Stajenka

krystyna

Delphio, mnie napewno nie obraziłaś. Swoje zdanie wyraziłam parę postów wcześniej podkreślając, że zmasowany atak opinii publicznej powinien być skierowany przeciwko osobom, które posiadając zwierzę nie zapewniają mu należytej opieki, traktują w sposób okrutny, nie leczą, porzucają itd. Za los zwierzęcia odpowiada właściciel, a nie hodowca. Z papierami czy bez nich,
Nie uważam też, ze zwierząt jest za dużo.
Uważam, że jest za mało ludzi, którzy w sposób odpowiedzialny traktują swoje zwierzę, co gorsza liczba tych osób maleje jeszcze w sposób katastrofalny. Dlaczego, to już inna sprawa, temat chyba na inny wątek..
I właśnie dlatego, że tak uważam dołączam do grona osób, które są zwolennikami ograniczenia ilości hodowanych zwierząt.
Delphio, z bólem serca i z poczuciem, że nie jest to sprawiedliwe i nie przynosi ludziom zaszczytu uważam, że w ogólnym rozrachunku większe szanse na dobre życie we współczesnym społeczeństwie mają drogie rasowe psy (czy konie) niż ich nieutytuowani pobratymcy.
Dlatego z dwojga złego lepiej jest - moim zdaniem - nie dopuszczać do urodzin, szczególnie tych, które mają mniej szans na dobre życie niż patrzeć ( i nie móc nic zrobić) jak zwierzak cierpi i umiera.

nongie

Paskuda

kocia

Iandula

Koń, który ma iść sam sobie kupić siodło...no cóż można i tak
już wszyscy wypowiedzieliśmy się i moim zdaniem styknie, dalsze osądy, zaśmiecanie wątku Teodora jest nie fair, jak się komuś czyn Teodora nie podoba, niech tu po prostu nie zagląda, a Ty Teodor nie traktuj wątku jak straganu wyskakując z ceną, tylko kombinuj domy dla maluchów i zdejmij ten "pies na święta", czy jakoś tam, bo brzmi to okropnie
powtórzę jeszcze raz, dopóki wzorem zachodu sterylizacja nie będzie przymusowa, na nic ta polemika, przekonacie Teodora ok, ale takich hodowli mamy wokół tysiące

a z tą atmosferą, to Delphia trochę racji ma, ale dla mnie idzie to w kierunku, nie pisz jak na prawdę myślisz, nie wychylaj się, a myślę sobie, że nawet jeśli jest mniejszość posiadająca własne zdanie, to należy dyskutować, perswadować, a nie z góry zakładać własną jedyną rację, a wiedzę czerpać u źródeł, a nie z plotek
i jeszcze jedno, wprawdzie nie na to miejsce, ale dot. atmosfery, jak już się zadaje pytanie po nicku i otrzymuje sensowną odpowiedź, to z grzeczności wypadałoby się do niej ustosunkować, albo nie pytać, to tak na poparcie kółek wzajemnej adoracji i bez obrażania się tym razem
kurde taki elaborat zaraz z rana hehe, dostaniecie bólu głowy hihi

Teodor, chętnie zobaczę jak Twoje maluchy rosną, ale jeszcze bardziej mnie ucieszy, jak napiszesz o ich przyszłych domkach Wesoly

martik

Drodzy,

Nie jest sztuka przyklaskiwac wszystkim i wszystkiemu. Sztuka jest wyrazic swoje zdanie, popierajac je argumentami i dowodami.
Nie zawsze taka wymiana jest mila, zwlaszcza dla osob, ktore stoja w opozycji do wiekszosci o odmiennym zdaniu.
Forum dyskusyjne to miejsce, w ktorym tocza sie dyskusje- jak sama nazwa wskazuje. Jesli dyskusje maja charakter polemiki, to nalezy sie tylko cieszyc a nie narzekac. Dlaczego? Bo z polemiki najwiecej mozna skorzystac- mozna zbudowac swoje wlasne zdanie na bazie faktow i argumentow przedstawionych przez strony.

Sprawa suczki Moli pokazala jednomyslnosc wiekszosci Stajenkowiczow. I przychyle sie do przyslowia zacytowanego przez Nong- jesli jedna osoba cos ci imputuje mozesz to za przeproszeniem olac. No ale jesli cala rzesza osob wskazuje na to samo, to chyba czas aby sprawy przemyslec.

