|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liki
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:36, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytrynko:
- podbicie
- zagwożdżenie
- gnicie strzałki
- rak kopyt
- choroba linii białej (o podłożu grzybicznym i/lub poprzez złe prowadzenie kopyt o czym sama się przekonałam)
- syndrom trzeszczkowy
- ochwat
to takie najczęściej spotykane, pewnie ktoś coś jeszcze doda
Ja również stosuję clotrimazol+tribiotic+metronidazol (ostatni jest na receptę, ale jak się ma znajomego lekarza ) + mycie manusanem.
I też się przyznaję, że przez moją niewiedzę mój biedny zwierzak cierpiał
Teraz jesteśmy nawróceni na naturalne werkowanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:39, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytrynka napisał: | Dziewczyny proszę podajcie jakieś konkretne pozycje na temat kopyt końskich i chorób ich dotykających z góry dzięki |
chodzi Ci o jakąś literaturę ? jedyna pozycja która przychodzi mi na myśl w tej chwili jest ''politycznie niepoprawna'' bo nie jest ''naturalna'', ale zawiera sporo informacji o budowie i czynności kopyta, o chorobach- "Pielęgnacja i podkuwanie kopyt koni''. kucie to tylko jeden dział, można książkę poczytać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oka
Dołączył: 01 Sty 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Krakowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:49, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Witam
W tym wątku po raz pierwszy, ale nie ukrywam, że sprawy kopytowe są bardzo bliskie mojemu sercu , więc pewnie będę tutaj zaglądać częściej.
Jak Sankarita napisala, naturalne werkowanie nie jest głupie i co najważniejsze działa, ale nie o tym chcialam pisać.
Werkuje swoje konie od prawie dwóch lat. W tym czasie miałam wiele upadków i wzlotów, ale cały czas małymi kroczkami szłam do przodu. Na początku uczyłam się sama, podpatrując kowala (rozmawiając również z innymi kowalami), wyszukując informacje w internecie, dostępnej literaturze. Podświadomie zaczęłam wybierac najłagodniejsze, najbardziej zachowawcze metody werkowania, rózne od tych stosowanych przez klasycznych kowali. Dopiero po ponad roku udalo mi się zalapać na 1 kurs naturalnego werkowania, gdzie udalo sie uporządkować zdobytą już wiedze, ale rownież dowiedzieć wielu nowych, ciekawych rzeczy. Przez cały czas praktykuje na swoich i koleżanki koniach. Każdy z nich to osobny, "ciekawy" przypadek. W listopadzie tego roku zalapalam się na kolejne szkolenie/warsztaty (dzieki Rzepce, która dala cynk ), bo nie lubię stać w miejscu, a z każdym dniem rodzą się kolejne pytania i wątpliwości. Nie jestem znawcą w tym temacie, ale trochę już wiem i jednego jestem pewna. Nie ma dwóch takich samych koni, ba, nie ma też dwóch takich samych kopyt. Nawet jeśli czasami robimy wszystko zgodnie ze sztuką to niekoniecznie efekty będą nas zadowalać. Odniosę się tutaj do dyskusji na temat gnijących strzałek i tego, że przy dobrze prowadzonych kopytach nie powinno mieć miejsca takie zdarzenie. Może i nie powinno, ale się zdarza. Wystarczy, że koń z jakiegoś powodu ma gorszą kondycje zdrowotną, dodatkowo na padokach błoto i u jednego konia problemy ze strzałką mamy jak w banku, podczas gdy po innym spłynie to jak woda. Jest tak wiele czynników, które mają wpływ na wygląd i funkcjonowanie końskichich kopyt, że zapewne połowa pozostaje przez nas nawet niezauważona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Nie 21:23, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No i trzeba cały czas podkreślać, ze na stan kopyt ma ogromny wpływ utrzymanie (sucho w boksie), ruch i żywienie -podstawa!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:33, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Fajnie, ze sie dopisalas oka Watek nt. naturalnego strugania znajduje sie w osobnym dziale- mam nadzieje, ze znajdziesz i pokazesz fotki "Twoich" kopyt
Wracajac do tematu nauki na bledach... Dziewczyny, dzieki za slowa otuchy Tak sobie pomyslalam, ze przeraza mnie to ile jeszcze na temat koni NIE WIEM, przez co na pewno je krzywdze. Nie znam sie przeciez na ukladzie pokarmowym, kostnym, miesniowym... Mam ciarki jak pomysle A jak poczytam swoje posty z 2005 roku, to w ogole- nie wiem gdzie oczy chowac
Wychodze jednak z zalozenia, ze dopoki czlowiek chce sie uczyc i naprawiac swoje bledy, nalezy mu na to pozwolic i mu kibicowac, bo nie ma nic gorszego niz zabicie pozytywnego entuzjazmu.
