|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Pią 15:15, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dyskusję o bezinteresownej miłosci pozwoliłam sobie przenieść na forum "Ploty"
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thinky
Wałkoń :-)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów
|
Wysłany: Sob 19:00, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kochani Stajenkowicze,
tak, kwestia miłości to temat obszerny - zaraz lecę na "Ploty" poczytać dalej..
A wracając do kot-pies: jakbym umiała tobym tu narysowała taką kreskę, coś jak przeciąganie liny.., no i ta kreska się coraz bardziej przesuwa w stronę kota. (Egoistycznie, cały czas się zastanawiam czy to nie byłoby dla mnie dobre: sprawić sobie kota...)
Mam pytania (i wychodzę z założenia, że żadne pytanie nie jest głupim pytaniem):
- jak to jest z tym byciem kota w domu: może w ogóle nie wychodzić??
- a jak go (kota) wezmę na spacer to mi nie ucieknie?
- co lepiej: kot czy kotka? (chyba wolę facetów...)
- jak to jest z tym kocim zapachem?..
Jeśli o tym było pisane, proszę mnie odesłać w odpowiednie miejsce. Dziękuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thinky
Wałkoń :-)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów
|
Wysłany: Sob 19:12, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
I jeszcze:
- czy lepiej wziąć (to oczywiste, że nie będę kupować, chcę uszczęśliwić jakiegoś zwierzaka dając mu dom) małego czy dorosłego?
- czy jednak mógłby być cały dzień w domu sam?
- jakie podstawowe rzeczy trzeba mieć przygotowując się na przyjęcie kota w domu?
(sorry, jeśli niektóre z pytań są banalne, ale ja naprawdę nie mam żadnego pojęcia o kotach!)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Sob 19:18, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Z kotem jest oczywiście łatwiej, jak ma zostawac sam w domu.
Ze starszym jest mniej kłopotu- typu podarte firanki, ,ale za to małe kociaki prześlicznie się bawia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Sob 21:16, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - jak to jest z tym byciem kota w domu: może w ogóle nie wychodzić?? |
Oczywiscie, jest całe mnostwo nie wychodzacych kotów! Jeżeli mieszkasz w miescie, albo niedaleko ruchliwych tras - wychodzenie wiąze sie dla kota z duzym niebezpieczenstwem i najlepiej wogle sobie go odpuścić. Za najlepsze domy adopcyjne są uważane własnie te niewychodzące.
Cytat: | a jak go (kota) wezmę na spacer to mi nie ucieknie? |
Na spacer zabiera się kota w specjalnych szeleczkach i na smyczy. Jeżeli nie jest przyzwyczajony do wychodzenia, albo znajdzie się w obcej okolicy - istnieje duże prawdopodobienstwo, że ucieknie. IMHO nie ma sensu wyprowadzać na spacer kota, ktory się tego wyraźnie nie domaga - bo moze to polubić i zamęczać potem własciciela "prośbami" o wyjście.
Cytat: | co lepiej: kot czy kotka? (chyba wolę facetów...) |
Co kto lubi. Kotki mają opinię bardziej przylepnych, czasem humorzastych. Kocurki - figlarzy, bardziej niezależnych. Większy popyt jest na kotki, kocurki trudniej wyadoptować. Kastracja kocurka jest tańsza i mniej skomplikowana.
Cytat: | jak to jest z tym kocim zapachem?.. |
Koty bardzo dbają o czystość i pachną ładnie. Wyjątek stanowią niekastrowane kocurki, mniej więcej po 10-11 miesiacach życia ich mocz zaczyna mieć intensywny zapach - to znak ze już czas pozbawić je jajek. Niekastrowane moga nabrać nawyku znaczenia roznych sprzętów w domu (mebli, firanek,ścian) - smordek jest niepowtarzalny i diabelnie trudny do usunięcia.
Cytat: | czy lepiej wziąć (to oczywiste, że nie będę kupować, chcę uszczęśliwić jakiegoś zwierzaka dając mu dom) małego czy dorosłego |
Dorosłego.
Małe wyglądają słodko, ale robią w domu potwornie dużo zamieszania, są bardzo aktywne, wścibskie, drapią i gryzą bez wyczucia.
Dorosłego kota o wiele trudniej wyadoptować, wiekszość z nich od lat siedzi za kratami schronisk bo wszyscy chcą kocięta... tymczasem te duże wspaniale potrafią się przystosować, są niekłopotliwe i bardzo, bardzo wdzieczne...
Cytat: | jakie podstawowe rzeczy trzeba mieć przygotowując się na przyjęcie kota w domu? |
Kuwetę, żwirek, 2 miseczki (na wodę i karmę), jedzonko kocie - dobre marki to Hills, Iams, Royal Canin, Pourina pro Plan, można też karmić domowym jedzonkiem np. gotowanym kurczakiem, twarożkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoss Cartwright
Gość
|
Wysłany: Nie 0:09, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
nongie napisał: | Wyjątek stanowią niekastrowane kocurki, mniej więcej po 10-11 miesiacach życia ich mocz zaczyna mieć intensywny zapach - to znak ze już czas pozbawić je jajek. Niekastrowane moga nabrać nawyku znaczenia roznych sprzętów w domu (mebli, firanek,ścian) - smordek jest niepowtarzalny i diabelnie trudny do usunięcia. |
Nie potwierdzam tego. Jeden z moich kotów nie został wykastrowany, ma stały dostęp do wyjścia na dwór (klapka w ścianie) i nigdy (pomijającąc oczywiście okres niemowlęcy) niczego nie osikał. A zapach ma pluszakowy!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 0:11, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
A tak odchodząc od tematu - czy przez klapkę w scianie nie nawiewa Ci sniegu w zimie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoss Cartwright
Gość
|
Wysłany: Nie 0:44, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Śniegu nie, ale zimna trochę leci. Mam taka podwójną klapkę trochę udoskonaloną (wewnątrz jeszcze jest kotara). Wychodzę z takiego założenia, że przyjmując zwierzęta pod swój dach musze ponosić pewne konsekwencje ( a czego nie zrobi się dla kotów?)