Teodor, piszesz, ze zalozyles watek po to by podzielic sie z nami swoim szczesciem. I ja dokladnie tak to odebralam az do czasu kiedy napisales ile chcesz za psa i ze zapraszasz zainteresowanych kupnem. Potem pojawily sie reklamy z NK o wspanialym prezencie na Swieta i juz przestalam wierzyc w Twoje dobre zamiary.
Jesli jednak potwierdzasz, ze to ma byc watek autorski Moli i jej szczeniakow, to uprzejmie poprosze Moderatorow o podzielenie tego tematu.
Mozna zalozyc nowy temat albo dolaczyc wydzielone posty do istniejacego tematu o nierozmnazaniu. I tam mozemy kontynuowac dyskusje. Bo jeszcze nadal nie wszystko zostalo w temacie powiedziane.

I na koniec PS.
Jesli uwazacie, ze na tym forum panuje zwyczaj zaszczuwania dyskutantow oraz blokowania swobodnie wypowiadanych mysli, to ja serdecznie zapraszam do odwiedzenia najwiekszych for jezdzieckich, jakie istnieja w polskim internecie Kwadratowy

Zycze powodzenia i odpornosci...

Iandula

Gdybyśmy chcieli poznać "smak" innych forów, to nie byłoby nas tu, a skoro Stajenka jest miejscem wyjątkowym, to obroni się przed nieodpowiednimi dyskusjami sama, poziomem polemiki dyskutantów Kwadratowy

martik

Brawo Iandula, swietnie ujete slowa!
Podpisuje sie pod tym

Iandula

Taaa, zapomniałam dodać, że wszystkich bez wyjątku i bez taryf ulgowych wstyd

no i byłoby dobrze w końcu zabrać ten groch z kapustą Teodorowi, czas pokaże rozwój sytuacji

Tomek_J

Teodor2424

Dobre wieści:
Już 4 szczeniaki będą miały nowy dom i zapewniam o dobrym domu bo to moi znajomi którzy już dawno mówili mi że jak Moli będzie miała szczeniaki to na 100% chcą maluszka.
I teraz jak tylko zauważyli na NK że mam aukcje z psiakami to zaraz dzwonili.

Za szybko macie same czarne myśli, trzeba być optymistą Wesoly

frednota

Teodor niech Ci te psiaki zdrowo rosną i znajdą nowych właścicieli Wesoly

Co do reszty, cóż, sama mam psa ze schroniska, ale nie o to chodzi. Mnie też nie stać wydać kilku tysięcy na psa z rodowodem. Gdybym mogła to wybrałabym właśnie takiego psiaka jak od Delphi czy Teodora, przynajmniej stać mnie go kupić, a na wystawy na pewno bym nie jeździła.
Kiedy pojechałam do schroniska po naszego, co zobaczyłam - dorosłe rasowe psy, ten znaleziony w lesie, tamten wyrzucony na drodze i.t.d. Może lepiej zacząć myśleć co zrobić z ludźmi, którzy traktują zwierzęta jak zabawki - jak się znudzi to wyrzuce do bani

Iandula

Faza

Czarne mysli?

Kurcze obejrzałam i przeczytałam o Goldenkach w potrzebie i poprostu łzy mam w oczach. Żal mi tych wszystkich psiaków .. tak dumnie brzmi słowo Człowiek a ja nie potraię nawet opisac jakie mam mieszane uczucie czytając o tym co reprezentuja sobą niektórzy ludzie.

Ja nie odważyłabym się rozmnażac psów , kotów. Kurcze nie moglabym chyba spac po nocach zamartwijąc się co z nimi. Za dużo juz zła widzialam , za dużo podlosci. Nawet w swojej rodzinie , dalekiej bo dalekiej ale jednak.
Dziewczyna kupiła slicznego owczarka i po 2 tygodniach wywiozła -zostawiła dzieciaka w pociągu. Cholera mogła mi go oddac, wziełabym przecież.

Nie wiem Teodor czym się motywowałes, po co dopusciłes suczkę,nie sądze abys zrobił to dla taki niskich pobudek jak pieniądze. Mam nadzieję ,że wszystkie Twoje maluszki znajdą domek i będą szczęsliwe. Ale zastanów się w przyszłosci - czy warto? Czy warto ryzykowac i czy napewno przez całe swoje psie życie te dzieciaczki będą szczesliwe.

kocia