|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:16, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Krysiu, taki stary sprawdzony sposób, myjesz, a wręcz szorujesz zainfekowana nogę szarym mydłem, ale faktycznie takim brązowawym, a nie podróbkami, suszysz, a potem na suchą rane wcierasz to samo mydło, tak wysusza, ze szok, i jeszcze dezynfekuje i osłania, polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 13:58, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Gruda teraz pewnie pojawi się na tych terenach gdzie była woda po powodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Wto 14:04, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Już się nad szarym mydłem zastanawiałam bo Manusan mam na wykończeniu i w coś dezynfekujacego powinnam się zaopatrzeć. Chciałam się tylko upewnić, że szare mydło będzie dla konia dobre. No to się upewniłam, dzięki.
Teraz muszę wyruszyć na poszukiwania, a to najłatwiejsze chyba nie będzie, bo w okolicznych sklepach to ja tylko widuję i to okazjonalnie Białego Jelenia w kolorze białym czyli mydło sodowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:22, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wet, dla którego mam pełne zaufanie we wszystkim poleca na grudę balsam szostakowskiego- do kupienia w aptece. Nie stosowałam jeszcze, bo nie miałam u siebie grudy ale wiem z opini tych, którzy stosowali, że bardzo skuteczne i gruda nie powraca!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Huzar
Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:40, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mi kiedyś wet polecił przemywanie Rivanolem i smarowanie maścią MastiJet...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Śro 11:14, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
A ja u Melci zastosowalam to co mialam pod reka, czyli "Fatroximin Topic Spray" - aerozol do stosowania zewnetrznego dla koni, bydla, owiec, koz i swin - substancja czynna rifaksimina - antybiotyk o dzialaniu bakteriobojczym. Producent "Fatro" Sp SA. Dostepny w lecznicach wet (czasami na zamowienie, bo to dla duzych zwierzat, choc i kroliki tam wymieniaja). Spora butelka o wielkosci jak lakier do wlosow kosztuje ok 60 zl (zamowilam nowe opakowanie).
Lek dziala - sprawdzilam na wlasnej kobyle i moge go polecic tez na wszelkie problemy zwiazane np z gniciem strzalek (stad sie kiedys u mnie znalazl). Kolor ostro czerwony, wiec nogi wygladaja dosc makabrycznie, ale najwazniejsze, ze dziala.
No i zasada podstawowa - po umyciu nog - wycierac je do sucha recznikiem lub szmatka!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:36, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Droga Boubi! Ten lek można kupić samemu w lecznicy czy trzeba na receptę weterynarza? Jak szybko to działa? Rozumiem, że najpierw trzeba umyć nogi koniowi, pozbyć się strupów i popsikać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Śro 22:24, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Samkarita,
W naszej lecznicy malych zwierzat znaja mnie juz dobrze i chyba maja na tyle zaufania, ze na moja prosbe po prostu zamowili ow spray i mi go sprzedali nawet nie widzac konia.
Jest to co prawda antybiotyk, ale do stosowania zewnetrznego, wiec nie sadze zeby byly z jego zakupem jakies problemy.
