|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)
|
Wysłany: Śro 15:12, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Polecam Fiprex, polski tani, spryskuje się raz na miesiąc. Działanie takie samo jak Frontline, ta sama substancja czynna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Sob 10:32, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Macie jakieś sprawdzone preparaty na odstraszenie kleszczy la kotów????
Dziś wyciągnęłam z Ivana chyba 15 sztuk
Fiprex w ogóle nie działa.
załamka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Sob 10:41, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Fiprex i Frontline mają podobną zasadę działania: substancja czynna łączy się z tłuszczem w naskórku (dlatego takie ważne jest, zęby zwierzecia nie kąpać przed podaniem) i pozostaje w nim przez określony czas. Jakiekolwiek stworzenie które będzie próbowało tą skórę przegryźć, zgnie śmiercią marną. Pchła spadnie, a kleszcz zwykle zostaje wczepiony i trzeba go usunąć.
U mnie Fiprex działa własnie w ten sposób.
Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Sob 10:43, 01 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 12:08, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nongie, a co możesz polecić na menażerie 4 kotów i psa 35 kg przeciw kleszczom? Frontline na kark wychodzi dość drogo jak na miesięczne zabezpieczenie. Jest coś dla mojego stadka skutecznego a nie tak bolesnego dla kieszeni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Sob 13:16, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Poszumy Frankusowe napisał: | Macie jakieś sprawdzone preparaty na odstraszenie kleszczy la kotów????
Dziś wyciągnęłam z Ivana chyba 15 sztuk
Fiprex w ogóle nie działa.
|
Poszumku,
Na moje koty (wszystkie wychodzace) dzialaja obrozki p/pchlom i kleszczom. Co prawda zawsze mam obawy czy gdzies sie nie zaczepia, ale teraz produkowane sa obrozki z kawalkami gumki, wiec w razie zahaczenia - kot moze sie wyszarpnac, a gumka sie rozciaga (taka mam nadzieje). Jak to nie skutkuje - to pozostaja kropelki - z tych drozszych - niestety.
Laska - obrozka Kitlix - droga, ale w miare skuteczna i dziala przez kilka miesiecy + kropelki. Horn to ten sam gabaryt i te same problemy.
Abi - wystarcza krople.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Sob 18:23, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Monika78 napisał: | Nongie, a co możesz polecić na menażerie 4 kotów i psa 35 kg przeciw kleszczom? |
Dla psa nie wiem, a dla kotów biorę albo Stonghold w wersji dla dużego psa i proszę weterynarza o podzielenie dawki (wychodzi trochę ponad 10 zł/kota) albo Frontline w sprayu (też około 50 zł, starcza na cały sezon). Tego drugiego używam kiedy zajdzie potrzeba, tzn. kiedy znajdę na kocie pchłę lub żywego kleszcza. Kocice raczej nic nie przynoszą, bo sie nie szwendają a kocury różnie - czasem przez 2 miesiace nic, wtedy nie psikam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Sob 19:29, 01 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Psa nic nie tyka, wiec mam z nim spokój.
Ivana nigdy nie kąpałam, ale tak sobie myślę ze może wtedy padało a on wyszedł ...
Dramat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nongie
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: woj.opolskie
|
Wysłany: Nie 6:00, 02 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jak preparat juz sie wchłonie, to deszcz nie ma na niego wpływu.
Pewnie Ivan poszedł po prostu w jakies większe chaszcze, albo przez kilka dni nie sprawdzałaś.
Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Nie 6:01, 02 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:56, 02 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
słuchajcie, a co stosować na kleszcze dla konia?? Dzisiaj (pierwzy raz w życiu) znalazłam kleszcza u Atosa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Pon 8:36, 03 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Pytałam weta o to ostatnio i jedyne co mi poradził to wystawić jednego konia na przynętę,żeby inne miały spokój na padoku
A poważnie, to podobno nic nie działa. Tzn działa dopóki koń się nie spoci
Ja testuję teraz Absorbine. Zobaczymy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przeztysiacmorz
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: jastrzębie . ( ;
|
Wysłany: Pią 19:20, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
ja od zeszłego roku używam czarnej absorbiny, (pomijając to, że na początku moja bała się odgłosu spryskiwania), to działa bez zarzutu . może faktyczna długość działania różni się od tej podanej na opakowaniu, ale nie narzekam . w tym roku zdarzyło mi się ją spryskać dopiero dwa razy, bo jeszcze nie ma jakiś wielkich much czy czegoś...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:49, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Na kleszcze u koni nic nie działa Tzn - ponoć działa czarna absorbina, ale sama efektów nie widziałam, więc nie wiem. Z tego co wyczytuję faktycznie nic nie ma na kleszcze u koni.
Zastanawiam się czy nie ma jakiegoś, nie wiem, zamiennika frontline....
Młodego odwiedziło kilka kleszczy, jednego wyciągnęłam własnoręcznie, pod brodą był.
na muchy, komary, meszki i inne takie stosowałam:
- Hipovet - nie działa praktycznie wcale
- Fly Stop - działa o tyle o ile.... Fakt - mniej się much kręci i jeśli obficie spryska się konia, a nawet wetrze specyfik w skórę - jest w miarę ok przez, nie wiem, godzinę-dwie, może i trzy. Na jazdę zwykle wystarcza.
- Officinalis - efekt lepszy niż przy fly stopie, muchy prawie w ogóle nie podlatywały, ale też - działa na chwilę, na jazdę daje radę
- Rokale - nie pamiętam który miałam, ale są dwa specyfiki - rewelacja. Nic nie podlatuje, specyfik działa ok 5 godzin, może nawet i więcej [o ile nie ma naprawdę dużego deszczu, przy umiarkowanie spoconym koniu też działa ]
- zielona Absorbina - bardzo dobre efekty, porównywalne z Rokale, choć to drugie chyba jednak działa lepiej. Tylko czemu to wszystko, kurcze, takie drogie.
- ocet jabłkowy - dawał radę na godzinę spokojnej jazdy
Boję się używania środków z dużą ilością chemii -> Farnam, czarna Absorbina, veredus raptor. Jakoś jeszcze się nie przekonałam. Jeśli wszystkie "przyjaźniejsze"" specyfiki zawiodą to dopiero pomyślę. Na razie koń na padok dostał frędzle na kantar, może i na derę się skuszę.
Ostatnio zmieniony przez Sankarita dnia Pią 19:51, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pią 23:58, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Czy slyszeliscie moze o takim produkcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Niedlugo lece do USA i moglabym kupic taki wynalazek dla Melci, ale nigdy o czyms takim nie slyszalam. To lek "doustny" ("dogebny") i dziala hamujaco na larwy i jaja much i innych insektow. Opinie wyrazone przez tamtejszych uzytkownikow sa niemal w 100% entuzjastyczne. Hm....
No i jeszcze wyczytalam w tym samym amerykanskim sklepie internetowym, ze pasty odrobaczajace, a raczej ich ceny wahaja sie od 2.50 USD do 9USD - to chyba sporo taniej niz w Polsce???? (sorry za OT)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 7:02, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jak wszyscy złożymy zamówienia, to celnicy Cię będą podejrzewać o handel
pewnie dla psów i kotów też mają dobre ceny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Sob 10:30, 08 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Iandula napisał: | Jak wszyscy złożymy zamówienia, to celnicy Cię będą podejrzewać o handel
pewnie dla psów i kotów też mają dobre ceny |
Oj, tak..... wybor maja niesamowity.
Z tym przewozem - naprawde sa problemy. A ceny - baaaaardzo atrakcyjne. Sam Cortaflex o 50% tanszy niz w Europie! A wysylka poczta za ocean droga i nie wszystkie produkty w ogole mozna wyslac. Ot i zagwozdka....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|