|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:03, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
guli napisał: | szkoda,że nie ma jakiejś atomówki |
No ! Od razu zlikwidowałabyś tą całą chwaląca Cię Stajenkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Wto 13:16, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tylko niektórych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Wto 20:55, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nic ododać nic ując...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haneczka
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 22:31, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Guli ja również jestem dla Ciebie pełna podziwu i życzę Viki, żeby się u Ciebie zadomowiła. Jak będziesz miała chwilkę to napisz jak kotka się miewa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 10:18, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ponieważ sprawa wydała się, to napiszę , bo to łatwiej ,niz odpowiadać prywatnie kilku osobom
Kotkę przywiozłam z Rzeszowa w sobotę.Nie czytałam o niej ani nie oglądałam zdjęc.Skoro zdecydowałam się, to uznałam,że stopień okaleczenia nie ma znaczenia.
To wygląda tak jak na zdjęciu ,które pokazała Nongie, z tym ,że kikutki już są podgojone i nie wyglądaja tak krwawo.
Kotka była przerażona i zestresowana, chociaz jazdę samochodem/ oczywiscie w zapiętych pasach / zniosła znakomicie.
Przez pierwsza dobę nic nie jadła , ani nie piła- znalazła sobie schowek w szafie na dole.
Ona chowała się na "dziko" na polu?, tyle,ze była dokarmiana, przez panią, która ja znalazła, po okaleczeniu.
Teraz jest już mniej wystraszona, przychodzi do mnie, juz mniej boi się syna- mruczy jak ja głaszczemy i trzymamy na kolanach.
Z domową kotką stosunki chłodne/ Mysza na nia syczy/ z psicą juz trochę lepsze.
Zreszta psica jej się boi, domowe zwierzęta też są trochę zestresowane nową sytuacją., zwłaszcza,ze psica jest wyganiana na dwór na cała noc i w dzień zreszta też.
Ale odzyskała już apetyt- je dużo, załatwia się i zaczyna wychodzić z budki.A załatwia się bez problemu do kuwety, mimo,że wczesniej nie znała tego "urządzenia"
To jej poruszanie się po domu jest troche przejmujące, bo po drewnianych podłogach stuka tym kikutem, a właściwie kością, a po płytkach ślizga się, ale myślę,że z czasem nauczy sie poruszać.
Choc w nocy zrywamy sie,jak słyszymy ten "stukot", zupełnie jakby poruszała się o kuli.
Ale jest śliczna i pełna uroku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:24, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Guli - jesteś naprawdę wielka. Zapewne Viki nie mogła trafić do lepszego domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 13:47, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo sie ciesze że Viki aklimatyzuje sie. A z rezydentami to sie dogada tylko czasu troszke potrzeba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Śro 14:12, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No cóz- to może zdradzę,że imię Viki nadała Iburg i tym samym została mamą chrzestną kotki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 14:30, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
gratuluje, i podpisuję się pod wypowiedzią Hossa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 9:49, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Skończył się okres chowania w szafie- teraz mieszkamy z upodobaniem na kanapach
Mysza spogląda na nią podejrzliwie
Troche martwią mnie kikuty- szkoda,że nie miała założonego kołnierza po zszyciu- wygryzła szwy i teraz znowu trochę krwawi.
A nie wiem, czy jest sens po 2 miesiacach zszywać- chyba juz nie da się złapać konców skóry <eh?>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:48, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wow, Guli, jestem pod wrażeniem !!! Co jak co, ale serce masz ze złota
Sorki, nie jestem w temacie, ale co się stało tej koteczce, że jest taka okaleczona? Dobrze, że sobie tak świetnie radzi !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 14:05, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Własciwie to nie wiem dokładnie- prawdopodobnie wpadła we wnyki.Może Iburg wie dokładnie.
Pani ,która ją dokarmiała znalazła po jakims czasie już okaleczoną, weterynarz obciął "zniszczone" łapki, zaszył, ale wygryzła szwy.
W nocy nawet wskoczyła, a może wdrapała się na kanapę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Czw 14:25, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A widac coś ze ją boli?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Czw 14:37, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
No cóz- apetyt ma ogromny, aż musze jej ograniczyc jedzenie, jak chodzi nie miauczy, dopomina się pieszczot, ale tych nóżek nie pozwala dotknąć-nic tam nie ropieje, nie sączy się, zresztą wylizuje sobie.Trudno mi powiedziec- chyba byłaby wskazana jakaś osłona, przynajmniej do chodzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 16:16, 09 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj poszła paczka z bucikami, Trochę się zgapiłam i dopiero jak wracałam z poczty do domu to o tym pomyślałam. W bucikach jest gąbka, ale może mogłabyć ze zwykłego lnianego materiału albo jakiejś spranej chusteczki do nosa zrobic takie wkładki na ta gąbkę, żeby gąbka nie przylegała bezpośrednio na kikutki i ranki.
I Wydaje mi się że będziesz musiała początkowo przyzwyczajać ja i uczyć powoli aby w tym chodziła i nie wygryzała. Może na początek na chwilę zakładac i pokazywac żę w tym można chodzic i po chwili zdejmować.
Nie wiem dobrze jest radzić ale trudniej to wykonać jak kot nie chce. Zdaję sobie z twego sprawę.
W tych butkach z wełny są zapasowe gumki z rzepem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|