Stajenka

cedar12

Chce wszystkich ostrzec przed pseudo kowalem S.Z.
Jest to osoba ktora nie ma pojecia o skatowaniu i kuciu koni. Przybic podkowe kazdy moze. On nie ma pojecia co robi i to ze tak dlugo kuje konia swiadczy tylko o tym ze nie wie co zrobic.
Przez niego moj kon zaczal dostawac opoi przy lekkim klusie. Okazalo sie ze kon ma zle skatowane kopyta i nie ma w ogole pietek przy wszystkich 4 kopytach. Sciegna przez takie podkucie sa napiete do maksimum. Kon przy wolnym galopowaniu naciagnal staw w pecinie, a weterynarz potwierdzil moje przypuszczenie i powiedzial ze cale szczescie ze kon sie "nie urwal".
Skutkiem tego kon nie moze w ogole pracowac i klusowac dopoki ktos nie zmieni skatowan i nie podniesie pietek. A co za tym idzie pieniadze wydane na suplementy do kopyt i zmarnowane pieniadze zaplacone pseudo bez pojecia kowalowi.
Uwazajcie na swoje konie i nie dajcie okaleczyc swoich zwierzat!!!
Mam nadzieje ze ta wiadomosc rozniesie sie w swiecie koniarzy.
S. Z. kuje w wojewodztwie wielkopolskim.

Cedar - nazwisko radziłbym podać ewentualnym zainteresowanym na priv, bo zamieszczając publicznie takie kwestie można sobie narobic jedynie kłopotów. ihah

ansc

Co znaczy że koń nie ma w ogóle piętek? To raczej fizycznie nie możliwe, masz może jakieś zdjęcia przed robotą tego kowala i po ?

rzepka

Krytykowanie kogoś przez osobę mało obeznaną w temacie -jest zawsze ryzykowne niegrzeczny

Niestety ,weterynarze tez nie zawsze są kompetentni -zwlaszcza w sprawie kopyt.
Dla konia najlepsze są właśnie niskie piętki -absolutnie nie wysokie!! (kość kopytowa wówczas opada czubkiem w dół i naciska na podeszwę).
Widocznie ten kowal gdzies zapoznał się z najnowszymi badaniami na temat prawidłowego werkowania koni i starał się to robić jak najbardziej prawidłowo.
Jedyne, co można byłoby zarzucić kowalowi to to, że powinien obniżać piętki stopniowo, nie wolno od razu uciąć piętki z wysokich na niskie, bo faktycznie, można "załatwić" ścięgna Wesoly

ansc

Właśnie o tym pomyślałam dlatego chciałam zobaczyć zdjęcia. Często słyszę, że ktoś załatwił konia bo stwierdził ( lub gdzieś zasłyszał Mruga

) że koń powinien mieć niskie piętki i ciach od razu, a to jest ZŁE i cedar12 ma racje, że gość nie wiedział co robi. Normalnie robi się to stopniowo zwracając uwagę na całość, tzn. postawę, stawy itd. Czasem trwa to kilka miesięcy i dłużej nim kopyto stanie prawidłowo na niskich kątach wsporowych (piętkach)

cedar12

Nowe techniki? Kon byl robiony przez wiele kuc stopniowo. Okuj se konia na "niskich pietkach" to ciekawe ile pojezdzisz. Powodzenia!

Sankarita

LOL. Od kiedy to podkuwa się konie tylko na wysokich piętkach? No ja się nie dziwię, że kucie zostało nazwane złem, skoro wysnuwa się pogląd, że na niskich piętkach to nic nie można.... Chyba, że chodzi o położone...
Rozkuj se konia. Zaręczam, że będzie wdzięczny. Mruga

