|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)
|
Wysłany: Wto 15:38, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Iza, po raz kolejny wielkie dzieki za wklad do Ambulatorium- kochana jestes, ze Ci sie chce dzielic z nami tym wszystkim
Szukalam tematu, bo bylam niemal pewna, ze gdzies mi mignal i nie pomylilam sie- akurat w pore go znalazlam... |
Nie za ma co
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:47, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zdaje relacje z dzis:
pojechalam po pracy do apteki, kupilam odpowiednik flegaminy i vit. C 500 mg oraz wielka strzykawe, bo w miedzyczasie Kawa podsunela takze ten wspanialy pomysl Wielkie dzieki!
W stajni zmierzylam temp- nadal 37,7° wiec chociaz to jest pozytywne.
Podalam pol butelki syropu wg zalecen Siwuli, z czego niestety czesc zostala wypluta Jutro zrobie powtorke ale z otrebami- zobaczymy jak to sie sprawdzi.
Kapsulke z vit nie chciala zezrec- musialam kombinowac z marchewka. Jakos poszlo
No ale niestety dwie nowosci zmusily mnie jednak do umowienia weta:
1. wydzielina z nosa zaczela byc koloru zoltawo-zielonkawego,
2. wyczulam w gardle gule Nie wiem, nie znam sie ale mam wrazenie, ze to mocno spuchniete wezly chlonne (czy kon takowe ma?). Przy dotykaniu nie pokazywala, ze ja to boli ale poniewaz jest to cos anormalnego, od razu zadzwonilam do weta.
I teraz zderzenie dwoch swiatow- taka ciekawostka
Kiedy stalismy z Cura pod Warszawa w pensjonacie, rzadko ktory weterynarz chcial do nas przyjezdzac. Wszyscy narzekali, ze za daleko i ze jak przyjada to oczywiscie po drodze jeszcze do kogos innego. Wiec czasami na weta trzeba bylo i tydzien albo lepiej czekac.
Dzis zadzwonilam do mojego weta tutaj. Opowiadam, opowiadam i mowie mu, ze w ogole nie chce go fatygowac i ze poczekam na niego ze spokojem (zapomnialam, ze to kraj wielkosci groszku ) a on mi na to: hm, no dobrze- tylko dzis to juz bedzie mi bardzo trudno dojechac. Moze byc jutro rano?
Szkoda, ze nie widzieliscie mojego karpia na twarzy
Poza tym smiesznym akcentem martwie sie bardzo, bo takiej guli wczesniej u Cury nie bylo. I mam nadzieje, ze to tylko naprawde przeziebienie a nie cos powazniejszego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Wto 22:18, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Martik,
Mysle, ze dobrze, ze wezwalas weta (ja tez tak bym zrobila ). zawsze wolalam "na zimne dmuchac"
Oczywiscie, ze konie maja wezly chlonne i zapewne tak jak u ludzi czy u psow i kotow, w czasie infekcji - moga one byc powiekszone.
Mam nadzieje, ze skonczy sie najwyzej na antybiotyku i bedzie "po sprawie".
Daj znac - jak przebiegnie wizyta i co tam pan doktor powie???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:29, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
U Tiny wyskakiwały gule za ganaszami. Na wiosnę jakoś tak właśnie jakby się podziębiła czy coś. Powiększone węzły chłonne to były i tylko taki objaw. Ale wieeelkie były.
Wetka kazałą podać jedynie wit. C.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:33, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No to mnie pocieszylas troche Majak. Dam znac jutro co wet powiedzial.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:40, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Niestety nie jest to zwykly kaszel a infekcja gornych drog oddechowych Od wczoraj antybiotyki Jeszcze dzis i jutro a potem zobaczymy.
Wczoraj sprobowalam wymieszac syrop z muesli, platkami, marchewka i vit. C. Cura pochlonela marchewke a na reszte krecila nosem Dzis sie przekonam czy przez noc wyjadla ze zlobu...
Ta gula w gardle, to faktycznie powiekszone wezly chlonne.
