Stajenka

Iburg

Ciekawe ile mleka daje ta ogromna korowa?

k_cian · Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów

Omg, Kocia, to nie był ton poruszenia Wesoly

a tym bardziej nie wzburzenia. Żałuję strasznie, że w słowie pisanym nie czuć intonacji z jaką autor wypowiedziałby te same słowa. Wiele kłopotów mniej..

Iburg, nie zgodzę się tak do końca z tym co piszesz. Są rasy pierwotne psów, są rasy użytkowe hodowane pod tym kontem, gdzie obowiązkowe jest uczestniczenie z psem w próbach pracy. Taką rasą są np setery. Są też powody takiego a nie innego strzyżenia psa zaś akurat u ras myśliwskich szata ma spełniać trochę więcej zadań niż wyglądać. Nawet jeśli jest długa.
Co innego taki york - choć one dawno temu były psami do walki ze szczurami. Tyle, że o tej roli tych psiaków dawno zapomniano i nastawiono się na hodowlę pod kątem wyglądu. I takie efekty. Nie wiem też co chcesz od dogów niemieckich czy dobermanów? Jedyne co tym drugim miałabym do zarzucenia to panikarski z lekka charakter. Cięcie uszu i ogonów miało swój cel - szczególnie u psów bojowych czy obronnych, gdzie pies unikał w ten sposób ran i ich leczenia na uszach i ogonach. Bo to bardzo łatwy cel dla drugiego psa czy człowieka. Bardzo łatwo je uszkodzić zadając ból.
Ale na temat ras zepsutych do szpiku i tych w których nic nie dzieje się bez przypadku i bardzo ważne są predyspozycje psychofizyczne zgodne z powołaniem psa to temat rzeka.

majak

To byczek, nazywa się Chilli. Urodził sie w 1999 r, ma 6 stóp i 6 cali wzrostu.
Większy był tylko jeden byczek - 6 stóp i 8 cali żyjący kiedys we Włoszech.

Napsiali, że mógłby zaopatrzyc w steki cała armię....

k_cian · Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów

Kocia, osobniki bardziej umięśnione to pojedyńcze przypadki które powstały w wyniku mutacji jakiegoś genu. Ot, przypadek. Selekcja naturalna pozbyła by się ich i wcale nie zadziałała przy ich powstaniu. Bo to loteria niezależna od selekcji. To jak zdrowi w 100% rodzice w wyniku mutacji jakiegoś genu mają dziecko z chorobą genetyczną. A byli zdrowi.

majak

Moze selekcja naturalna w kontekscie selekcji hodowlanej?

kocia

k_cian · Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów

Możliwe że tak Wesoly

PRAWIE dam sobie rękę uciąć Jezyk

ale tylko prawie hehe.

Nie ma czegoś takiego jak selekcja naturalna w hodowli.
Chociaż Kocia ma rację pisząc że rasy powstają przez dobór odpowiadających osobników - tutaj naturalnie wybujałych. Nie mniej takie wybujałe pojawiały się przypadkowo, dopiero na skutek krzyżowania takich osobników w genotyp na stałe wchodzi dany układ genów, z czasem pogłębiający fenotyp. Ale to już selekcja człowieka i jego zamysł a nie dobór naturalny.

kocia

Fajnie, że sobie to wyjaśniłyśmy Wesoly

k_cian · Dołączył: 20 Sty 2006 Posty: 285 Przeczytał: 0 tematów

Ano. Tylko pamiętaj o tej róznicy. Wybujałość osobników to odchyłek od normy, którego wcale nie musi dobór naturalny rozwijać.
Owszem, mogą być momenty, gdzie powstaje jakaś mutacja, odstępstwo od normy które lepiej spisuje się danych warunkach i będzie faworyzowane. Tak działa ewolucja i zmienianie się gatunków.
Ale wybranie przez człowieka przypadkowo powstałych osobników by uwadatnić pewne cechy to już nie jest selekcja naturalna a hodowla.

Iandula

Jako totalny laik w tym temacie powiem Wam, że do mnie przemówił jeden argument majak, że z taka masą wystarczy zabić jednego osobnika, niż kilka, zdjęcia są lekko przerażające, bo nasuwa się pytanie o stawy, serce itp, ale coś za coś Rolling Eyes

Kelpie

te zwierzęta żyją tak krótko, że nawet nie zdąży ich cokolwiek zaboleć...

majak

kocia

Majka, to straszne co piszesz ! Wiem, że przemysłowa hodowla to nie bajka, ale zwykle człowiek nie ma świadomości co sie ze zwierzętami dzieje. Dla mnie swego czasu niezłym szokiem było to, jak mi kolega opowiedział, że takie super wydajne krowy (traktowane dobrze !) żyją dużooo krócej niż kiedyś, tzn. jakieś5-6lat i potem uznawane są za stare, czyli buch do rzeźni

Kelpie

No! Potworne - i dlatego przestałam jeść mięcho...