|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:29, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ja młodemu robiłam w szyję, po krótkiej instrukcji koleżanki. Wyboru innego nie miałam, bo wet zastrzyki zostawił, a ciężko było znaleźć kogoś-nie weta, kto dobrowolnie zgodzi się na kłucie czyjegoś konia. No to wyczaiłam mięsień, "wypuściłam powietrze" ze strzykawki, zamachnęłam się, wbiłam i powoli z czuciem naciskałam i tak jeszcze dwa razy. Chyba dobrze mi poszło, bo nie było śladu, że tam kiedykolwiek była igła, a i koń wyzdrowiał. W zad bym się bała kopa, jeśli koń nie przyzwyczajony, ale i właśnie tego, że nie dam rady wbić bo koń tak mięśnie pospina albo jeśli wbiję- wypadnie mi strzykawka z tego napięcia. Dożylnie nie robiłam i specjalnie się do tego nie palę, boję się.
Ostatnio zmieniony przez Sankarita dnia Pią 22:30, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
serduszko
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:21, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
a jak dożylnie??
ożna samemu robic dożylnie czy to musi wet robić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:38, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
wszystko można robić samemu jak człowiek się nauczy jak, to nie jest tak ze tylko wet ma licencje:), myślę że powoli wkraczamy na tematy które średnio dają się dobrze wytłumaczyć na forum...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
serduszko
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:07, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ojjj ja się boje sama podawaac zastrzyki jeszcze dozylnie a jak nie trafie lub za mocno wbije igłe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:10, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Boze drogi... Do czego to doszlo- ludzie chca aby ich przez internet uczyc jak robic zastrzyki... Dla mnie to jakies nieporozumienie! Zastrzyki robi lekarz, ewentualnie technik wet a nie opiekun, czy wlasciciel konia. Tym bardziej taki, ktory pyta o to jak sie do tego zabrac na forum!!!
Rozumiem oszczedzanie, bo wizyty weta sa drogie ale jeden zle wykonany zastrzyk i bedzie trzeba placic kilka razy wiecej za odkrecanie sprawy. O ile sie da...
Serduszko, daj sobie spokoj i nawet nie probuj robic zastrzykow koniowi- zadnych, ani domiesniowych ani dozylnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:42, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
martik przesadzasz ...niech próbuje tylko przy obecności weta na początek, przecież konia nie zadźga igła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
serduszko
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:51, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
martik
nie odwazyłambym się zrobić zastrzyka koniu i wgl ja się boje krwi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:03, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Hugh_h, czy Ty naprawde nie wiesz jakie moga byc powiklania po nieprawidlowo wykonanym zastrzyku?
Przyklad z zycia- kolega podal Curze szczepionke domiesniowo, w szyje. Rezultat- kobyla kulawa, zapalenie miesnia, odstawienie od jazd na przeszlo miesiac.
Ja dziekuje za takie atrakcje, skoro sa od tego kwalifikowani ludzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k.Radzymina Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:25, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
no to chyba nie wyszło mu domięśniowo... albo nikt nie rozmasował konika.
robiłem zastrzyki wszystkim zwierzakom jakie u mnie istnieją (kot, pies i koń), żaden się nie skarżył.
a z ciekawostek to koty mają najtwardsza skórę do przebicia, ponoć tylko króliki maja twardsza ale tych nie sprawdzałem jak na razie.
nie to żebym bagatelizował problem ale martik nie rób z zastrzyków wiedzy tajemnej, wystarczy raz zobaczyć jak się robi, potem pod okiem weta zrobić raz lub dwa i już wiadomo, nie będę przecież jeździł ze zwierzakiem codziennie do weta albo go wzywał do konia, a przy serii antybiotyków kilkaset złoty zostanie w kieszeni nie wiem jak dla ciebie ale dla mnie ta kwota robi bardzo dużą różnicę.
po za tym każdy może się pomylić kiedyś nam mało co kot nie zszedł a wet szczepił ...
Ostatnio zmieniony przez hugh_h dnia Wto 22:26, 28 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slonce
Bogini koreczków :)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:43, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Przyklad z zycia- kolega podal Curze szczepionke domiesniowo, w szyje. Rezultat- kobyla kulawa, zapalenie miesnia, odstawienie od jazd na przeszlo miesiac.
Ja dziekuje za takie atrakcje, skoro sa od tego kwalifikowani ludzie. |
Martik po prostu miałaś pecha. Nikt nie jest w stanie w 100% przewidzieć w jakie dokładnie miejsce poda zastrzyk, ani jak koński organizm na niego zareaguje. Bez względu na to czy jest wetem czy tylko właścicielem.
Ostatnio w stajni mieliśmy 2 konie na kuracji antybiotykiem. Wykonałam 18 zatrzyków dożylnych - nie mam specjalnych kwalifikacji - i nic się złego nie wydarzyło. W międzyczasie przyjechał wet do prywatnego konia i po podaniu przez niego szczepionki domięśniowej w szyję zrobił się duży odczyn zapalny. Po prostu pech, wystarczy, że trafisz igłą między powięzie zamiast w mięsień i problemy gotowe.
Btw dlatego ja jestem za podawaniem zastrzyków domięśniowych w zad a nie w szyję.
Inną sprawą jest uczenie się przez internet jak zrobić zastrzyk, to jakaś pomyłka.
Serduszko sugeruję Ci, poproś swojego weterynarza niech Ci wszystko dokładnie wytłumaczy i pokaże, a potem wykonaj przy nim jakiś zastrzyk aby mógł ocenić czy robisz to poprawnie. Na własną rękę lepiej nie eksperymentować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:47, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Slonko, moze masz racje- dotad nic zlego nie wydarzylo sie po wykonaniu zastrzyku przez weta, natomiast stalo sie to, co wyzej opisalam, po zastrzyku od nie-weta. Stad moja niechec do takich praktyk...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slonce
Bogini koreczków :)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:51, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
cóż, człowiek szybko się zraża do pewnych rzeczy. Ale zdecydowanie nie powinnaś twierdzić, że to robota tylko dla fachowców. Może to zrobić każdy kto ma podstawową wiedzę na ten temat i przeszedł krótki instruktaż np od weta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:53, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Slonce, moj post byl odpowiedzia na pytanie Serduszko, ktore zastrzykow chcialo sie uczyc przez internet Nie, nie i jeszcze raz nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:33, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Domięśniowo robiła wiele razy, ale dożylnie zwyczajnie się boję, miejsce wybrane dezynfekuję, oklepuję, wtłaczam zastrzyk powoli, potem miejsce rozmasowuję, żeby nie było guli, jak koń stoi grzecznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
p@tis
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:22, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
hugh_h napisał: | jak zrobisz to tak pukając to koń raczej nie zauważy ze coś mu się wbiło
za uszy ?? |
Tak, niektórzy praktykują metodę dudy na uszach. Mocno zaciska się ucho i ciągnie w dół. Chwilowo to działa, na czas podawania zastrzyku.
Ostatnio zmieniony przez p@tis dnia Czw 18:24, 14 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|