Stajenka

nongie

Na przykład tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jestem dumna, ze ktoś u nas wpadł na ten pomysł i go zrealizował.
Mam nadzieję, ze nasza gmina nie jest jedyna i że ta inicjatywa da widoczne efekty, żeby rozmnażaczom nie było tak łatwiutko.
W lokalnej giełdzie radiowej roi się od ogłoszeń "sprzedam szczenię Yorka", być może do amatorów łatwego zarobku wreszcie dotrze, że zwierze nie jest rzeczą.

Cytrynka

Dla mnie bezdomność To bezmyslność ludzka na umur.

rzepka

Ja zrobiłabym tak: zwiększyć podatki od psów (na wsi też) -tylko za psa adoptowanego lub wysterylizowanego - 0 zł. Wyłapać wszystkich handlujących psami na targach (podejrzewam, ze jak ktoś nie kupi szczeniaka to ląduje on w gnoju Smutny

) oraz tych, co sie ogłaszaja na forach i w prasie o sprzedaży - to działka US i solidne dla nich kary za niepłacenie podatku od wzbogacenia.

dakron

Doskonała inicjatywa brawo

w Poznaniu swego czasu strylkę można było zrobić za małe pieniądze po otrzymaniu zaświadczenia z TONZ
Chociaż mój ówczesny wet zoperował mi 2 kotki za cenę jednej. Wesoly

nongie

Słusznie.
Ja się obawiam, żeby urzędnicy i prawnicy nie uwalili tej pieknej inicjatywy na samym wstępie:

Uchwała nie może także nałożyć obowiązku ponoszenia tej opłaty na:
- osoby zaliczone do znacznego stopnia niepełnosprawności w rozumieniu przepisów o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych – z tytułu posiadania jednego psa;
- osoby niepełnosprawne w rozumieniu przepisów ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych – z tytułu posiadania psa asystującego;
- osoby w wieku powyżej 65 lat prowadzące samodzielnie gospodarstwo domowe – z tytułu posiadania jednego psa;
- podatników podatku rolnego od gospodarstw rolnych – z tytułu posiadania nie więcej niż dwóch psów.
Jednocześnie przepis ten nie zawiera upoważnienia dla rady do wprowadzenia innych zwolnień od tej opłaty, wydaje się zatem, że rada gminy nie może wprowadzić innych kategorii zwolnionych od jej zapłaty niż przewidziane w ustawie. Uchwała powinna natomiast określać co najmniej wysokość tej opłaty oraz termin (terminy) jej wnoszenia

Więcej [link widoczny dla zalogowanych]

Cytrynka

Iandula

Rozmawiałyśmy o tym ostatnio, i nasunął się nast wniosek, hodowca ma z miotu np 6 małych, 5 ok, jeden wybrakowany, pięć sprzedaje z papierem, a tego jednego też, ale jest jeden warunek, tylko tu musieliby się wypowiedzieć weci, wykonuje się zabieg , możliwy w tym momencie, nie szkodzący zwierzakowi, ale uniemożliwiający rozmnażanie (jakies podwiązanie, czy coś), a potem wymagana pod karą wysokiej grzywny sterylizacja/kastracja już w odpowiednim wieku, to jeśli chodzi o rasowe, a te ze schroniska, to bez podatku-super, a dodatkowo np prezentacja ludzi z adoptowanymi psiakami w lokalnych gazetach jako zachęta i zniżka np na niektóre karmy, tu negocjacje z dużymi dostawcami do sklepów, do tego zniżki, które proponuje rzepka i już jakiś fragment byłby uporządkowany

Delphia

najpierw trzeba bedzie wylapac tych, co maja psy, a podatkow za nie nie placa. szczerze mowiac nie znam osoby, ktora placi podatek od psa.
i niestety ten pomysl wydaje mi sie malo skuteczny.

Faenza

Ja przez 13 lat płaciłam podatek za mojego psa, w końcu te pieniądze szły na schronisko z mojego miasta ale skończyło się ponieważ od tego roku podatek całkowicie zniesiono...

Iburg

Ja od ponad 20 lat płace podatek.
Miasto powinno egzekwować podatek i sprawdzać kto płaci, ale jak to zrobi, to schroniska zapełnia sie jeszcze bardziej i więcej psów pojawi się w lasach.

Cytrynka

Tylko, zeby komuś się chciało sprawdzać. Może się myle poprawcie mnie ale wydaje mi się ze osoby w jednostkach kontrolującychpowinny pracować w terenie a nie siedzieć w biurze. Bo to ejst tak dostałem ciepła wygodna posadkę i nie musze się starać aż do emerytury? Może się myle

Misiola

Nie wiem gdzie na takie cos byłoby odpowiednie miejsce, ale chcę to napisać... Nie jest to zbyt miłe, a jednak prawdziwe i zdarzyło się pare dni temu.
Dotyczy walki z przepełnieniem w schronisku, ale od tej drugiej strony. Mowa jest tu o schronisku w Rybniku niestety, a piszę konkret, bo sprawa jest prawdziwa i nie powinna się zdarzyć w przyszłości, a konsekwencje będ wyciągnięte przez właścicielkę i sąd.
W piątek moja znajoma przyszła z pracy do domu, ściągnęła pieluchę swojemu ukochanemu staruszkowi spanielowi, który pod jej nieobecność ową pieluche nosił, bo niedomagał z trzymaniem moczu i kału już troszkę. Kochany staruszek niestety zwiał sobie z podwórka i nie umiała go znaleźć do wieczora więc rozwiesiła wszędzie ogłoszenia o zaginonym staruszku. Na drugi dzień zadzwoniła do niej kobieta mówiąc, że psa miała u siebie, że wszystko dobrze i że zawiozła go do schroniska, a po kilku godzinach zobaczyła ogłoszenie i dzwoni.
Znajoma pojechała do schroniska szczęśliwa po psa, zabrała jakąś kasę żeby wesprzeć schronisko od razu i w podzięce, a tam okazało się, że pies został uśpiony, a oni wymyślili bajkę, że miał obrażenia wewnętrzne i był po wypadku....
Mamy teraz nadzieję, że pani , która telefonowała do właścicielki zechce zeznawać i opisać stan w jakim zawiozła psa czyli, że wszystko było dobrze.
Tam pewnie stwierdzili, że takiego staruszka trzymać nie będą, ale żeby w ten sam dzień uśpić?????
Nie wyobrażam sobie nawet siebie na jej miejscu gdybym to ja w taki sposób miała stracić wieloletniego ukochanego przyjaciela... Smutny

Iburg

W schronisku w Rybniku jest przepełnienie jak wyciągałam koty to juz nawet nie chcieli przyjmować psów. Wierzę że tak było jak piszesz, nie chcieli mieć problemu to uśpili. Tam nie leczą tam sporo psów i kotów usypia się albo same padają w długim cierpieniu. Oddanie kota do schroniska to dla niego wyrok śmierci ( dla wielu psów też).
,Winni sa ludzie bo nadmiernie produkuja zwierzęta, nie zastanowią się co będzie ze szczeniakiem czy kotem. Koszt kastracji czy sterylizacji jest jeden. A miasto mogłoby dołożyć do kastracji bezdomnych czy nawet te w schronie powinny być wydawane po kastracji.

Misiola

Ale jak widać niektórzy oddają psy do schroniska, bo "znaleźli", a właściciele ich szukają akurat w tym momencie, więc powinni może dać jakiś termin choćby tygodnia- dwóch, a nie usypiać na starcie...

Ra · Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 791 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Śląsk