Stajenka

Iburg

Jak widzisz Dakron nawet taka piękność ma trudności w życiu. To niesamowity miziak. Nadal jest wystraszony, siedzi na poddaszu jak wchodzę to się ukrywa , ale po chwili wychodzi żeby go głaskać. Ma drzwi otwarte ale mało co schodzi na dół. Jak zejdzie to każdy ruch go płoszy i ucieka na górę. Moje koty go odwiedzają z ciekawości. Narazie nie ma żadnej wojny czasem któryś posykuje. Do kuwetki chodzi, trochę jedzenie dziubie, Ma kołtuny ale teraz nie chcę go stresować wycinaniem

dakron

Widać uroda i u kotów nie zapewnia szczęście a życiu Mruga

Iburg

U mnie niekończące sie stada ślimaków, juz sil nie mam. Czy one myślą ze u mnie stołówka i porodówka jest. Zbieram codziennie rano i wieczorem po około 60 szt a jest coraz więcej. Potrzebuję jeże może by pomogły, bo czarne kaczki to równie dobrze a może i lepiej zdewastują mi ogródek. Walczę z nimi już kilka lat i żadnego rezultatu, jest ich coraz więcej.

Iandula

Iburg

Dzisiaj była u mnie Bluerat i po przebadaniu wszystkich, Matylda, Odi, Cyryl zostali zaszczepieni , Wszystkie futura odrobaczone. Wiewiórek ma antybiotyk bo znowu bardzo zaglucony. Odrobaczanie i szczepienie poszło gładko, nawet futra sie nie zorientowały.
Okazało się że Matylda ma troszeczkę ułamany kiełek brak jej 4-rech przednich ząbków. Byłam zdziwiona że tak wszystko gładko poszło, Ja przy podawaniu tabletek najpierw muszę wyciągać z kryjówek potem jestem podrapana czasem użarta a tabletki wymemłane albo wyplute. A najczęściej to potrzebne sa dwie osoby a i tak nie zawsze się udaje. Teraz poszło błyskawicznie, pęseta do gardła i popicie wodą ze strzykawki. Nie było żadnego plucia.

Iburg

Mój pies nie umie pływać. Płynie zamiast w poziomie to w pionie. Dopiero jak sie zmęczy to płynie w poziomie.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

nongie

Może lubi tak, "na pieska", hehe.
Zdjęcia wspaniałe. I to co było potem też - dla mnie Wesoly

Igor jest cudownym, współpracującym psiskiem.
Jeśli kiedyś bede miała psa, to chciałabym zeby był taki jak on.

Iburg

Dobrze że zabrałaś go na suszenie , bo kąpieli mu się zachciało

siwula

Ale ile miał chłopak wrażeń Mruga

Amasza

nie tylko on miał wrażenia

Iburg

To co Igor po drodze nawyprawiał?

nongie

Amasza chyba miała na myśli pozytywne wrażenia, bo po drodze był bardzo grzeczny i współpracujący. Na początku trochę oglądał się za Tobą i ze dwa razy mu się pomyliła strona po której ma iść. Potem, kiedy już załapał - było tak fajnie ze zdecydowaliśmy się nawet na lekki kłusik. Szedł pieknie obok konia, a Amasza ubezpieczała tyły. Mniej wiecej na wysokości działek podziałała ta magia (bo jak to innaczej nazwać?) która mówi zwierzęciu w zupełnie obcym miejscu "dom i pani są blisko", bo zaczął ciagnąć - szedł przed koniem i chyba "złapał wiatr" - tak sie to nazywa? Spacerowicze się nim zachycali, a ja puchłam z dumy, hehe.

nongie

To jeszcze foto Wesoly

Amasza

tak, o pozytywne wrazenia mi chodzilo Wesoly

Cytrynka

Ja chyba sobie też sprawię taką koszulkę materiałową na konie widzę już koleją osobę w takim odzieniu bardzo to eleganckie