|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lila
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:41, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mam dziadka który hoduje konie i stosuje nico dzienny sposób na tarcie ogona np. polewa siuśkami
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Czw 12:36, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ech, żeby był skuteczny płyn na porost włosów, to twórca dostałby Nobla, a kliniki wszczepiające inplanty włosów przestałyby istnieć No i ja pierwsza wpisałabym sie na listę chętnych do owłosienia (tzn włoski mam, ale takie , jakbym chciała- to mam wtedy, kiedy zarzucę sobie na łeb ogon Dory .
Natomiast polecam zwykłą maść tranową -zawiera duzo wit A i fajnie odrastają po niej włosy na skórach po urazie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:15, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Łagodnie i kojąco działa też paćka z płatków owsianych, albo gile z siemienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:18, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
poryczłam się ze śmiechu Gile z siemienia...przepraszam nie mogłam się powstrzymać ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:21, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
izka napisał: | poryczłam się ze śmiechu Gile z siemienia...przepraszam nie mogłam się powstrzymać ;P |
Na zdrowie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:23, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ja mam taki problem z moją kobyłą, że gdy jest brzydka pogoda musi stać w boksie(brak hali robi swoje), to Z NUDÓW wyciera sobie ogon. Bo gdy chodzi normalnie, chociażby 30min dziennie pod siodlem, na ląży lub cały dzień na pastwisku to nie wyciera:/ troche to uciążliwe bo próbowałam wszystkich metod, ale z nudą w boksie chyba nie zrobie nic:/ tak to jest jak konio ma ADHD:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:44, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Amasza, a może piłka/lizawka/coś w ten deseń w boksie? :> Skoro to na pewno nuda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:57, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
czy nuda, to sie tylko domyślam, bo próbowałam wszystkich sposobów, metod i leków i nic:/ dwa razy odrobaczana...Lizawke ma, może piłeczka pomoże ale tydzień minął od ostatniego wycierania, mam nadzieje że już nie bedzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:29, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Moj dyzurny temat
Ja sie bujam z Cury ogonem od kilku ladnych miesiecy Probowalam wszystkiego: specjalnej higieny (codzienne mycie okolic intymnych, smarowanie oliwka, kremami, etc.), odrobaczania, zmiany ilosci paszy, zmiany paszy w ogole, specjalnych derek, powieszenia zabawki w boksie... I nic Caly czas trze. Czasami mocniej, czasami slabiej ale trze. Ma juz lysy placek na ogonie i niestety przyszedl w koncu czas aby poprosic weta o rade. Wczesniej skapilam i myslalam, ze sama sobie poradze ale okazuje sie, ze nie.
Wet byl w poniedzialek, Cura dostala dwa zastrzyki antyalergiczne i recepte na specjalny specyfik, ktory dzis odbieram z apteki. Taki plyn do wcierania. Dwa tygodnie codzienych wcierek i powinno przejsc.
Najgorsze jest, ze nie wiadomo na co jest uczulona. Moze to byc cos w sianie, w slomie, na pastwisku albo Bog wie gdzie jeszcze.
I w ten sposob obie mamy alergie... Jaki pan, taki kram- jak to mowia...
Trzymajcie prosze kciuki aby nasz ogonowy koszmar sie skonczyl
PS. Amasza, ja kupilam Curze na lato derke przeciw owadom i jak nie moze wyjsc na pastwisko to stoi w tej derce. Innym koniom, ktore z nudow wycieraja ogony ta derka pomaga. Curze nie, bo ona ma uczulenie ale za to skutecznie dziala przeciw cholernym muchom, ktorych byla ostatnio cala masa.
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Śro 10:31, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:32, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
martik napisał: |
PS. Amasza, ja kupilam Curze na lato derke przeciw owadom i jak nie moze wyjsc na pastwisko to stoi w tej derce. Innym koniom, ktore z nudow wycieraja ogony ta derka pomaga. Curze nie, bo ona ma uczulenie ale za to skutecznie dziala przeciw cholernym muchom, ktorych byla ostatnio cala masa. |
No to musze spróbować z tą derką, no nie mam wyjścia jeśli nie chce żeby Masza miała pióropusz zamiast ogona:/
Martik, trzymam mocno kciuki żeby sie wkońcu udało i żeby Twój konik cieszył sie pięknym ogonem!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:51, 09 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dzieki sliczne
Pojechalam wczoraj do apteki, kupilam ten preparat, ktory przepisal wet i zaczelam wcieranie. Zobaczymy jak pojdzie.
