Stajenka

Forkate · Wysłany: Pią 8:44, 09 Mar 2012 Temat postu:

Electrocutionist, jaki zawód konkretnie?
Ja szczerze mówiąc odrobaczałam do tej pory 2 razy w roku, ale zastanawiam się nad wprowadzeniem trzeciego odrobaczenia w okolicach lata. Odrobaczam teraz we wrześniu i marcu. Często po jakimś czasie zdarza nam się badać kupy.
Konie są dwa plus 3 kozy, kupy oprócz tej zimy sprzątane z padoku w miarę możliwości na bieżąco (po zimie jest mała masakra, ale dajemy radę Mruga

).

Edit: Już skonsultowane z wetem, ciekawi mnie Wasza opinia Wesoly

martik · Wysłany: Pią 13:57, 09 Mar 2012 Temat postu:

Sankarito, postaram sie dowiedziec wszystkiego w weekend i zdam relacje Wesoly

Boubi · Wysłany: Pią 14:17, 09 Mar 2012 Temat postu:

Ja odrobaczam jak wiekszosc- pastami, bo najlatwiejsze w uzyciu.... Wesoly

Odrobaczam czesciej niz jest odrobaczane cale stado Kwadratowy

, z cala swiadomoscia, ze te moje dodatkowe odrobaczania nie daja zbyt "dlugich" efektow

... Ale lepsze to niz zostawic konia bez oslony....

Stado jest odrobaczane dwa razy w roku, a prywatnych koni jest moze 8 na 70 "stadnych"....

My, prywatni, nie mamy wiec wielkich szans, by cokolwiek zmienic w systemie odrobaczan... Kwadratowy

Ale ja bazuje na pastach, ktore kupuje w USA (mam taka szanse... Wesoly

), a ktore kosztuja w porownaniu do cen europejskich naprawde niewiele...
Podlaczam linka, do firmy internetowej, gdzie zaopatruje sie w ww. produkty + suplementy na stawy w stylu Cortaflex itp...

[link widoczny dla zalogowanych]

Jesli zerkneliscie w podany link - zestaw 6 past (za kazdym razem zmiana substancji czynnej!) i zrobiliscie prosty rachunek, to wychodzi, ze jedna pasta (cena srednia z 6 oferowanych) kosztuje w granicach 15 PZL!!! - i to jest OKAZJA, oraz swiadectwo ile przeplacamy za te same srodki w Europie wsciekly

Problem "tylko" polega na tym, ze wysylka poczta z USA zupelnie sie nie oplaca...

(jesli w ogole istnieje taka opcja...???)

Teraz znow za miesiac lece wiec zaopatrze sie (tzn Melcie) w zapas na kolejny rok lub dwa.....

O zastrzykach dla koni raczej nie slyszalam.... Kwadratowy

Sankarita · Wysłany: Sob 9:39, 10 Mar 2012 Temat postu:

Boubi, a nie przyjmujesz jakichś zamówień na te pasty? Wesoly

Electrocutionist, to widzisz, mnie bardziej chodziło o to "domięśniwo" i zrobiłam chyba jakiś skrót myślowy, bo... w Polsce odrobacza się zazwyczaj iwermektyną i niewiele jest środków z inną substancją, więc założyłam, że skoro jest iwermektyna w tabletkach, to w zastrzyku jest pewnie też iwermektyna, ale poszłam tutaj w nadinterpretację. Ale spoko, już wszystko wiadomo. Wesoly

Ano, mnie się Martik od razu z zagranicą kojarzy i w takim kontekście czytam jej wpisy, no, ale już wszystko teraz wiadomo. Jestem ciekawa jak to jest za tą granicą z odrobaczaniem, bo polityki "środków odrobaczających" w PL to ja momentami nie rozumiem.

