normalnej tolerancji i kulturze: pan bierze psa na smycz, jeździec omija ich szerokim łukiem w stępie. |
Ok, też uważam, że tak powinno być. A co zrobić, jak masz do czynienia z agresywnym dużym psem, który nie słucha właściciela? A sam właściciel jest oburzony na słowa nagany, że to on odpowiada za poczynania swojego zwierzaka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 15:22, 28 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kocia napisał: | A co zrobić, jak masz do czynienia z agresywnym dużym psem, który nie słucha właściciela? A sam właściciel jest oburzony na słowa nagany, że to on odpowiada za poczynania swojego zwierzaka? |
Pogryzłbym i psa, i jego pana. A co, niech im grozi seria bolesnych zastrzyków !...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|