Stajenka

Teodor2424 · Wysłany: Nie 22:52, 09 Mar 2008 Temat postu: Gnicie strzałek

A dzisiaj zauważyłem po dokładnym umyciu kopyta że strzałka ma bardzo głębokie bruzdy boczne i tak jakby była głęboka szczelina pomiędzy strzałką a podeszwą
w drugim kopycie normalnie.

I jak "wciskałem" grzebałem tam kopystką to Biedronka nie mocno, ale chciała wyrwać nogę.
Kurcze teraz już sam nie wiem co robić?
mam zrobione zdjęcia i filmik jak drży i jak Biedronka spaceruje (kuleć nie kuleje). Wkleję wieczorkiem.
może coś zobaczycie.

Kowal był 5 tyg temu. A zdjęcia zaraz wkleję.
Proszę oto one:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A to przez przypadek się wkleiło Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

(pozwoliłam sobie wydzielić nowy temat pod dogodnym tytułem - majak)

dakron · Wysłany: Nie 23:09, 09 Mar 2008 Temat postu:

Mnie te zdjęcia zaskoczyły, w życiu nie widziałam takiej strzałki.. niby wklęsła w miejscu gdzie zwykle jest wypukła... może to tylko wrażenie??

majak · Wysłany: Pon 0:12, 10 Mar 2008 Temat postu:

Dla mnie to wygląda na podgnitą strzałkę, jeśli kopystka wchodzi w szczelinę w strzałce i koń wyrywa nogę....
Moze trochę mała ta strzałka (wąska) a moze mam już spaczenie po talerzach mojej Jezyk

Teodor2424 · Wysłany: Pon 0:21, 10 Mar 2008 Temat postu:

Ja też nie wiem co o tym sądzić

Czy chodzi o to ze strzałka i petka jest za niska w porównaniu ze ścianą wsporową??
Czy strzałka powinna być na tym samym poziomie co ściana wyporowa??

Ze zdjęć może to trochę nie tak widać ale faktycznie ma niską strzałkę i jakby przy piętce mocno pouszkadzana:/
Jutro zrobię lepsze zdjęcia z góry i z boku co by lepszy widok był.
A jaka jest rada i ewentualne leczenie czegoś takiego??
Czy tu trzeba myśleć o podkuciu??

dakron · Wysłany: Pon 0:28, 10 Mar 2008 Temat postu:

Najlepiej wezwać dobrego podkuwacza, który poradzi co z tym zrobić.

Teodor2424 · Wysłany: Pon 0:35, 10 Mar 2008 Temat postu:

Kurcze u Nas nie ma ani dobrych trenerów ani weterynarzy ani kowali a co dopiero podkuwaczy:/
Cholerka co ja mam zrobić?? Kurcze z koniem na południe nie pojadę. Dlaczego na tym pomorzu żadnego fachowca nie ma? Smutny

Wy jako znawcy mówicie mi że kopyto nie wygląda najlepiej a jak był WET to mówił że ma ładne kopyta:( No i co ja mam zrobić?? Wiadomo że bardziej ufam i wierzę Wam bo wasze doświadczenie bierze górę Wesoly

a jak będę się wymądrzał przed moim wetem to i nawet tego stracę i wtedy nic nie zrobię

Co byście na moim miejscu zrobili??

majak · Wysłany: Pon 0:41, 10 Mar 2008 Temat postu:

Generalnie kopyto jakoś straszne nie jest.
Jeśli katy wsporowe kopyta są dużo bardziej wyrośnięte ponad strzałkę to znaczy, ze są już długie, warto by przyciąć.
Ale to zrobi kowal.
Przy okazji jego wizyty możesz zapytać czy gnije coś czy nie, jesli tak - dziegieć czy siarczan miedzi da temu radę.
Tragedii nie ma.

Mamy tu wątki odnośnie kopyt - wstawiała szalonaisa - poczytaj - będziesz miał jako taki pogląd na sprawę.
http://www.stajenka.fora.pl/boks-2-ambulatorium,5/sciaga-z-podkuwnictwa,1335.html

Teodor2424 · Wysłany: Pon 0:59, 10 Mar 2008 Temat postu:

Ten watek mam juz przeczytane i to chwilę temu a teraz przejrzałem i nic nowego w nim nie widzę Wesoly

Ale co do kopyt to mogę już teraz posmarować tym dziegieciem czy siarczanem miedzi?
Co lepsze i gdzie to można kupić? I jak stosować??

nongie · Wysłany: Pon 8:13, 10 Mar 2008 Temat postu:

