Stajenka

ten_veroniq

Kopiuję z mojego forum [link widoczny dla zalogowanych]

Ja o psie i całej sprawie nic nie wiem, proszę kontaktować się z dziewczyną, która to napisała: gg 5439772 [link widoczny dla zalogowanych]

"jest do oddania piesek rasy Haski/Malamut (pisze jak słysze) piesek koło 5 misiecy, nauczony wychodzenia na dwór, sam zostaje w domu nie rozrabia, ma kasiazeczke i wszystkie szczepienia, ma niebieskie oba oczka, jests przesymapatyczny, oddawany z powodu osobistych! jak nie pojdzie prywatnie to oddany bedzie do schorniska wiec moze ktos zainteresowany jest nim ! Czas mam tylko do dzisaj do 15.00 a jak nie pojdzie w prywatne ręce to trafi do schroniska! Moze ktos bedzie chetny prosze. Piesek oddawny przez znajomego z powodów osobistych!"

Pies znajduje się we Wrocławiu.

Iburg

Ładny pies, szkoda ogromna by była gdyby trafil do schroniska. Mam jednak nadzieję że znajdzie nowy dom.

ten_veroniq

Podobno właśnie znalazł, ale to jeszcze niepotwierdzona informacja.

koniara · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 465 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Rzeszów

co to znaczy z powodów osobistych - pies się znudził??? I dobija mnie text: "a;bo ktoś go weźmie, albo oddam do schroniska", mam pytanie do tego właściciela, to po jaką cholerę w ogóle tego psa brał, szczególnie, że husky to dość szczególna i wymagająca rasa - sama mam huskyego od blisko 8 lat i nieraz doprowadzał mnie do szału, ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby go po prostu oddać. Lepiej nie brać w ogóle psa, skoro za kilka miesięcy chcemy się go pozbyć... Pies i każde inne stworzenie, to odpowiedzialność, a tej chyba brakło właścicielowi.

ten_veroniq

Szczegóły tej sytuacji nie są mi znane, więc nie umiem Ci odpowiedzieć. Na mnie takie sytuacje działają, jak płachta na byka, ale nauczyłam się, że nie zawsze pies jest jedynym pokrzywdzonym. Czasem współczuć trzeba również osobie, która musi go oddać. Nie mając podstaw, nie oceniam już tak surowo, jak kiedyś.

Pies ma podobno trafić do Kariny "Minerwy", właścicielki znanej niektórym z Was srokatej Pesty. Oby to była prawda, bo trudno chyba o bardziej odpowiedzialną osobę Mruga

Rudi

Ja bym też nie oceniała z góry osób ,które z przyczyn osobistych jak było napisane muszą oddać swoich podopiecznych.Jeśli ktoś musi nagle wyjechać a wcześniej nawet nie planował tego ,czy zmienia miejsce zam gdzie warunki lokalowe nie pozwalają na trzymanie zwierzaka itp. NIE OSąDZAJMY BO SAMI TEż NIE LUBIMY BYć SąDZENI. Mam nadzieję że psiak ma już nowego właściciela,bo naprawdę jest uroczy i wszystko będzie już ok.