|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:09, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Kocia
Zdjęcia zamieściłam dla tych, którzy chcą wiedzieć jak to wygląda po. Wszystko ładnie zaszyte, będzie się goić i po sprawie. Naprawdę to nic strasznego
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:33, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Podobnie tylko oczywiście w mniejszym wymiarze wyglądało to "po" u mojego królika. Z czasem wszystko się ładnie pogoiło i nadmiar skóry zniknął
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:13, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ostatnio wykastrowaliśmy (z własnej kasy) naszego stajennego kocura. Skubany najpierw nie chciał zareagować na dawkę narkozy dla standardowego kota - w końcu jaki on standardowy, to jest kawał klocka A potem, jak już sądziliśmy, że słodko śpi, zwiał weterynarzowi w decydującym momencie ze stołu Następnie napędził nam trochę stracha, bo długo się wybudzał z narkozy. No, ale dostał końską dawkę usypiacza. Jeszcze późnym wieczorem doczołgał sie skubany do michy Na szczęście na drugi dzień doszedł do siebie. A teraz lata zadowolony po stajni. Oby tylko nie przytył nam za bardzo.
Tymczasem sprawa kotek nie wygląda już tak różowo. Żeby wysterylizować bezdomne kotki za darmo trzeba się nie lada nagimnastykować. Kiedyś fundacja zabierała kotki, zajmowała się sterylizacją i przetrzymywała zwierzaki przez 5-7 dni. Kiedyś też gmina Puszczykowo finansowała sterylizacje bezdomnych zwierzaków. A teraz wygląda to tak, że fundację trzeba błagać o fundusze na sterylki. Jest też problem ze zorganizowaniem opieki nad zwierzakami po zabiegu. Chyba mają braki w personelu w tej fundacji. Wystarczy oddalić się trochę od Poznania i w nie takiej przeciez biednej okolicy sterylizacja bezdomnych zwierzaków stanowi problem. Przykre to, bo człowiek chce pomóc takim bezdomnym kotom, a tu ciągle pod górę
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Pią 12:18, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:35, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wysterylizowałam mojego psiaka kiedy miał 11 lat ze względu na problemy z hormonami, czyli rok temu. Za zabieg zapłaciłam 120 zł. Umówiliśmy się na 15, został zważony, był na czczo żeby nie zbierało go tak na wymioty i dostał zastrzyk, jakieś 10 minutek trwało jego zasypianie a o 17 już jechaliśmy do domu.
W aucie zaczął delikatnie ruszać oczami, w domu ułożyłam go w łóżku i gdzieś do 20 się powolutku przebudzał, chciałam żeby leżał jak najdłużej ale nie dało się go przytrzymać. Musiał wstać
Postawiliśmy go na ziemi ale jeszcze chwiał się, trzeba go było trzymać koło 22 dopiero pewniej stanął na nogach. Goiło się super, aż nie mogłam uwierzyć po 2 dniach miał zdjęte szwy a ślad po cięciu był minimalny. Nawet nie próbował tego lizać ani gryźć.
Powiem, że bałam się niesamowicie o niego żeby wszystko się udało a on żeby się wybudził bez problemów w końcu już nie jest najmłodszy ale nie było czego się obawiać
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak mały wyglądał jakieś 3 godziny po operacji, jeszcze mętny wzrok miał.
Za to u nas w stajni są dwie młode kotki, które właśnie się zaczęły grzać i już z tego co się dowiedziałam zostały rozdziewiczone.... Plus przed zimą zadomowiły się w szopie dwie kotki i jeden mały kocur, i jeszcze są dwie dorosłe kotki.
Sterylizacja kocurka kosztuje 80 zł a kotek 120 nie wiem jakim cudem nazbieramy pieniędzy na wszystkie Zrobić to trzeba jak najszybciej bo nie wiem co by było gdyby znowu pojawiły się jakieś młode...
Ostatnio zmieniony przez Faenza dnia Pią 16:43, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:41, 27 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Za kastrację kocura u weterynarza w Czempiniu zapłaciliśmy 50zł. Sterylizacja kotki kosztuje u niego 100zł. Niby niedużo (niektórzy potrafią zaśpiewać za ten zabieg 250zł), ale my tych kotek mamy na stanie 5 sztuk, to już by się konkretna kwota zrobiła 3 z nich już zostały za darmo wysterylizowane, zostały jeszcze 2 i oby się ta akcja udała.
Faenza, a może w Twojej okolicy działa jakaś fundacja, która sterylizuje za darmo bezdomne kotki?
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Pią 17:17, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|