Stajenka

dakron

No trochę sie skomplikowało
To ropne zapalenie macicy.
Jestem zdziwiona , bo kicia ma świetny humor , pobrano jej krew i podano antybiotyk
Wet pytała czy Funia miała kontakt ze starszymi kotkami ...
Dziś popołudniu ma być wyznaczony termin wyciachania wszytkiego.... reszta wiadomości z wieczorem, wujostwo bardzo się zmartwili i boją sie o maleństwo , pocieszyłam jak umiałam

nongie

O kurcze, biedactwo Smutny

Z moimi tylko się powąchała, a u Iburg wszystko wykastrowane i wysterylizowane, w zimie niewychodzace, u Tomka to samo. Wychodzi na to, ze obniżona odporność u kociątka dała o sobie znać i coś podłapała, tylko skąd?

Mocno trzymam kciuki za udaną operację, cale szczescie ze Wujostwo tak szybko zareagowali.

dakron

A co na to nasza stajenkowa pani wet?

nongie

Będzie dopiero wieczorem na necie - teraz walczy w lecznicy.

dakron

OK czekam niecierpliwie

nongie

Z tego co poczytałam o tej chorobie na Vetserwisie, to zapadają na nią zarówno kotki sterylizowane, jak i niesterylizowane, pierwiastki i wieloródki, nie ma żadnej reguły, jak na loterii... łapią ją zwykle przy spadku odpornosci.
Nietypowe w przypadku Jagódki jest to, ze zapadła na nią w tak młodym wieku. Czy wet mowił coś o stopniu zaawansowania, ewentulanych przyczynach?

Więcej: [link widoczny dla zalogowanych]

dakron

wet tylko spytała czy miała kontakt ze starszymi kotkami , powiedziała że wszytko wyciacha i nie ma się co martwić ... łatwo powiedzieć . trudniej zrobić
zastanawia mnie świetny humor kici , czy to bezbolesne?

nongie

Raczej wcześnie wykryte.
W zaawansowanej postaci ropomacicze jest bardzo bolesne - zwierzeta są apatyczne, przestają jeść, gorączkują, caly organizm ulega zatruciu.

nongie

Rzuciłam temat na "Miau" - odpowiedzi dość zaskakujące:
[link widoczny dla zalogowanych]

dakron

Jutro będę wyniki badania krwi , podobno lekki wyciek był ,
kicia rano rozrabiała jak pijany zając , po powrocie od weta połozyła sie obrazona i śpi, zobaczymy co bedzie sie dziać wieczorem,
macie pozdrowienia od wujostwa , mówiłam że się martwicie
pani wet potwierdziła wiek na góra 4 miesiące

nongie

A miała robione USG?

dakron

jasne że nie , moczu do analizy tez nie pobrali...musimy uzbroic się w cierpliwość

Iburg

Jak ja nie mam dostępu do komputera to tyle wiadomosci i to niezbyt przyjemnych. Martwię sie Funia. Na stajenke dzisiaj nie zaglądałam i dowiedziałam się wszystkiego dopiero teraz na miau. Tam starałam sie podnosic watek czarnej kici i tak trafiłam na Funię. Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze sie skonczyło. Ja mam trudnosci z dostepem do komputera. Jeden spalony, a drugi zajety. Do tego szukam domów dla 3-ch kotek bardzo pilnie potrzebujących domów. Jestem juz zrezygnowana. Ale za Fuńke mocno trzymam kciuki. Aż trudno uwierzyć że to ropomacicze. Moje koty wszystkie wysterylizowane, zdrowe ( nie licząc braku łapy i połowy ogona) i od wrześnie nie wychodzą z domu. Pies też zdrowy. Funie bie bała sie go i nie wygladala żeby była zestresowana chora lub cos jej dolegało pomimo rozwolnienia na początku i obcych z którymi przyjechała. Wode piła tak jak wszystkie moje koty nie w nadmiarze. Z jedzeniem też nie było problemu i cały czas była skora do zabawy.

dakron

Doniesienia poranne...Funia nadal w świetnym humorze , odbyła polowanie o 4:35 w asyście wujaszka i obecnie po krótkiej drzemce broi nadal , jak tak sie zachowuje chory kot to ja jestem....

nongie

Oby tak dalej, to moze uda sie uniknąc tej przedwczesnej sterylki!
Kciuki nadal zaciśnięte Wesoly