|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:21, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
A co myślicie o kastrowaniu 12 letniego konia? Koń trochę w życiu krył i zastanawiam się, czy po kastracji puszczony na padok z innymi końmi, nie będzie ogierzył i skakał na klacze, walczył z wałachami itp. Bo w sumie tylko dlatego chcę go wykastrować- by mógł chodzić na dwór z końmi. Na jeździe jest super grzeczny, chodzi pod dziećmi, w zastępie za klaczami, kiedy klient spadnie, on stoji i czeka aż się go złapie... Tylko tak mi go żal, gdy wszystkie konie brykają sobie na padoku, a on sam w stajni i jeszcze bidak ma COPD. Aż grzech go w stajni trzymać... Tylko zastanawiam się, czy kastrowanie 12 letniego konia ma sens i czy jest bezpieczne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Electrocutionist
Górnik Roku!
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:45, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, jest bezpieczne. Trzeba tylko uwzględnić starszy wiek pacjenta i bezwzględnie zrobić badania krwi przed zabiegiem (morfologię i biochemię).
Co do sensu... No i tu ile mądrych głów, tyle opinii. Powiem tak, jeśli panujesz nad koniem, nigdy nikomu nie zrobił krzywdy, a wyjście na padok to kwestia odpowiedniego doboru towarzystwa (czyli takiego z którym się nie tłucze), to ja bym mu odpuścił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:57, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Electrocutionist, ale gdyby wyjście na padok było kwestią doboru towarzystwa, to zapewne Rudzinka już dawno puszczałaby ogra na padok. Właśnie Rudzinko, a próbowaliście jakoś to ogarnąć?
Jeśli faktycznie się nie da konia puszczać choćby samego obok innej grupy koni (np. wałachów) i ten biedak z COPD kisi się w stajni z tego powodu od lat, to ja bym się nie zastanawiała. Jestem fanatyczką, jeśli chodzi o padokowanie i uważam, że każdy koń powinien móc spędzać jak najwięcej czasu na dworze, nie wspominając o koniu z taką chorobą...
Więc jeśli nie ma warunków, żeby bezpiecznie puszczać ogiera, a koń będzie w stanie dobrze znieść znieczulenie i rekonwalescencję, to długo bym się nie zastanawiała. Popieram oczywiście pomysł z badaniami, ale pewnie wet kastrujący będzie wiedział, co powinien zrobić przed zabiegiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Electrocutionist
Górnik Roku!
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:06, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Osobiście znam tylko jednego ogiera/już nie ogiera, wykastrowanego w 12stym roku życia i powiem szczerze, że efekty nie były zadowalające. Okey, kobył już nie kryje, ale w stadzie dalej ustawia wszystkich tak jak chce.
Oczywiście, ciężko wysnuć jakieś konstruktywne wnioski na podstawie tylko jednego przypadku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:11, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja znam przypadek stodolskiego Jaxy, który był kastrowany chyba jako nastolatek i z tego, co wiem, problemów padokowych raczej nie było No właśnie, ale Cytat: | ciężko wysnuć jakieś konstruktywne wnioski na podstawie tylko jednego przypadku. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Wto 1:08, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Rudzinko, ja też znam jednego ogiera wykastrowanego późno bo w wieku 13,5 lat ale za to znam go bardzo dobrze bo to mój koń Junak
Są duże plusy tej decyzji i duże minusy.
Minusów akurat w przypadku Junaka więcej ale pewnie "co koń to obyczaj"
Plusy to to, że przestał uciekać z padoków i kontuzjować się poważnie podczas tych ucieczek, oraz nie szaleje już w boksie tak jak szalał przedtem kiedy chociaż część stada (w małej stajni) zniknęła mu z pola widzenia np: poszła na jazdę
Może chodzić na sąsiednich padokach czyli w bezpośrednim kontakcie fizycznym nie tylko z wałachami ale także z klaczami.
Z tym, że jako ogier chodził na sąsiednich padokach z moim drugim koniem - starszym wałachem - bez problemu, a na padokach oddzielonych tylko wąskim korytarzem chodził i z innymi wałachami i z ogierami.
Minusy: nadal czyli po ponad sześciu latach po kastracji nie mogę go puścić na jeden padok z innym koniem ponieważ wałachy nawet te bardzo lubiane "ustawia" i dochodzi do mocnych zatargów, a do kobył w rui się ogierzy łagodnie bo łagodnie ale tak bezrozumnie, że nie kojarzy kiedy kobyła ma go już dosyć i chce, żeby on się odczepił. W tym wypadku ogrodzenie zabezpiecza jego przed skopaniem przez wkurzoną klacz.
Największy minus: tak około rok po kastracji strasznie zaczęła mu się sypać odporność na różne choroby.
Łapał jakieś wirusy od nowych koni w stajni, przeziębiał się, dwa razy przechodził zapalenie oskrzeli. Musiałam zacząć go derkować i chuchać na niego i dmuchać.
Może to kwestia innego ofutrzania się? I pojawienia się skłonnosci do nadwagi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Electrocutionist
Górnik Roku!
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:17, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Specjalnie poszukałem różnych artykułów nt. kastrowania ogierów w późnym wieku. I jest tego naprawdę mało, bo tak jakoś się utarło, że ogiery kastruje się w młodym wieku, albo pozostawia do rozrodu.
W każdym razie wyczytałem taką mądrą rzecz. Testosteron oprócz jąder produkowany jest też w korze nadnerczy. A co za tym idzie, kastracja nie prowadzi do spadku testosteronu "do zera". Konsekwencją jest to, że u 1 na 4 ogiery pozostają samcze zachowania. Czasami są one słabiej wyrażone niż u prawdziwych ogierów, ale są.
Co ciekawe, wiek nie ma tu większego wpływu na efekty.
@Rudzinko, musisz się więc liczyć z tym, że kastracja to nie jest wyjście. A przynajmniej powinno być wyjściem ostatecznym.
@Krysiu, ja bym nie wiązał bezpośrednio kastracji, ze spadkiem odporności. Musiał być jeszcze jakiś inny powód, niż sam zabieg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:25, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
No właśnie o to chodzi, że za miesiąc gdy puszczę resztę koni na trawę, to będę mogła puszczać go na padok, ten, na którym teraz konie chodzą. Robiłam próby puszczenia go na mały padoczek, który niestety graniczy z dużym padokiem i mimo prądu skończyło się to dość źle. Przez zimę puszczałam go na godzinkę, dwie, kiedy resztę koni już sprowadziłam, a w stajni stoi przy drzwiach, by miał jak największy dostęp świeżego powietrza. Niby nie ma tragedii... Chyba jednak mu odpuszczę. Już niedługo konie pójdą na pastwiska, to będzie mógł cały dzień stać na padoku. Jeśli chodzi o towarzystwo, to "zaprzyjaźniam" go z kucykiem, bo tego też z końmi puścić nie mogę, bo go gnębią, szczególnie jedna klacz, nie cierpi go normalnie. Kucyk wałaszkiem jest, może się uda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwula
Ranny ptaszek, czyli mow mi skowronku ;)
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Ślaski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:21, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Osobiście opiekowałam się koniem, który został wykastrowany w wieku 9 czy 10 lat. Ja go dostałam kiedy miał 11 i był wypuszczany ze wszystkimi końmi , nie było z nim najmniejszego problemu. Ze zdrowiem też nie. Ale pewnie co koń to inny przypadek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:51, 23 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
ogłaszam, że mój Nerwus dzisiaj pozbył się klejnotów
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|