|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw 19:47, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ale masz tych kotów Rudy najpiękniejszy
Ja przy podawaniu leków w nic kota nie zawijam, bo chyba podawanie leków zakończyłoby się na... próbie zawinięcia kota. Łapię za kark i unoszę do góry, a co trzeba (tabletka, pasta, płyn ze strzykawki) wkładam do pyska i jak widzę, że nie połyka, to masuję gardło. Jakoś to zawsze wychodzi. Do kropienia oczu klękam, biorę kota między nogi, żeby się nie cofnął i ciach kropelki. Najgorzej, jak delikwent broni się przednimi łapami - wtedy osoba do pomocy potrzebna. Przy zastrzykach też muszę mieć pomocnika.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 23:42, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Izka,
Teraz dopiero przeczytalam caly Twoj watek. Ale masz tego kociarstwa! Trzymam kciuki za koteczke i jej operacje. To prawda, ze gdy nasi milusinscy choruja, to wlasciciele przezywaja to chyba jeszcze bardziej. Moim kotom: Bubiemu i Brutuskowi niestety w pastylkach nic nie udaje mi sie podac , pozostaja zastrzyki, ktore sama robie i jakos to mi wychodzi do tej pory.
Odzywaj sie i zdawaj relacje co i jak!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:36, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Przekazałam Rufusowi ze jest pniękny dziękuje za komplement
Super jest mieć taką gromadke uwierzcie mi dom bez nich byłby smutny. ostatnio zjeły się remontami ogołoiły ściany z tapet i tym samym przyspieszą remont kuchni do którego rodzice się przymierzali....
Dziękuje że trzymacie kciuki jestem cała nerwowa jak to pójdzie ale nie tarce nadziei. Będe zdawać relacje napewno
Teraz ostatnia sesja zdjeciowa moich kociaków
IGOR....[link widoczny dla zalogowanych] Vaneska....[link widoczny dla zalogowanych]Punia...[link widoczny dla zalogowanych]Rufus...[link widoczny dla zalogowanych] Muras...[link widoczny dla zalogowanych] i jeszcze ten dzentelmen...Krakers[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Cytrynka dnia Pią 8:40, 06 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:48, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Już po operacji ufff....z przeswietleń rtg wynika że nie ma przerzutów do żołądka i płuc. Pan doktor powiedział że operacja przebiegała dobrze i pomimo swoich lat dobrze zniosła całość. Punia dalej śpi miała chwilowe przebudzenie ale narkoza cały czas działa. W trakcie chwilowego przebudzenia strasznie miałczała wręcz ryczała. Lekarka uspokoiła nas że to normalne zachowanie. Najlepiej odizolowac od reszty bandy ciche spokojne miejsce żeby powoli dochodziła do siebie. Cały zcas czuwanie gdy sie pzrebudzi zeby nie pzreczołgałą się gdzieś w niedozowlone miejsce. Z zaleceń lekarskich to dzisiaj tylko woda o ile wogóle sie odzyska przytomność tak już na całego. Od jutra miękkie pokarmy o ile bedzie jeść mało a często. Dostał dzisiaj zastrzyk antybiotyk który działa 14 dni jutro jedynie przeciwbólowy zastrzyk ( i tak pzrez kilka dni) no i jak nie bedzie jeść i pic to kroplóweczka ma wenflon podpięty. Dzisiaj to na tyle z pola walki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Śro 20:58, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Izka,
Trzymam kciuki nadal, ale wydaje sie, ze najgorsze juz macie za soba. Dobrze, ze nie wykryto przerzutow. A reszta - zagoi sie ... "jak na kocie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:57, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Również mam taką nadzieje. źle się wybudza cały czas śpi. Dzieki trzymajcie kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwa
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:09, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Izka trzymamy kciuki. A koty wszystkie przepiękne. Aż zazdroszcze takiej gromadki, ah też bym pewnie miała taką wspaniałą kociarnie gdyby nie moja sunia która nie przepada za kotami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 22:29, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Tez trzymam kciuki za kotunię. I zdawaj relację jak się czuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:00, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Na chwile obecną trwa walka Punia wybudza się z narkozy zamiata nią raz w prawo eraz w lewo. Nie daje się połozyć ciagle siłuje sie i siłuje dzielna dziewczyna. A reszta siedzi rządkiem pod drzwiami pokoju i chce koniecznie wejść. Lekarka powiedziala żeby uwazac na zdrowe kociaki i koniecznie odizolować bo mogą ja atakować gdyż inaczej pachnie. Co by losu nie kusić maluchy śpią w osobnym apartamencie a fafik jak bedzie nadpobudliwy to dołączy do wesołej gromadki...
Ostatnio zmieniony przez Cytrynka dnia Śro 23:07, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Śro 23:05, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Izka,
Bedzie dobrze. Moj Brutusek po zwyklej kastracji wybudzal sie przez co najmniej kilkanascie godzin. Zataczal sie jak w pijanym widzie, zwymiotowal ze dwa razy i byl na cholernym narkotycznym kacu. Wydobrzal tak naprawde dopiero nastepnego ranka po zabiegu. Cierpliwosci i pilnowania, zeby ci gdzies nie chciala wskoczyc, lub zeskoczyc, bo tylko takie cos moze byc niebezpieczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:43, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Rano i dobrze. Punia w dalszym ciągu nie wyszła z narkozy dalej nia zamiata. Ale zjadła załatwiła co trzeba. Pomocne okazały się sznureczki od kaftanika który ma na sobie ubrany żeby szefków nie rozwalać. Przytrzymujemy ją by szła prosto. Teraz spi my też ale warto było nie spac całą noc....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 7:47, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To ciesze sie , teraz powinno byc juz dobrze. Tylko pilnuj szewków. Koty to sprytne są.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:32, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jesli chodzi o Punie to na bank będzie próbowała je lizać i szarpać wścibska z niej baba. Nosem ryje w klawiature ide zaraz kawke strzelić bo nie dam rady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 10:44, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Punia jest juz na dobrej drodze. Ciesze sie, ze dochodzi do siebie. A Ty sprobuj odpoczac i odespac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:19, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Tak odsypiam na klawiaturze w pracy i co jakiś czas jestem wybudzana telefonem albo faksem. Mama wróciła z weterynarii lekarka powiedziała że jest wszytsko wporządku z Punią. Teraz tylko zagajanie ran i problem z głowy. Dzięki za tzrymanie kciuków powtarzam to już chyba setny raz ale naparwdze dzięki
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|