|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:12, 11 Maj 2011 Temat postu: RATUNKU!!!! wszy! |
|
|
Dopiero, co pochwaiłam się kucykiem w swoim wątku Poszłam przerwać mu trochę grzywę i wyciąć włosy z miejsca gdzie przychodzi kantar... I zobaczyłam te wredne małe ustrojstwa... dużo ich... Dzisiaj rano odrobaczałam go iwermektyną, ponoć działa też na takie pasożyty. Były te wszy takie mało ruchliwe, ale nie znam się na tym, pierwszy raz mam do czynienia ze wszami u konia. Proszę pomóżcie!!!! Jakieś rady, dośwaidczenia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:24, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja bym zadzwoniła do weta i zapytała, w czym go wykąpać. I wyszorowała dokładnie całego. Jest teraz ciepło, ewentualnie do wyschnięcia dereczka i wsio.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:10, 11 Maj 2011 Temat postu: Re: RATUNKU!!!! wszy! |
|
|
Na takie łażące i gryzące na zewn dobry jest biocyd. Myjesz konia w roztorze tego świństwa i powinno być ok.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:47, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Albo tak jak napsiała Kocia albo Pularyl pewnie Ci wet zaproponuje.
Umyć, ewentualnie wygolić grzywę dla lepszego efektu. Niestety, choc to chyba łatwiejsze do zwalczenai niż wszoły to moze obejdzie sie bez golenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:35, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A czym się różnią wszoły od wesz?? Bo jak pisałam nie znam się na tym i mogłam pomylić te ustrojstwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:05, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
WSzoły żywią się naskórkiem i sierścią, wszy ssą krew. Tak w skrócie.
Z wyglądu podobne ale nie pamiętam już na jakiej zasadzie ja je rozróżniałam
Były maleńkie beżowe robaczki i mnóstwo białych jaj poprzyczepianych za uszami, na potylicy, w grzywce itp. Przy mniejszej inawzji tak to wygląda. U swojej miałam te jajka w zczotkach ,w ogonie i pod oczami....
Ja poszłam na łatwiznę bo myć co 5-7 dni (różne źródła różnie zlaecają a to jest dośc istotnie kiedy sie wyglęgają i mamy je unicestwiać) oblałam Grubą Fiprexem (wyszło 1 l) i tak działał na niej przez 3 meisiace i wybiłam wszystko. Teraz na szkółkowcach czasem sie trafiają takie same jak były na mojej to tak samo Fiprexem tępię bo nie zawsze jest pogoda zeby konia myć regularnie.
Obeszło się bez golenia.
Co ciekawe konie stoją koło siebie i nie jest powiedziane, ze sąsiad chwyci od kolegi pasożyty. Nie wiem czemu jedne są oporniejsze a drugie nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:12, 12 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
no, mam nadzieje, że moje wypucowane konity nie załapią tego badziewia od kuca... Moim konikiem są grzywy i ogony, przerywane (prócz araba) i zaplatane wszystkie. Ogony szczotkowane kilka razy dziennie...
A czy moje dziecko jest w jakiś sposób narażone? Wczoraj zanim to zauważyłam siedział na nim na oklep i trzymał za grzywę (a mnie już wszystko swędzi- to chyba podświadomość??)
Dzisiaj jadę do miasta do weta zobaczymy co mi da... A wcześniej tak profilaktycznie wygolę mu grzywę i wymyję dokładnie szarym mydłem go całego. A i metoda babci- natarłam go wczoraj octem. Samochód mam zepsuty i muszę się posiłkować zmajomymi by ruszyć się gdziekolwiek, kupić cokolwiek...
Biednemu zawsze wiatr w oczy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|