To wspaniałe, dumne i genialne zwierzęta totalnie nieakceptujące nachalności. Godzinami czasem je obserwuje. Kto nie akceptuje kota nigdy nie zrozumie drugiego człowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:38, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że małego kociaka weź do domu , nie odbieraj sobie przyjemności obcowania z najzabawniejszą istotką po słońcem , w zyciu żaden kot nie podarł mi firanek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:40, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Super karm też nie musisz mu kupować , na Kitikacie i Whiskasie tez dociągnie starości , kocury sa spokojniejsze od kotek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Nie 2:00, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hoss Cartwright napisał: | Nie potwierdzam tego. Jeden z moich kotów nie został wykastrowany, ma stały dostęp do wyjścia na dwór (klapka w ścianie) i nigdy (pomijającąc oczywiście okres niemowlęcy) niczego nie osikał. A zapach ma pluszakowy!!! |
Hehe, możliwości są dwie, albo on się czuje kocicą, albo mu u Ciebie tak bezpiecznie, ze nie musi zaznaczać terytorium.
Moj Miluś też jest wyjątkowy, bo choć już dawno nie ma jajek - znaczy terytorium w stresie i w okresie letnim (ogródek).
Kiedy wokół silna konkurencja - trzeba pilnować swojego terenu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 11:59, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
yWłaściwie to prawie wszystko napisała Nongie. Ja moge potwierdzic że starsze koty maja większe problemy ze znalezieniem domu a kalekie to juz bardzo nikłe. A są naprawde wspaniałe.
Co do znaczenia to tylko ostatni Cyryl parę razy znaczył garaż przed kastracja. Ale zapach moczu przed kastracja był powalający tego nie dało sie wytrzymac - utrzymywał sie teszcze cos ok 2-3 tygodnia po kastracji.
Nie wiem jak u innych ale moja kotka jest najbardziej miziasta kocurek Odi lubi byc głaskany ale nie lubi byc brany na ręce. A Cyryl lubi byc głaskany ale kiedy on chce i tam gdzie on chce. Ale wydaje mi sie że jest to tez indywidualna sprawa kota - jedne sa miziaste a inne nie.
Co do zostawania samemu w domu - to nie ma problemu, ale lepiej gdyby były dwa koty nie byłyby takie samotne a mozna obserwować ich gonitwy i zabawy.
Z wychodzeniem to jeżeli od poczatku nie będzie miał takiej mozliwości to przyzwyczai sie. Moja Matylda przez rok nie wychodziła jak mieszkalismy w bloku w centrum miasta. A była przywieziona ze stajni gdzie cały czas mogła chodzic gdzie chciała. Dopiero teraz jak mieszkamy w domku wychodzi. Ale teraz zima nie chce. Odi i Cyryl latem były tylko w moim ogrodzie a teraz tez nie wychodzą i specjalnie nie domagaja się.
a to fotka Cyryla który był zabrany ze schroniska w Kielcach ( przywiozła go forumowiczka) więc odleglośc tez nie jest problemem. W schronisku to raczej nie miał szans na długie życie. Był bardzo zabiedzony nie mial lapy i polowy ogona. Gdy zobaczyłam go w internecie to od razu złapał mnie za serce. Pomimo że bardzo chciałabym miec rudego kota lub trzykolorowa kotke to zadnego takiego nie posiadam.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] Cyryl i Odi [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Wszystkie moje 3 kotz byly przygarniete
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Pon 12:41, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Thinky a masz już coś na oku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thinky
Wałkoń :-)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów
|
Wysłany: Pon 23:29, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
nongie napisał: | Thinky a masz już coś na oku? |
Hehe, nie mam, ale wierzę, że Ty, Nongie kochana, zaraz mi znajdziesz, jak tylko się już namyślę.
Ale spokojnie, co nagle to po diable. Muszę mieć jakieś wolne dni, żeby się na początku spokojnie nim zająć. Może dopiero w wakacje to będzie...
Ale tak: dorosły, cały (no bez łapy to nie, bo za każdym razem jak spojrzę, to będę ryczeć...), miziasty maksymalnie, w jak najciemniejszym umaszczeniu (koleżanka mi proponuje rudego... ale nie..) i nadal nie wiem: kocur czy kotka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
thinky
Wałkoń :-)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów
|
Wysłany: Pon 23:36, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Aaaa! Ciągle zapominam.. A powiedzcie mi, co macie na myśli, mówiąc, że jak psiarze się przestawiają na koty to dopiero im się oczy otwierają?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|