|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 13:01, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Z tego co wszędzie wyczytałam to nie jest wskazane obcinanie szczotek. Poniewaz woda spływa po szczotce i skapuje a jak nie ma szczotki to spływa na pęcinę i wtedy pęcina jest mokra. Wielu wetów tez tak twierdzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sierakowice woj.pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:18, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie a właściciele stajni twierdza inaczej i wszystkim konikom obcinają
Nie no tak to juz jest z ludzmi nieświadomi robią szkodę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sierakowice woj.pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:44, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
dowiedziałem się czym polewają te rany na pęcinach niby nie grudę, ale ja i tak twierdzę że to początkowe jej stadium.
jedno szczęście że po tych zabiegach rany się goja a spryskiwane były NADMANGANIANEM POTASU.
środek odkażający i bakteriobójczy,
Spotkał się już ktoś z nim w końskim zastosowaniu??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ten_veroniq
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Śro 0:25, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, nadmanganian jest używany "normalnie" dla koni.
Szczotek absolutnie nie powinno się usuwać, chyba że konie stoją w głębokim gnoju i już mają zmiany chorobowe - wtedy skóra wymaga wentylacji, ale z drugiej strony kto trzymając konia w gnojówce, wpadnie na to, aby strzyc mu szczoty.
Latami miałam konie w stajniach hotelowych, stały na różnej ściółce (słoma, trociny), różnie bywało z czystością (w jednej stajni gnój, w innej sprzątane dość dobrze) i wciąż coś się działo - tu gruda, tu kopyto przesuszone i pęka, tu znów strzałka gnije.
Było mycie, smarowanie, leczenie, zaleczanie, profilaktyka, biotyna z najwyższej półki. Od kilku lat trzymam konie w chowie bezstajennym, wiosną jest paskudne błoto, latem pustynia, czasem kałuże, codziennie rosa... i co? I kowal odwiedza nas raz na kilka miesięcy tylko po to, żeby zebrać nadmiar rogu, nic nie gnije, nic nie pęka, już nie pamiętam, jak wygląda gruda. Jestem szczęśliwym posiadaczem koni na zdrowych kopytach, których nie wspomagam ani biotyną, ani żadnymi mazidłami
Ostatnio zmieniony przez ten_veroniq dnia Śro 0:28, 07 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anielica90
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:37, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Też miałam okazje walczyć z tym cudem na nodze konia. Oczywiście najważniejsza jest profilaktyka, codziennie myłam pierw nogi mydłem siarkowym można dostać w każdej aptece dokładnie osuszałam smarowałam maścią cynkową albo antybiotykiem też na bazie maści działa cuda i dobra jest na wilgotne dni ale na zmiane z CTC jest koloru głebokiej zieleni idealnie wygladało ma białej nodze mego konia Ale najważniejsze jest dbanie o nóżki i czystą "pościel" w stajni hiih
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kostka
włóczykij w supermarkecie
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 1167
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trzemeszno Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:08, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
mam cudoka o białych nogach...och.coś czuję że to będzie ciężka i pracowita zima...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Giżycko - MAZURY Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:21, 16 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
kostka napisał: | mam cudoka o białych nogach...och.coś czuję że to będzie ciężka i pracowita zima... |
Kup Tetra Delta (jest to do wymion krowich ). Rewelacyjnie i szybko leczy grudę. I nie tylko Grudę. Kosztuje 11 - 15 zł. Warto to mieć w skrzynce na wypadek Grudy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:31, 21 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Znalazłam niedawno to:
[link widoczny dla zalogowanych]
ciekawa rzecz, nie powiem.... Czy ktoś może stosował taki dodatek dietetyczny? NAd zastosowaniem się nie zastanawiam, ciekawi mnie tylko czy ten specyfik naprawdę działa czy to jest coś na zasadzie jak leovet manhenliquid na łupież
no i bardziej w temacie: my się dzisiaj odgrudowywaliśmy szarym mydłem i ciepłą wodą, a później ludzkim oxycortem. Ten lek generalnie wyleczył skutecznie u mnie wszelkie ropno-bakteryjno-wirusowe cuda na skórze, a że zostało pół tubki, to postanowiłam wypróbować. Umyłam, posmarowałam, zawinęłam 2 zagrudowane nogi na 1,5 godziny, wtarłam oliwkę dla dzieci profilaktycznie, na te zdrowe nogi + piętki nóg chorych i zobaczymy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:02, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wpadłam ostatnio na pomysł zabezpieczenia rany (też grudy), gdzie ciężko złożyć bandaż, najpierw ranę umyłam, osuszyłam, położyłam propolis i psiknęłam alu dla zabezpieczenia miejsca, a żeby rana oddychała, a nie brudziła się, ta grudopodobna, drobna zniknęła po 3 dniu, spróbuj
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
siwula
Ranny ptaszek, czyli mow mi skowronku ;)
Dołączył: 29 Paź 2008
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Ślaski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:41, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Znajoma walczyła z grudą przez 2 lata. W końcu nasz wet sprowadził dla niej szczepionkę. Tania nie była ale od tamtej pory ma spokój choć od szczepienia minęło 5 lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:47, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Iandula, ożesz, na zastosowanie aluspraya bym nie wpadła. Chyba spróbuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:50, 23 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Tylko nie zapomnij o maści gojącej , no i trzymam kciuki, bo wiem, jak gruda może uprzykrzyć zycie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Wto 12:01, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odswiezam temat.
Jest mokro, wilgotno, padoki blotniste, w boksach nie zawsze sucha sloma.
Czy wasze konie tez zaczynaja miec problemy z gruda????
Melcia podlapala, ale dosc szybko zauwazylam i lecze od 5-6 dni. Obecnie juz jest znacznie lepiej.
Czy to sie przenosi z konia na konia?????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Huzar
Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:09, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie, nie przenosi się....
Dobrze, że wcześnie zauważyłaś, strasznie upierdliwa jest ta gruda...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Wto 12:44, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Przecław też załapał bo chadzał się potarzać w błotku "na dołku" i najpewniej zainfekował jakąś drobną rankę bo on skłonności do grudy nie ma.
Pierwszego dnia miał na noc założony opatrunek z rivanolu, po umyciu nogi oczywiście, potem po wieczornym myciu i wysuszeniu smarowane przez kilka dni Pimafucortem.
Wczoraj miejsce na nodze wygladało już ok ale dla wszystkiego zabezpieczyłam je na noc przed owadami glinką łagodząco-chłodzącą (pewnie już nadmiar troski ).
No ale też od dwóch dni konie chodzą na wyżej położonych padokach, bez ulubionego błotka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|