Bidulka moja, z nocha leci, kaszle- jak bym siebie widziala tydzien temu Ciekawe czy to ja ja zarazilam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwula
Ranny ptaszek, czyli mow mi skowronku ;)
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Ślaski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:34, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Życzę Twojej czekoladce szybkiego powrotu do zdrowia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:55, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dzieki Siwula
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 12:06, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
martik napisał: |
Ciekawe czy to ja ja zarazilam... |
Martiku,
Nie, na pewno konie nie lapia przeziebien od ludzi! Tak jak i psy i koty. Inaczej mielibysmy domowe epidemie grypy i lezelibysmy pokotem razem z naszymi czworonogami. Pewno to ta zdradliwa wiosna i ganianie po padoku, a potem wiaterek - i juz przeziebienie gotowe.
Dobrze, ze byl wet. Takie infekcje trzeba dusic w zarodku! Z pewnoscia antybiotyk pomoze. A widok chorego czworonoznego przyjaciela jest zawsze dla wlasciciela smutny. Tyle, ze one tego - na szczescie - tak nie widza.
Zdrowka dla Curki i pisz nam jak sie rehabilituje!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:08, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dzieki Dorotka, bede pisac, obiecuje. Na razie czekaja nas przez min. tydzien spacery w reku. Praca pod siodlem dopiero jak katar kompletnie zniknie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slonce
Bogini koreczków :)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:01, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Martik jeśli nie chce wyjadać lekarstwa z paszą to po prostu podaj jej to do pyska strzykawką tak samo jak podajesz odrobaczanie. U nas taki system się sprawdza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:40, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dziekuje Slonce, ta rade dostalam wczesniej od Kawy ale pierwsza proba zakonczyla sie wypluciem polowy syropu
Wczoraj zrobilam probe nr 2, bo zarcia z syropem jednak nie zjadla a syrop i tak pewnie wysechl. W kazdym razie wpakowalam jej ta strzykawe tak gleboko, ze jak syrop siurnal, to prosto do przelyku, wiec nie miala juz czego wypluwac.
Ogolnie nie jest lepeij Strasznie jest mi jej zal i boje sie o nia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basta
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury
|
Wysłany: Pią 22:24, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Martiku,
W zeszłym tygodniu przerobiłam syropki z dwoma
końmi.
Flegamina i guajazyl po 50 ml rano i wieczorem przez pięć dni.
Wet powiedział, że guajazyl można pociągnąć dłużej ale flegaminy nie.
Wszystko po to by rozrzedzić i wykaszleć to co zalega.
Dawałam strzykawką- łeb w górę, strzykawa głęboko i puszczałam w miarę wolno .
Dwa kaszlaki smoktały oblizując się. Flegamina zbytnio im nie smakowała, za to guajazyl to przysmak dla którego można się poświęcić i łyknąć flegaminkę skoro juz tak pańcia się upiera:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pią 22:37, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dawniej dawano koniom dożylnie ceromangan -nie wiem, czy teraz się go stosuje. Życzę zdrówka Curze- ale myślę,że będzie OK, to nic poważnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Giżycko - MAZURY Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:05, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jako nadworna panikara radzę wezwać weta. Darnica w zeszłym roku miała takie same objawy. Jazdę jaką opisałaś ja miałam taką samą. Wezwałam weta i okazało się, że to przeziębienie. Wet podał zastrzyki - 3 dni dostawała antybiotyk i pomogło. Absolutnie nie pozwól tego zostawić do samoistnego przejścia. Basta kiedyś tak miała, co prawda była wtedy zalatana i nie mogła być w stajni. Nikt jej nie powiadmoił, ze konio kaszle. Dziś Banderola dostaje inhalator i jakieś ziółka - zczęła się dychawica spowodowana nieleczonymi i przechodzonymi przeziebieniami.
Basta jak coś pokręciłam to mnie popraw.
Ostatnio zmieniony przez dragonnia dnia Sob 20:08, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|