A dziala naprawde dobrze; wczoraj Melcia byla dlugo na padoku i nie mialam jak jej umyc nog (wiec byl dzien przerwy w leczeniu); dzis tez ja sprowadzilam do boksu, a po umyciu nog stwierdzilam, ze jest kolosalna poprawa; juz nie musialam ani nic zdrapywac, ani stosowac Fraxomicyny - umylam, wytarlam do sucha starym recznikiem i posmarowalam mascia ochronna na skore (tez sprzedali mi w lecznicy wet, ale teraz nazwy nie pomne). Mam nadzieje, ze tym sposobem problem grudy mamy z glowy (na dzien dzisiejszy)
Mysle, ze butelke tego sprayu warto miec w podrecznej konskiej apteczce, bo nigdy nie wiadomo kiedy moze sie przydac.!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:47, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Krystyna u mnie także Manusan na stanie, w przypadku wszelkich przypadłości bakteryjnych jak znalazł. Ostatnio też walczyłam ze stanem "podgrudowym" i dzięki Manusanowi szybko opanowałam to dziadostwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:59, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Boubi, dziękuję za odpowiedź. Popytam w lecznicy, skonsultuję z weterynarzem. Normalnie z grudą walczyłam szarym mydłem, wodą oraz maściami cynkową, tranową, nawet oxycortem, czasami zawijałam cienkim bandażem, ale szukam czegoś skuteczniejszego, bo te maści działają z różnym efektem. Grudę udało mi się wygonić, ale niestety - wróciła na wiosnę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Promyl
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Promylowej Bajki
|
Wysłany: Pon 9:41, 21 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Iskra nabawiła się raz w życiu grudy po zjedzeniu "ładnej" marchwi .... pomógł BIODYLON i nigdy więcej nie wróciło .. była sącząca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:20, 12 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ja wcozraj odkryłam sączące się miejsca na tyłach pęcin Tiny. Na wszystkich czterech nogach!!!!
Umyłam, nasmarowałam. Dziś przychodzę a tu czekają na mnie 4 banie dalej sączące.
Pojeździłam, poschodizła opuchlizna.
Wypuściłam na padok, wieczorem musiałąm umyć z błota, musiałam użyć włąsnego ręcznika - pierwszy raz w życiu wycierałam konia ręcznikiem czerwonym w koty
Zrobiłam plastry z ligniny, zabandażowłam i polałąm rivanolem. Następnie owinęłam owijkami elastyczno-polarowymi z Lidla.
Ciekawa jestem co mnie jutro zaskoczy.
Czy będzie tak samo czy gorzej zy moze Tina przez noc poradzi sobie z bucikami.....przy mnie już tłukła nogą żeby pozbyć się opatrunków.
Zakupioną mam betadinę w maści, jutro wetka ma mi cos wynaleźć, albo coś do wymion, albo maść tranową ale w ilosciach wiekszych niż tubka (wyszłaby jedna na nogę) albo coś innego.
Maśc tranowa uratowała nas tej zimy - sporo koni miało wysyp grudy i jeden z weterynarzy zalecił golenie, smarowanie maścią tranową, owijanie ligniną i owijką i zostawianie na noc. Rano strupy odchodza razem z ligniną.
Zobaczymy co u Grubej bo nie mamy strupów tylko sączącą się wydzielinę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 22:05, 12 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Majak,
Ja meczylam sie z gruda w zeszlym roku..... Potem ten grzyb rozlazl sie po calym ciele... i skonczylo na szczepionce Insol . Od czasu szczepienia... tfu..tfu.. odpukac... mam swiety spokoj. Podpytaj weta... moze to by zlikwidowalo problem na 2 lata (przynajmniej)...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rudzinka1
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kwidzyn, pomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 6:41, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A wiele takowa szczepionka kosztuje?? Ja mam problem u araba z grudą, która nie wygląda jak gruda. Na całym ciele (najczęściej zad, brzuch i nogi) robią mu się kropki saczące, wyglądają barzdiej jak strupek po skaleczeniu spod którego coś wycieka. Smaruję jodyną (takim roztworem o podwójnej dawce czy coś- od weta) i w zasadzie następnego dnia nie ma śladu, ale co jakiś czas wyskakuje mu coś nowego w innym miejscu. Trwa to już od stycznia, wczoraj też znalazłam nowe kropki. Może takowa szczepionka pozbyła by się tego problemu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:54, 13 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
U nas to nie grzyb a gronkowiec złocisty.....
Mamy takie cos pierwsy raz w życiu, do tej pory o były jakieś mikro epizody zasmarowywane w zarodku i na drugi dzień były już wspomnieniem. Nawet nie wiem czy to można pod grudę skatalogować
A teraz tak nas skosiło. Ciekawe co dzis zastanę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|