Stajenka

Iandula

matko, jak to możliwe w cywilizowanym, unijnym państwie

takie luki prawne, w państwie, w którym prawie wszystko jest opodatkowane (czasami wielokrotnie)
dlaczego nie ma obowiązku zgłoszenia działalności, skoro czerpane są zyski
dlaczego ludzie nie oglądają miejsc, z których kupują psy, takich pytań nasuwa mi się sporo

tę hodowlę namierzyli, a inne Smutny

Cytrynka

"Taka hodowla i handel psami nie wymagają żadnych pozwoleń. Nie trzeba spełnić żadnych warunków, żeby ją prowadzić. Nie wymaga się kontroli weterynaryjnej, nawet zarejestrowania działalności gospodarczej" mlotek

Świetnych wybraliśmy sobie rządzących jeszcze raz zadam pytanie za co ci ludzie w takm układzie dostają pieniądze na czym trwonią czas skoro tyle miesiecy prac i praktycznie każda ustawa jest do kosza.
Czyli ochorna zwierząt i kary za znecanie się to kolejna FIKCJA w Naszym Kochanym Państwie Prawa...
Ja rozumiem że ten kto wymyslił sobie taki sposób na łatwą kase to skończone dno ale co z kupującymi? Oni też powinni odpowiadać i być ukarani. Czemu nie wyryfikuje się sprzedaży zwierząt na allegro?
Tyle pieniędzy za free....a człowiek musi się tłumaczyć z każdej złotówki odprowadzać podatki

grrrrrrr

w wtorek na TVP2 po 22:00 leciał reportaż o "fabryce psów"... wypowiadał się tam pan, który kupił niepełnosprawnej córeczce pieska do terapii... okazało się, że pieczątka w książeczce zdrowia psa miejscowej pani weterynarz została przez "hodowce" razem z podpisem podrobiona!!

wydawało się, że pies ma wszystkie szczepienia, niestety ich nie miał, zachorował i padł w ciągu kilku dni po kupnie.... właściciel psa powiedział, że płakał jak dziecko kiedy widział jak stworzenie cierpi i umiera.... Smutny

Cytrynka

Psy rasowe drogie i raczej nie licznych stac na wydanie kliku stówek lub tysiący za rasowego psa typu YORK itp.
Zauważyłam że posiadanie psa rasowego najlepiej małego jest w chwili obecnej moda a bycie nie MODNYM w chwili obecnej jest feeee. Gdyby ludzie nie kupowali zwierząt z takich miejsc nie powstawały by takowe fabryki ale skoro każdy chce mieć pieknego pieska.
Porusze a propo tego tematu jeszcze jedną sprawę ostatnio dość często na ulicy czy w poteznych marketach spotykam coraz czeęściej panie z pieskami w nosidełkach czy na ręce które niczym Paris Fillton czy Britney przechadzaja się w tem i w tamtą stronę. Miłośnicy zwierząt czy debilne nasladowanie ? wsciekly

grrrrrrr

izka nie wszyscy właśnie tak postępują "piesek do torebki" owszem modny, ale niektórzy działają w dobrej wierze tak jak np. ten pan o którym napisałam powyżej... nie wszyscy też mają kase na takiego rasowego pieska, więc kupno go "po tanimu" jest niebywałą okazją...

Cytrynka

Grr ja wiem że nie wszyscy i nie wrzucam wszystkich do jednego wora. Może się myle jednak mam nie odparte wrazenie ze to kupujacy nakrecaja taki rynek nie ma zapotrzebowania nie ma handlu...taka jest moja wizja

grrrrrrr

no niestety nakręcają, bo pies tani był, a w dodatku rasowy! przerazony

dobrze, że sprawa wyszła na jaw... ale tak sie właśnie zastanawiam:
dlaczego wszystko idzie "do przodu" dopiero wtedy kiedy sprawy są nagłaśniane medialnie?

Iburg

Owszem psy i koty rasowe sa drogie ale można przecież zbierać na to pieniądze. Teraz można nawet kupić na raty lub podpisać umowę hodowlaną. Jednak większość ras nie jest az tak bardzo droga, bardzo drogie są jakieś szczególne rasy i mogą kosztować 4-7 tysięcy jednak większość kupi sie juz na 1-1,5 tys.

Wydaje mi się że hodowle rasowych zwierząt powinny być rejestrowane, i każdy hodowca powinien płacić podatek. Gdyby pseudohodowcy mieli płacic też podatek i to od ceny jak za rasowego psa może mniej byłoby takich hodowli.

Reportaże widziałam sa przerażające. Tak samo jest wiele kotów pseudorasowych wyrzucanych od dawna już w piwnicach i na działkach pojawiły sie długowłose koty i jest ich coraz więcej.

Prawo u nas nie działa ani w sprawie zwierzat ani w innych sprawach.

Cytrynka

majak

To co piszecie to prawda ale nie dotyczy tylko psów i kotów.
Przykład - sklep zologoiczny u mnie - króliczki sa od "hodowczyni" jednej wybranej pani, która mnoży swoje króliczki bo sklep stwierdził, że są "ładne".
Cena w sklepie za nie standardowa, pani "hodowczyni" tez coś odpalają, tyle, że nie ma żadnego dowodu skąd te króliczki są, nie maja żadnych badań, szczepień - efekt, jeszcze w sklepie potrafiły padać....
Cena sklepowa to max bodajże 50 zł...
Do tego zwierzaki widac,ze "na handel" bo dzikie jak nie wiem co, tego się nie dało złapać nawet jak klient chciał....ot towar.

U hodowcy, który daje mi ksiażeczkę zdrowia z królikiem cena za sztukę wynosi co najmneij 80 zł i jest to przeważnie królik z pochodzeniem.

I tak to jest, nawet sklep napędza takie działalności...

Iandula

Zbyt niskie kary i grzywny, niska szkodliwość czynu Kwadratowy

ale jak w firmie zredukowało się środek trwały, który uległ uszkodzeniu bez możliwości naprawy, to anioł z urzędu skarbowego wlepił grzywnę bez dwóch zdań do bani

Cytrynka

Słuchajcie znalazłam taki artykuł w necie moze w Końcu ukruci się e handel i zaczną baczniej weryfikować

[link widoczny dla zalogowanych]

Iburg

Drastyczne

Zastanawiam sie jak mogły funkcjonowac z takimi kopytami
http://www.youtube.com/watch?v=K492esUv8e8&feature=related

kostka

save a pit bull

http://www.youtube.com/watch?v=xWyz9WAIakQ

Iburg

Znowu afera, tym razem kocie skórki.
Były policjant z Biłgoraja, obecnie na emeryturze sprzedaje kocie skórki z własnej hodowli podobno, oraz kiełbasy z kotów. Potworne.

[link widoczny dla zalogowanych]