Stajenka

kocia

...końskiego oczywiście Wesoly

Zawsze mnie zastanawiało jak to niektórzy podobne cuda potrafią zrobić???

majak

Hmmm będę nieskromna...KP 12/05 - ogonki mojego autorstwa

A tak to co mamy sposoby plecenia tu wrzucać??
Grzywy i ogona oczywiście?

kocia

majak

To sie szykuje sesyjka w stajni...
Ale moje kobylaste uwielbiaja takie zabiegi, wrecz przy nich usypiaja.

kocia

Z góry wielkie dzięki ! Wesoly

No, wiadomo, prawdziwe kobiety uwielbiają zabiegi kosmetyczno-fryzjerskie. Z moją jest to samo

olika · Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Podziwiam osoby ktore robia sliczne koreczki w piec minut. Moj szef w Irlandi tak potrafi. ja to koreczki umiem ale zdecydowanie zajmuje mi to wiecej czasu i nie zawsze wychodza tak jak bym chciala.

pamietam dzien jak odkrytow Irlandii ze umiem przerywac grzywe- podstawiono mi 3 klacze akurat zrebne ktorych grzywy mialy dlugosc mojej kosci przedramiennej-- ale dalam rade

kocia

majak

Wszystko na zdjęciach pokaze ale bateria w cyfrowce nie wytrzymuje całej sesji i pada w najmniej oczekiwanym momencie.
Opis sam w sobie m ozna pisac ale chyba lepiej wizualnie potwierdzic.

kocia

Ok, to czekam z niecierpliwością na fotorelację

majak

Porobilam pierwsza serie zdjec ale wyszly strasznie nieostre.
Ewentualnie rysunki moze??

kocia

Twoje rysunki zawsze chętnie obejrzę please

osm

O koreczkach tez bym sie dowiedzial - kiedys dziewczyny plotły, ale dorosły - a te mlode to plotą tak, ze się rozplątują.

majak

W koreczkach to trzeba troche posiedziec żeby były równe i mocne.
Podstawowa zasada - nie za grube, najlepiej na grzywie przerywanej, tak ok 10-15 cm długiej wychodzą najlepiej.
Napiszę teraz a zdjęcia później bo na telefonie w końcu zrobiłam 8)

1)rozczesujemy grzywe i dzielimy ją gumkami na równe pasma (ok 4 cm długości grzebienia grzywy) - powstają pęczki.
2)z każdego pasemka pleciemy warkoczyk - scisły i do SAMEGO końca, nawet jak zostało juz kilka włosków, motamy gumeczką.
3)warkoczyk zwijamy na pół - czubek do podstawy, a potem jeszcze raz na pół, następnie obwiązujemy gumką - gdzies w 1/3 od nasady grzywy i kilkakrotnie motamy te gumkę do granicy zerwania. Dla lepszego efektu na koniec owijamy taśmą izolacyjną (najlepiej białą) to usztywnia i umacnia koreczek.

Kilka wskazówek:
- im drobniejsze koreczki i gęściej ułożone tym ładniejsze
- im mocniej spleciemy warkoczyk tym lepiej trzyma sie całość
- nie polecam zwijania 3 razy warkoczyka - chyba, że grzywa jest bardzo rzadka a bardzo długa wtedy ok
- żeby koreczki były w jednej linni należy patrzec od kłębu w strone uszu konia i odstające od normy sztuki poprawiac napięciem i położeniem gumki a także złożeniem warkoczyka (mozna tak kilka razy próbować)
- żeby koreczki ładnie leżały na szyi najlepiej jak wczesniej pisałam zawiązać je 1/3 od podstawy gdyz ta wolna część opiera sie o szyję i powoduje równe ułożenie (postaram sie to pokazac na rys albo zdj)
- jesli nie chcemy koreczków stojących możemy zrobic leżące - wtedy skłądamy je ciut dalej od nasady grzywy aby było miejsce do skrętu włosia i opadania pod swoim ciężarem koreczka (nadaje sie ten sposób do ciut dłuższych koreczków (nawet do 5-7 cm)
- jesli kon ma miec dane koreczki dłużej niż jeden dzień polecam zszywanie koreczków normalną igłą i nicią. Takich nic nie rozwali. Przeszyć 2-3 razy, okręcic 4-6 razy, znów przeszyc i zawiązać supełek.
- jesli koń ma gęstą grzywe mozna zrobić koreczki dwurzędowe - dzieląc grzywe na dwie strony robimy z obu stron szyi rząd koreczków starając się aby szły one parami nie na przemian.

Dobrze żeby warkoczyki tak właśnie sie składały: dwa razy na pół - wychodza najładniejsze koreczki i nie sterczą końcówki.

Na jeden koreczek JA zuzywam jedną gumkę. Dla mniej wprawnych polecam jednak jedna zamotac warkoczyk a drugą potem owijać koreczek aż do dojścia do wprawy.

Pomijam metody trzymania gumek na dwóch palcach, zdejmowania ich kciukiem, plecenia 4 palcami warkoczyka - i to wszystko w jednym czasie, no chyba, że komus zalezy na czasie i takich technik chce się uczyć ale uprzedzam że mam po prostu bardzo gietkie palce które niewprawnego przyprawiaja o zawrót głowy

Każdy dochodzi sam do własnej techniki.

majak

Koreczki sa bardzo eleganckie ale pasuja do wypielegnowanej odpowiedniej długości grzywy.
Dla koni o ładnie umięśnionej szyi bez wad.
Dla ukrycia pewnych mankamentów a także dla zachowania długaśnej grzywy (z zachowaniem jednak elegancji tj. mozliwości plecenia) polecam siateczkę.
Osobiście plote na dwa sposoby, które tez postaram się uchwycic zdjęciami

szalonaisa

To tak żeby się nie zagubiło Wesoly

Filmik o robieniu koreczków,

[link widoczny dla zalogowanych]

Film o zaplataniu ogona,

[link widoczny dla zalogowanych]

i jeszcze film o przerywaniu grzywy:

[link widoczny dla zalogowanych]