|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:16, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
dakron napisał: | Tomku co z tym rozkuciem na zimę ? |
Ano w podkowach koń się bardziej ślizga, zimowa porą do pracy wskazane są więc hacele. Tyle, że nie chcemy zostawiać kni na wybiegu w hacelach na cały dzień, bo Meteor z Fuksiakiem strasznie się tłuką, przy hacelach o skaleczenia nie byłoby trudno.
Z tego, co pamiętam, Dakron ma "chronicznie" słabe kopyta, więc jeśli rozkucie nie wchodzi w grę, to na logikę zostaje albo stosować hacele i osobny wybieg, albo zadbanie o to, by na wspólnym wybiegu nie było ślisko ?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:26, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Może rozkuję mu tylko tył? musze porozmawiac z kowalem , haceli trochę sie boję , one tak brykają na wybiegach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:43, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Można (trzeba starannie je oczyścić !), ale lepsze są parowane lub pieczone. Gotowane z kolei są mają mniejszą wartość, a to dlatego, że do wody ucieka wiele cennych składników. Jeżeli wybierzemy opcję ziemniaków parowanych czy pieczonych, to warto pamiętać, że najlepiej podawać je koniom pogniecione i ewentualnie z dodatkiem otrąb, a następnie wymieszane z sieczką. No i co najważniejsze - ziemniaki, którymi skarmia się konie nie mogą mieć kiełków, które zawierają solaninę (trujący alkaloid) !!!
Z ciekawostek - koniom można podawać do jedzenia również brukiew, która zawiera dużo wit. C; średnia dawka dzienna dla dorosłych koni: 10-15 kg.
Ostatnio zmieniony przez kocia dnia Pią 2:31, 25 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:46, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Tomek_J napisał: | Nie tyle "powinny", co po prostu mogą - nawet do 10 kilo dziennie, to na oko DWA 10-litrowe wiaderka |
Jesteś pewien?? Sasimowski podaje dzienną dawkę dla klaczy i ogierów 2-5 kg, a dla źrebaków 2-3kg. Z marchwią też można jednak przesadzić, jakieś tam wtedy prawdopodobieństwo wystąpienia kolki występuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:31, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
kocia napisał: | Jesteś pewien?? Sasimowski podaje dzienną dawkę dla klaczy i ogierów 2-5 kg, a dla źrebaków 2-3kg. |
Pewne na tym świecie sa tylko: śmierć i podatki.
Te 10 kg to ze Zwolińskiego. 10-litrowe wiaderko marchwi waży tak na moje oko jakieś 4 kilo. Postaram się to zresztą dokładniej sprawdzić (jak nie zapomnę).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:37, 25 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Ja tez zima daję marchew (u nas ok 20 groszy za kilogram), buraki czerwone, buraki pastewne, cukrowe ciężko spotkać. Daje "na oko" ale na dwa konie zimą schodza dwa 20-to kilogramowe worki na tydzień (marchew + buraki). Dostaja też wszelakie obierki z warzyw i owoców no i chleb suchy.
Swego czasu podawaliśmy całą zimę surowe ziemniaki - konie lśniące jak nigdy!
Były akurat za darmo bo rolnikowi sie pryzma zaczęła psuć i co dobre oddał darmo. Ciekawostka to to, że były to ziemniaki czipsowe o zwiększonej zawartości suchej masy - rany po ugotowaniu nie dało się tego zjeść na "sucho".
A to wszystko dlatego, że u nas fabryka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:47, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Pociągne dalej - wspomnieliście o meszu - jakie składniki wrzucacie do niego?
W ostatnia sobote zrobiłam mesz pierwszy raz moim chabetom - nie potrafie sobie ospowiedziec na pytanie czemu wczesniej się w to nie "bawiłam"...
Na targu mam mnóstwo dodatków do meszu - wymyśliłam podstawowy skład:
owies
siemię
otręby pszenne
śruta kukurydziana
hmmm warto cos jeszcze?
Pierwszy mesz był "wzbogacony" przez moje dziecię, które usilnie próbowało cos dodac i tak w wiaderku znalazła sie solniczka (na szczęście nie cała), bazylia, tymianek, muesli owocowe do mleka ( ), grzanki do zupy, natka pietruszki, przyprawa"warzywko" (tez odrobina).
Nurtuje mnie pytanie czy lepiej na słodko czy na słono ten mesz?
W książkach są przepisy z solą a na słodko wśród koniarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|