Stajenka

martik · Wysłany: Pią 16:09, 28 Mar 2008 Temat postu:

Był? Nie był?

Teodor2424 · Wysłany: Pią 16:23, 28 Mar 2008 Temat postu:

Nie był!!!
następny bałwan, nie odbiera telefonów, mam już zwątpione, jak im nie dasz powyżej 100zł, to się nie pofatygują nawet 30km.

Bez sensu, chyba idę za kowala i będę sam sie szkolił i robił konie:)

Teodor2424 · Wysłany: Pią 19:57, 28 Mar 2008 Temat postu:

Był kowal co prawda nie jakiś specjalista ale rozczyścił kopytka Biedronce i strzałki wyglądają jak nowe , powycinał ładnie wszystko i żadnego gnicia w głębi nie było.
tylko w jednym miejscu jest cos tam jeszcze ale to będe smarował i powinno byc dobrze.
Jutro przemyję kopyta i dobrze wyczyszczę i posmaruję dziegieciem.
na expertów kowali już chyba nie mam co liczyć.

Aurela · Wysłany: Pią 23:16, 28 Mar 2008 Temat postu:

to co pokazałeś na zdjęciach nie da się wyciąć tak po prostu kolego, i nie bądź mądrzejszy i daj sobie powiedzieć, takie coś się leczy tygodniami, a to że kowal wyciął wierzchnią strukturę nie oznacza, że tkanka wewnątrz jest zdrowa, poza tym co miał wycinać jak na jednym ze zdjęć koń strzałki prawie w ogóle nie ma!!!

może ktoś na mnie wskoczy, ale co mi tam

w jednym temacie przymierzasz się do kupna siodła za 3000zł a tu Ci szkoda 100zł na kowala, no przepraszam bardzo ale co jest ważniejsze: wożenie tyłka w wygodzie czy zdrowe nogi konia? a co jak nie będzie chodził? na czym będziesz jeździł? nie chcę Cię denerwować ani obrażać, ale zastanów się jeszcze raz, co jest priorytetem w tym momencie... ja sprzedałam siodło żeby mieć na leczenie konia po kontuzji... życzę Twojej Biedronce, żeby to ostatnie "wycinanie" nie było przestruganiem i nie skończyło się kulawizną

pozdrawiam

ps. wszystkie usługi w każdej branży poszły do góry, trzeba się więc liczyć z podwyżkami u wetów i kowali...

Teodor2424 · Wysłany: Pią 23:31, 28 Mar 2008 Temat postu:

Aurelo masz 100% rację zgadzam się z tobą ale do jednego mam zastrzeżenia:
Umawiam się z kowalami i żaden nie dotrzymuje terminu, dzwonię po 10 razy i przekładają co 1 dzień później już co godzinę a na końcu w ogóle nie odbierają telefonów Wesoly

No do k... nędzy kto tu jest klientem?? ja płace ja żądam. A nie muszę uciekać od codziennych obowiązków bo jakiś kowal sie umówił i przesuwa przyjazd co godzina a na końcu w ogóle nie przyjezdza:/

dam 150zł za przyjazd każdemu kolejnemu kowalowi na umówiony dzień i ok +- 1,5 godziny i założę się że żaden nie przyjedzie, i jak tu się nie wkurzać????
mam tez inne obowiązki a nie tylko czekanie na kowala który sobie w kulki leci i dlatego zwątpiłem. Musiałem wziąć najbliższego który przyjechał na telefon w 30 min bo inaczej szukałbym aż kopyta by przerosły.
nie chcę dalej mówić o tym temacie , dla mnie temat jest skończony, co będzie z kopytami to sam zobaczę i sam sobie poradzę.

PS. Dla mojego i waszego spokoju jutro umyję kopytka woda, osuszę i zrobię zdjęcia i sami ocenicie, jak dla mnie jest o wiele lepiej.

Aurela · Wysłany: Pią 23:37, 28 Mar 2008 Temat postu:

oj kochany jeszcze się cierpliwości nauczysz... tak jak powiedziałam, ŻADEN dobry kowal nie spieszy się z robotą i stąd biorą się ich opóźnienia, i w końskim świecie NAUCZ SIĘ ZA WCZASU nie ma czegoś takiego jak KLIENT NASZ PAN

dakron · Wysłany: Pią 23:48, 28 Mar 2008 Temat postu:

dakron · Wysłany: Pią 23:52, 28 Mar 2008 Temat postu:

Znalazłam coś dla Ciebie

[link widoczny dla zalogowanych]

Teodor2424 · Wysłany: Sob 0:16, 29 Mar 2008 Temat postu:

no może skorzystam to tylko 1200zł A i ciekawych rzeczy bym się dowiedział. A mzoę i bym Wam jakiś rad mógł udzielać Wesoly

hehe dobre

Forkate · Wysłany: Sob 0:20, 29 Mar 2008 Temat postu:

Teodor, nie żartuj...po pięciodniowym kursie? Nie wydaje mi się, żebyś nauczył się po tym zbyt wiele.
A strzałka wygląda teraz może ładnie, bo jest po prostu wycięta. Tylko malutko jej strasznie Smutny

Teodor2424 · Wysłany: Sob 10:33, 29 Mar 2008 Temat postu:

Frokate z tym kursem to żartowałem oczywiście:)
A co do strzałki czy dobry kowal by ją dolepił że było by jej więcej?? Zrobiłby to samo co ten, no może więcej by powiedział. w poniedziałek te miejsca newralgiczne takie jak rowki przy strzałkowe i środkowy, wepchnę trochę siarczanu miedzi i zasmaruję to dziegieciem.

Paskuda · Wysłany: Pon 8:54, 31 Mar 2008 Temat postu:

Teodor2424 · Wysłany: Pon 10:06, 31 Mar 2008 Temat postu:

No paskuda do rowków przystrzałkowych może się nie da wepchnąć ale do środkowego na pewno coś tam wejdzie i nie mówię już o wacie tylko o samym siarczanie ewentualnie wymieszanym z czymś w rodzaju lepiszcza:) A na koniec zasmaruję to dziegieciem.

Teodor2424

oto jak obiecałem kopyta po werkowaniu przez lokalnego "kowala"
Proszę mnie zlinczować jeśli uważacie że kłamałem mówiąc że jest widoczna poprawa, dla mnei jest o niebo lepiej niż to wyglądało 2 tyg temu.

oto fotki tylko proszę się nie sugerować mokrymi miejscami, to jeszcze nie do końca wysuszone miejsca po myciu woda:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Iandula

najlepiej gdybyś nie dopuścił do powtórki z rozrywki i czyścił regularnie kopyta, wtedy nic Cię nie zaskoczy, to co pisze Paskuda i Aurelia wzięłabym sobie raczej na Twoim miejscu do serca Wesoly