Forkate, kozy też są odrobaczane takimi pastami? Czy mają swoje kozie pasty? Wesoly

rudzinka1 · Wysłany: Sob 9:55, 10 Mar 2012 Temat postu:

To ja tak napiszę, co mówi mój znajomy wet. Poleca mi bardzo odrobaczać iwermrktyną i inwerminą (które są w zasadzie tym samym środkiem, tylko druga jest zmieniona przez ludzi -odwrócony łańcuch węglowy czy cuś takiego, tłumaczył mi to ale ja nie chemik i do końca nie zrozumiałam) Dzięki czemu stosowane na przemian nie uodporniają robaków,a są tanie! (co przy 11 koniach robi różnice...) tylko- np glisty gzów przyczepiają się do ścian żołądka a podanie iwermektyny w płynie powoduje opadnięcie jej na dno żołądka, przez co do części tych glist nie dotrze, pasta jest skuteczniejsza bo wypełni cały żołądek i przylepi sie do całej ściany żołądka. Znajomy wet tłumaczył mi, że żeby zwiększyć prawdopodobieństwo zadziałania iwermektyny w płynie na całą ścianę żołądka, należy nie pozwolić koniom wieczorem pić wody by rano były spragnione, rano podać iwermektyne a potem dąć się koniowi napić, by w żołądku woda rozprowadziła płyn. Skoro najtańsza pasta kosztuje 27 złotych na konia, a za butelkę iwermektyny dam 38 zł (inwerminy 40) i starczy mi na 10 koni, a odrobaczam tym sposobem 3 razy w roku (plus raz jesienią pastą z inną substancją) to zaoszczędzam 700 zł !!!! a badania kup potwierdzają skuteczność.

A jeśli chodzi o zastrzyki z iwermrktyną to potwierdził to co napisał Electrocutionist nie ma poprostu badań, bo producentów na to nie stać i jest to nieopłacalne, bo są pasty i są drogie (na potwierdzenie ceny past podane przez Boubi) Opowiadał mi znajomy wet , że kiedyś "z rozpędu" podał koniowi iwermektynę w zastrzyku i nic się nie wydarzyło a zadziałało.

Boubi · Wysłany: Sob 11:57, 10 Mar 2012 Temat postu:

Sankarita · Wysłany: Sob 12:42, 10 Mar 2012 Temat postu:

Nie domyślam się, ostatnio ciągle pracuję. Mruga

Noo, gdyby tak pozbierać odpowiednią ilość ludzi, to może taka paczka byłaby całkiem możliwa do zrealizowania. Choć wiadomo jak to czasem z ludźmi bywa - raz są zainteresowani wszyscy, potem jest zainteresowana połowa, a czasem zostaje jeden zainteresowany. Chyba, że pobierałoby się jakieś zaliczki...

Rudzinko, wystarcza Ci 1 butelka na 1 odrobaczanie 11 koni, tak? Wesoly

rudzinka1 · Wysłany: Pią 21:37, 16 Mar 2012 Temat postu:

1 butelka na 10 koni konkretnie, bo daje się 1 ml na 50 kg, czyli na przecientne 500 kg daję 10ml, na araba 400 kg daję 8 ml i zostaje mi akurat 2 ml na szetlanda Wesoly

był czas na jesieni, że stało u mnie jeszcze kilka koni znajomego i wtedy musiałam dwie butelki zakupić. A teraz jedna właścicielka pensjonatowego wybrała pastę, zakupiła, więc starczyła jedna butelka.

Sankarita · Wysłany: Wto 20:51, 20 Mar 2012 Temat postu:

Hmm. Ciekawe, no. Testować bym się trochę bała, ale gdybym miała 11 koni to pewnie bym spokojnie wtestowała.

Na razie oba zostały odrobaczone pastami. Boksy wyczyściłam, na inny padok przerzuciłam... Teraz tylko posprzątać ten poprzedni padok po zimie.... Oj...

asio

Tabletkami próbowałam odrobaczać, ale jedna zjadła pół tabl, druga pomemlała i wypluła, trzecia się obraziła na tabletkę, że nie jest marchewką.
Pasty i na przemian za wskazaniem veta: eqvalan, telmin, equimax, abamitel, panacur, grovermina i 3x w roku. Czasem vet daje coś w "promocji", bo się termin przydatności kończy za miesiąc więc taniej kupię coś tam. Generalnie nie decyduję sama o środku, zawsze ordynuje lekarz.
Poza tym wspomagająco w okresie jesień-wiosna marchew i czasem daję pestki dyni na nicienie. Nie usuną one robali, ale nie przyczynią się do tego, ze w brzuchu jest dla nich jak w raju, nieco w ten sposób podokuczam mlotek

.

prazykwantel

mam nadwyzke prazykwantelu, odstapie po 3zl za tabletki 600mg, wlacza koszt wysylki. Moge wyslac cale opakowanie 100 tabletek za 250zl. Nazwa generyczna Opticide