I jeszcze jedno krotkie zdanie na temat dziegciu: ja nikomu nic nie narzucam Moge sie jedynie podzielic doswiadczeniami. A co kto zrobi, to jego sprawa To zycie weryfikuje nasze wybory i decyzje i nic nikomu do tego- o ile nie sprawia bolu temu, co udomowil...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ansc
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trachy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:58, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, podpisuję się obiema rencami, nikt z nas nie jest znawcą końskich kopyt o reszcie( konia) nie wspomnę, ale wszyscy tutaj się uczymy i chcemy jak najwięcej wiedzy poznać, ciągle się doszkalać ( a pewnie i tak głupi umrzemy, przynajmniej ja )
Mogę dopisać jeszcze dwie przyczyny obrączek które zauważyłam u swojego konia, ale to były pojedyncze obrączki, raz po zmianie żywienia a był czas kiedy na prawdę eksperymentowałam bo mój zwierz miał problem z przytyciem, drugi raz po rajdzie dwu dniowym gdzie zafundowałam mu taki stres, że przysięgłam sobie że nigdy więcej. Obrączki bardzo szybko się pojawiają, kopyto rośnie na miesiąc ok 1cm.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zielona_stajnia
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poj. Drawskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:05, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
U moich koni mimo jak najdelikatniejszego przechodzenia na żywienie zimowe pokazują się wlaśnie z tego powodu. Ponadto zaobserwowałam, że potrafią się pojawić po kolce (odpukać 3 lata nie miał ani jeden mój kopytny), w tym roku latem - lipiec suchy i upalny a sierpień chłodny i deszczowy - a moje konie 24 h / dobę na pastwiskach - też "pokazały" delikatne obrączki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:08, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A pamietacie, co mowila na temat obraczek dr Strasser? Ze sa one sladami po delikatnych ochwatach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zielona_stajnia
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poj. Drawskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:21, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
dla Cytrynki - tu jest trochę artykułów kopytnych, też o problemach z kopytami - polecam :http://hipologia.pl/news/showList/id/85
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:18, 03 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki zielona ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina greiner
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:42, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
OBRACZKI. Tak jak piszecie są oznaką różnych zaburzeń w kopycie.Przy ochwacie przewlekłym wybrzuszenia są charakterystyczne.Inne choroby też wyłażą jako różne fałdy.Zmiany paszy,przechodzenie na wysokobiałkowe muszą być stopniowo wprowadzane,bo też wychodzą na kopytach.Także przy struganiu gdy wprowadzamy zmiany w dotychczasowym wyważeniu kopyta (zmiana obciążenia ścian kopyt)pojawia się czasem pojedyncza obrączka.Pojedynczą obrączką nie trzeba się martwić tylko obserwować puszkę ,kopyto zdrowe nie powinno być cieplejsze od naszej dłoni a koronka i pęcina wyrażnie zimne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewelina greiner
Dołączył: 22 Gru 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:10, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny,strugające kopytka.Nie bagatelizujcie zagrożenia tężcem.Jest oczywiste,że same powinnyście być na to zaszczepione.Jeśli koń nie jest zaszczepiony i bierzecie się za szczeliny,podbicia, nagwożdżenia,rozpadliny w piętce to należy podać antytoksynę! Nie ma co liczyć na łut szczęścia.Tężec może w ranie siedzieć sobie 4miesiące i dopiero wtedy produkować toksynę. U nas w okolicy niedawno był przypadek zbagatelizowania zwykłego podbicia,koń zachorował na tężec i padł w 2dni.Właściciel ijego wet w nigdzie nie mogli dostać odtrutki ,obdzwonili najlepsze końskie kliniki i nic bo robi się ją na zamówienie! Sprowadzili z zagranicy niestety za póżno. Nie ma co ryzykować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:55, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ja standardowo szczepię konia przeciw grypie- zazwyczaj te szczepionki są również przeciwtężcowe- Prequenza Te na przykład. Czy więc w razie rany/skaleczenia podanie antytoksyny jest konieczne ? jak to jest ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zielona_stajnia
Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poj. Drawskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:01, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Surowicy przeciwtężcowej dla koni w Polsce się nie produkuje - wiem z autopisji, miałam przypadek tężca (przegapione szczepienia u młodziaka - w ferworze przeprowadzki). Sprowadzałam z Czech, tam można dostać, ale to spore koszty - butelka idzie praktycznie dziennie a to ok. 300 zł plus penicylina krystaliczna w ilościach hurtowych. U ludzi szczepionka działa do 8 lat.
Edit: Szczepić na tężca konia powinno się co 2 lata, częstsze szczepienie osłabia odporność. Powinnaś grypę szczepić osobno, a szczepionkę łączoną co 2 lata.
Ostatnio zmieniony przez zielona_stajnia dnia Śro 16:02, 05 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:56, 05 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Moment, bo się pogubiłam:D
Marticzku - jak to małych ochwatach? Co oznacza termin "mały ochwat"? Ja tam żadnych ochwatów, nawet małych, nie chcę.
Pytam o te obrączki, bo mój jest najwidoczniej nadwrażliwy na białko i oprócz wiecznie spuchniętych pęcin [po odstawieniu treściwych i większej dawce ruchu ogólnie, czyli padok pół dnia/całodniowo, a najlepiej padok pół dnia+jazda - opoje schodzą, ale nie schodzą tak jak przy "książkowych" opojach, że są i po jednorazowej dawce ruchu typu jazda, schodzą, a po nocy znów wracają], borykam się w kółko z obrączkami na kopytach.
Dużo kombinowałam "paszowo", starałam się wszystko pomału i kombinowałam z dawkami owsa, ale i tak mieliśmy moment, kiedy nogi były mocno spuchnięte a kopyta "zaobrączkowane" notorycznie, ale w końcu doszłam do tego, jak karmić młodego. Mało ekonomiczne zwierzę.
I właśnie, jak to w końcu jest -> skoro widzę obrączkę mniej-więcej w połowie kopyta to znaczy, że ta zmiana nastąpiła około 2-3 miesiące temu?
Zielona_stajnia, skąd pogląd, że częstsze szczepienie osłabia odporność? <"boi się">
Gadałam z wetem, który twierdzi, że to nie wadzi i że jak ktoś szczepi raz w roku, to można szczepić razem z tężcem.
Tzn, ja też wolałabym szczepić na tężca 1 x 2 lata, a na grypę raz w roku, [przy niestartowaniu], ale podobno są problemy, żeby dorwać szczepionkę osobno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|