Siarczan dezynfekuje - wkłada się go w oczyszczoną (najlepiej umytą) szczelinę, można też polać woda utlenioną, jodyną. Z wierzchu pędzlujesz dziegciem - do nabycia w sklepach jeździeckich. Niektórzy nasączają dziegciem zwitek waty i wpychają kopystką w szczelinę. Ostatnio natrafiłam tez na krajowej produkcji (Horsepol?) masć do strzałek w postaci błekitnego żelu - sądzac po kolorze z dodatkiem siarczanu. Jest wygodniejsza w aplikacji, ale ponoć mniej skuteczna.
Drgające mięsnie u ludzi oznaczają niedobór magnezu - moze ten pierwszy wet się nie pomylił, ale efekty kuracji magnezowej widac dopiero po dłuższym stosowaniu.

osm · Wysłany: Pon 10:24, 10 Mar 2008 Temat postu:

Niektórzy nie polecają wciskać w szczelinę czystego siarczanu. Lepiej go rozcieńczyć w dziegciu albo nawet w wodzie i roztworem przemywać, a następnie dziegciować (tylko spód kopyta - nigdy wierzch).
My Lolkowi zrobiliśmy "roztwór" w dziegciu i watką w szczelinę plus czystym dziegciem po wierzchu. Siarczan stosowany co 2 dni. Watkę trzeba wyciągnąć, jeśli sama nie wyleci. Poprawa jest znaczna już po 2-3 tygodniach.

martik · Wysłany: Pon 10:49, 10 Mar 2008 Temat postu:

Teodor,
proponuję skorzystać z usług tego Pana:
[link widoczny dla zalogowanych]
(tu więcej ofert z Twojej okolicy: [link widoczny dla zalogowanych])
Zadzwoń do niego, porozmawiaj. Myślę, że jedna jego wizyta pozwoli Ci nabyć ogólnej wiedzy na temat kopyt i ich pielęgnacji.
Nie mam pojęcia ile ten facet sobie zażyczy ale czytałam, że jest dobry w swoim fachu. Może warto go poprosić o jednorazowy przyjazd- taki, podczas którego nie tylko "zreperuje" kopyta Biedronce ale także udzieli Ci rad, tak byś mógł potem ze swoim podkuwaczem ustalić plan działania dla kobyłki?
Jeśli zaś chodzi o gnicie strzałki, to z własnego doświadczenia mogę odradzić mazidła z dodatkiem dziegciu czy siarczanu. Niestety nie są dobre jako lekarstwo, raczej jako profilaktyka.
Proponuję w najbliższym sklepie jeździeckim kupić dziegieć, np. taki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Najpierw zaczynamy od dokładnego oczyszczenia kopyta (czasami trzeba umyć). Potem, tak jak pisała Nonia, polewamy wodą utlenioną (albo roztworem siarczanu- do nabycia w sklepach chemicznych) i na koniec na koniec kopystki nałóż kawałek waty (taki, który wielkością będzie pasował w szczelinę) i polej go dziegciem. Następnie wepchnij w szczelinę. I tak codziennie przez jakieś 2-3 tygodnie jak pisał OSM. Przy kolejnym zabiegu upewnij się, że w szczelinie nie ma starej waty.
I na koniec prośba- sprawdź na jakiej ściółce stoi Biedronka. Czy nie ma za mokro? Kopyta rozwalają się m.in. przez zbyt mokre podłoże.

A tu dodatkowo masz namiar na profesjonalnych lekarzy wet specjalistów od koni:
[link widoczny dla zalogowanych]
Myślę, że warto się z nimi skontaktować i poprosić o wizytę kontrolną.

Mestena · Wysłany: Pon 11:05, 10 Mar 2008 Temat postu:

Teodor jeśli chodzi o kopyto Martik udzieliła Ci wystarczających informacji ja chciałam tylko poprzeć ją, jeśli chodzi o wezwanie kowala i to dobrego. W prawdzie nie wiem co to za uraz ale moja Diana dwa lata temu była odsyłana od lekarza do lekarza z przyczyny nieustającej kontuzji nogi po czym nasz znajomy kowal zajął się jej kopytami i okazało się, że przyczyną wszystkiego była głęboka lecz bardzo wąska szczelina, która na pierwszy rzut oka była prawie niewidoczna.

Aurela · Wysłany: Pon 12:00, 10 Mar 2008 Temat postu:

jak to nie macie kowali na północy? a Kowerscy, jedni z lepszych w Polsce, żałuję że do mnie mają tak daleko...

ps. jak jesteś zainteresowany to dam Ci nr tel na PW

Teodor2424 · Wysłany: Pon 16:16, 10 Mar 2008 Temat postu:

Kurcze tylko że ten Kowerski to z pod szczecina a ja kolo gdańska i chyba trochę daleko:)
Mówię że na pomorzu środkowym nie ma fachowca a nie ogólnie na północy:)

martik · Wysłany: Pon 16:37, 10 Mar 2008 Temat postu:

Jarek, nieważne- zadzwoń, sprawdź. Przecież nie wiesz ile sobie zażyczą. A te linki, które ja Ci podesłałam?