Sa juz jednak pozytywne oznaki po zastrzykach z poniedzialku- podogonie nie bylo podraznione i w wyraznie lepszym stanie niz poprzednio. Teraz pozostalo wcierac to cos od weta i czekac. Niestety obawiam sie, ze na odrost nasady ogona to poczekam dluuuuugo
No nic, dobrze, ze bidulka juz sie nie bedzie meczyc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:54, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dwa tygodnie temu nie wytrzymalam i poprosilam o konsultacje innego weta. Problem ogona caly czas powracal. Przez tydzien, dwa bylo lepiej, po czym znowu- powtorka z rozrywki
W koncu wyszlo tak, ze Cure ogladali obaj lekarze w tym samym czasie a ja poprzedniemu wyjasnilam, ze nie moge pozwolic aby moj kon cierpial na ta przypadlosc az tyle miesiecy, stad prosba o konsultacje innego weta.
Ten drugi podotykal Cure, ponaciskal w okolicach nasady rzepu, tak, ze Cura az przysiadla na tylku, bo okazalo sie, ze ona ta cala nasade ma spuchnieta! Kurcze, ze tez ja tego wczesniej nie widzialam Jakos nie przygladalam sie akurat nasadzie, bardziej interesowal mnie ogon i to, co pod nim, bo tam bylo widac najwieksze zniszczenia
Drugi wet wykluczyl alergie, bowiem gdyby ona miala miejsce, to reakcja alergiczna wystepowalaby tez gdzie indziej a nie tylko na ogonie.
Stwierdzil, ze Cura ma stan zapalny w okolicy nasady ogona, ktory moze byc wynikiem urazu mechanicznego przy transporcie (nigdzie przez rok ja nie wozilam) albo w stajni, gdy przycisnie uniesiony ogon do sciany lub wstajac uderzy sie nasada ogona o sciane. Wyobrazacie sobie?!
W zyciu bym nie przypuszczala, ze to jest powodem tarcia! A okazuje sie, ze prawdopodobnie to jest wlasnie powod.
Cura dostala antybiotyk w tabletkach, ktory musze podawac w roznych dawkach przez 3 x 10 dni. Po miesiacu powinno byc widac efekty. Wlasnie jestesmy w polowie i na razie nie jest gorzej ale ja juz jestem bardzo podejrzliwa, bo poprzednio tez bylo lepiej a potem jak wrocilo, tak zostalo... Wiec zobaczymy.
Pisze to wszystko dla Was, bo moze ktos kiedys bedzie mial podobny klopot- sprawdzcie wowczas nasade ogona, czy nie ma opuchlizny.
Dodatkowo, ta sytuacja pokazuje jak kon moze sobie zrobic krzywde bedac w bezpiecznym boksie i jak my, wlasciciele, opiekunowie nie mozemy na to w zaden sposob wplynac ani temu zapobiec To a propos dziwnych konskich urazow...
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Śro 10:56, 04 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:07, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Argoni lubi przysiadać na zadzie np na drzwiach, akurat jego rzep opiera się o ramę otwartego otworu, robi to całym ciężarem, bo Cura nie uderzyła się , tylko przysiada, a ciężar robi swoje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:35, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Moze niezbyt jasno napisalam- Cura przysiadla jak wet nacisnal jej na to spuchniete miejsce- mocno podkurczyla zad.
A co Ty opisalas Iandulo? Mozesz odrobinke jasniej, bo ja matolek i nie do konca rozumiem co chcesz przekazac.
Dzieki!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:55, 04 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Przesuwane drzwi do boksu mają takie okienko do uchylania, żeby konie mogły wystawić dzioby, Argoni na tym przysiada, centralnie na nasadzie ogona, całym ciężarem, jemu to nie zaszkodziło(jeszcze), a może Cura też ma takie miejsce w boksie, na wysokości jej nasady ogona, na którym przysiada, jej ciężar powoduje duży ucisk na to miejsce i zrobił się stan zapalny, nie wiem tak głośno myślę, bo czasami przyczyny są jak z kosmosu
sorry , że poprzednio tak enigmatycznie,
albo tak : siada dupcią, a że ma ją niczego sobie to odciska nasadę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|