|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:38, 16 Cze 2007 Temat postu: Zastrzyki - jak i gdzie najbezpieczniej. |
|
|
Od paru dni muszę podawać kobyle zastrzyki, całe szczęście że domięśniowo, robię zastrzyki w szyję i w sumie to jakoś mi to idzie, natomiast korzystając z obecności veta dowiedziałam sie że zastrzyki domięśniowe to najlepiej ładować w zad. Jak to jest u Was, macie jakieś doświadczenia, może ktoś miał/widział powikłania po złym podaniu domięśniowego zastrzyku?
Na razie nigdy nie podawałam zastrzyku dożylnego, bo pomimo obserwacji nadal mam duże obiekcje i chyba to mnie przerasta. Przydałaby się jakaś pełna instrukcja "obsługi".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BlueHorse
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 13:23, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
domieśniowo w szyje najlepiej, chyba że koń nie kopie to w zad...
dożylnie widziałam tylko jak wet dawał, bo czasem trudno trafić, ale wiadomo że sa zastrzyki dożylne lepsze(szybsze działanie) bez porównania...nawet podczas kolki, ostatnio koń dostał domięśniowo zastrzyk i rozeszło mu się po kościach, nie zadziałał, dopiero dożylnie widoczna była natychmiastowa poprawa, całe szczęscie:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:38, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
U nas robią najczęściej zastrzyki w zad, jeśli jest tych zastrzyków dużo gdyż na szyi lubi pojawiać sie opuchlizna, ale jesli nie jest ich zbyt dużo to najłatwiej w szyję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:06, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Faktem jest że najłatwiej jest w szyję, ale też niebezpiecznie. W zad ciężko podać, bo koń tak napina mięśnie że trudno czasem się wbić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Sob 21:27, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Floppy,
Ja dawalam zawsze w zad. Fakt, ze moje konie nigdy mi nie probowaly z tego zadu "oddac". Szczepie sama swoja Melke i fakt, ze trzeba w "dupcie" mocno wbic igle, ale tez i konska skora jest dosc gruba do przebicia.
Kiedys szczepilam cudza kobyle i zabralam sie do tego zwyczajnie - jak u Melki, czyli w konska pupe. Kobyla jednak najwyrazniej do takich zabiegow nie byla przyzwyczajona odskoczyla jakby ja pradem porazilo; igla jej w zadku zostala, a ja zwiewalam z boksu ze strzykawka.
Poprawke dalam wtedy w szyje. Poszlo lepiej, bo nie bylo zaskoczenia.
A co do dozylnych, to zyla szyjna jest u konia ogromna, trzeba sie jednak umiejetnie wbic i zawsze najpierw "zassac" krew, zeby wiedziec, ze sie dobrze trafilo i nie wpompowac powietrza. Potem to juz spoko....
Ale co do domiesniowych, to ustaw sie bokiem do tego zadu i wal do konca igly.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:23, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Niom. Ja tylko zawsze asystuję, czyli trzymam koniowatego, nie miałabym odwagi zawsze mnie wszystko boli jak widzę zastrzyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:10, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Niestety ja nie potrafię wbić się w zad, bo to wymaga niezłego zamachu i niemal "przywalenia" koniowi igłą, a moja psychika by tego nie wytrzymała, a mój koń też reaguje nerwowo. Ja się posiłkowałam mięsniem łopatki, jakoś mi poszło brrr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:20, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
ja zazwyczaj daje w szyje. Jednorazowo to ok ale vet powiedziala ze jak sa czestsze to lepiej w pośladek bo tworza sie zrosty. Generalnie nie bylo do tej pory klopotu i wchodzi jak w szyje. zawsze daje sie w przeciwny posladek niz sie stoi. I korzysc jest taka ze ten miesien koniowi zawsze pracuje. Jak chodzi, wstaje itp. mniej prawdopodobne sa zrosty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:03, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
hmm no ja miałem kiedyś ta niewilką przyjemności robić zastrzyk koniowi, nie było strasznie
z tego co wiem to bo zrobieniu zastrzyku w szyje trzeba mocno rozbić właśnie dlatego żeby nie było powikłań. ja wet robił zastrzyki w szyje to kuń się bardziej wystraszyła klepania po szyi niż zastrzyku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
serduszko
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:54, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
hej mam problem z koniem on się panicznie boi zstrzyków gdy wet tylko podchodzi do niego z igła to ten się zaczyna wyrywac i wgl
a porobowaliśmy mu załorzyć dutke ale tez nie chciał dac włorzyc i nic nie możemy z nim zrobic
a nie długo ma być wet i podawac pare zastrzyków i co ja moge w tej sytuacji robić ?
jak go przyzzwyczajac do zastrzyków??
wet i raz mowił ze kon moe taak się paanicznie bac zastrzykow po kastracji bo np. przy podawaniu głupiego jasia stał jak słup...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:20, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
koń się pewnie boi weta a nie zastrzyków, zmień weta albo sama je zrób, albo niech zrobi zupełnie ktoś inny byle się nie bał (w sensie ten ktoś się nie bał)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
serduszko
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:23, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
tzn taak tamten wet co robił juz go nie wołaam
teraz bedie nie długo inny io zobaczymy
ale ja sama probowałam czyli brałam samą strzzykawke i taak przyciskałam mu do szyji i on juz zacza się denerwowac
a ja nie umiem obić zastrzykow i tez się boje
a mozę macie jakies inne sposoby
?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:32, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
chyba lepiej znienacka trochę
łapiesz SAMĄ igłę w paluchy lub paluszki kto co ma klepiesz konika kilka razy (trzymając igłę) i w pewnym momencie wraz z klepnięciem ją wbijasz, jak nie leci krew to podczepiasz strzykawkę.
oczywiście to jeśli chodzi o domięśniowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
serduszko
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:26, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Aha czyli najpierw sama igle tak szybko koń się oderwie i tylko i jak się uspokoi to strzykawe przyłańczamy tak. Mam nadzieję że nie będzie przy wstrzykiwaniu leku wariował . A słyszałam też o takiej metodzie że konia za uszy trzymac tak to prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:04, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
jak zrobisz to tak pukając to koń raczej nie zauważy ze coś mu się wbiło
za uszy ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|