rudzinka1

A dla mnie to, że długo robi to właśnie dobrze o nim świadczy. Znam wielu kowali i ten, który potrafił wywerkować 20 koni w jeden dzień zawsze partaczył robotę, często konie kulały a on komentował, że to przez ich złą postawe. A po kowalu, który za dzień robił max 5,6 koni nigdy żaden nie kulał... Na odpierdol każdy umie, a dobrze tylko nieliczni. Potwierdzam, że niskie piętki to podstawa, tym bardziej, że koń jak piszesz był robiony stopniowo i nie chodzi tu o nowe techniki, tylko o wiedzę, bo DOBRZY, STARZY kowale, którzy robią STARYMI technikami też kują na niskie piętki, tylko Ci, którzy się nie znają i nie interesują kopytami i mechanizmami w nich zachodzącymi kują na wysokie! A weterynarze o kopytach się na studiach nie uczą, więc skąd mają wiedzieć jak jest dobrze? Usłyszał coś ten wet od jakiegoś podkuwacza - partacza i nawciskał ci kitu. Zainteresuj się, poczytaj a dowiesz się, że twój kowal wcale ci nie spartaczył a wręcz robił wszystko by koń był zdrowy. I PoKAŻ ZDJĘCIA KOPYT jeśli chcesz dyskutować!
A i napisz po co kujesz konia?

Ps.: jak koń dostaje opoji w kłusie?

ansc

Coś poszło jednak nie tak, jeśli koń nadwyrężył sobie ścięgna czy staw pęcinowy.... Jeśli obniżał stopniowo zwracając uwagę na to jak kopyta reagują na jego działania to popełnił inny karygodny błąd.
Cedar12 nie wściekaj się tylko przyjrzyj się sprawie bliżej, bo sam fakt niskich piętek nie jest złem, wręcz odwrotnie.
Sankarita na priv ci na piszę gdzie takie okazy można zobaczyć Mruga

Sankarita

Już odpisuję

Hmm, chyba trochę źle sprecyzowałam co mam na myśli -> ja się nie dziwię, że wyszło w końcu hasło, że "kucie to zło", skoro tutaj mamy właściwie opinię, że tylko na wysokich piętkach można pracować... Straszne. Dobre kucie przecież jest przeprowadzone na niskich piętkach (tak, nie jestem zagorzałą przeciwniczką kucia ogólnie. Mruga

ale twierdzę, że w bardzo, bardzo wielu przypadkach kucie nie jest po prostu potrzebne)

ansc

Dodam jeszcze że wysokie piętki prowadzą również do syndromu trzeszczkowego bo jest zaburzony ruch konia, na koturnach ciężko poruszać się od piętki, nie mówiąc już o zaburzonej amortyzacji którą daje strzałka. W koturnach strzałka nie sięga podłoża więc nie ma jak amortyzować wewnętrznych struktur. Ale wątek o tym już jest więc nie będę ciągnęła offtopa Wesoly

rudzinka1

Wg mnie owe "opoje przy kłusie" o których pisze cedar12 to raczej wynik w ogóle kucia lub niedostatecznej ilości swobodnego ruchu, a nie niskich piętek. A naciągnięcie stawu pęcinowego przy wolnym galopowaniu to raczej wina niedostatecznego rozprężenia, zbyt miękkiego podłoża itp. a nie niskich pietek. Myślę, że zdjęcia pozwoliłyby ocenić, czy naprawdę kopyta są źle skątowane i czy kowal spartaczył robotę. Ale coś Cedar12 przestał pisać, czyżby chciał tylko zepsuć komuś opinię nie podpierając tego dowodami???? Hmmmmm
Jeżeli się mylę to przepraszam, ale chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej i mieć pełen obraz a nie tylko "przypuszczenia". Bo oczerniać może każdy,ale jak mówi prawo- każdy jest niewinny dopóki nie udowodni mu się winy, a wszystko to, co napisał cedar12 (a jest tych informacji bardzo mało) jak narazie do mnie przemawia ZA tym kowalem, a nie przeciw....

marta13g · Dołączył: 10 Sie 2012 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów

Kowal kiedyś za mało przyciął strzałkę mojemu koniu i zaczął kuleć. Weterynarz bardzo pomógł i po dwóch dniach mogłam normalnie jeździc;)