Stajenka

nongie · Wysłany: Czw 11:01, 13 Mar 2008 Temat postu:

Do lekko nadgnitych u Rahmana (problem dopiero się zaczynał). Nie jestem w stanie kontrolowac efektów nalezycie, za rzadko bywam (raz ktoś doczyści kopyta a kto inny odstawi po jeździe jak rower), ale dziś tam zerknę. Obawiam się ze ta moja aplikacja była jednorazowa, a tak na codzien to najwyżej dziegieć dostaje.

edit: tak sie złożyło ze wczoraj dostałam go do jazdy, więc mogłam bez pośpieczu zadbać o jego kopytka. Dobrze mu robi praca na piaszczystym padoku - mokry piasek oczyścił kopyta, wiec pozostała mi tylko kosmetyka. Szpara na piętce ciagle się babrze, ale na podeszwa jest zdrowa. Z wierzchu dałam olej do kopyt, od spodu pędzlowanie dziegciem (tylko wilgotne fragmenty). O własciwościach żelu niestety już się nie dowiem, bo zniknął....

Slonce · Wysłany: Pią 11:15, 14 Mar 2008 Temat postu:

Ja przy gnijących strzałkach, za radą kowala, dodawałam odrobinkę wody do siarczanu, maczałam w tym watę i taką wsadzałam w rowki. Długo się przymało (zabieg powtarzałam co wieczór) i szybko zaczęło przynosić efekty.

Iandula · Wysłany: Nie 10:19, 16 Mar 2008 Temat postu:

takie zmiany jak u Biedronki, nie dzieją się z dnia na dzień, zakładając, że codziennie ma czyszczone kopyta, jak można było dopuścić do takiej sytuacji
sorry Teodor, ale coś przegapiłeś nie wiem

Teodor2424 · Wysłany: Nie 21:16, 16 Mar 2008 Temat postu:

przegapiłem codzienną pielęgnację i czyszczenie. A widziałem to już wcześniej i nie wiem dlaczego się tym nie zraziłem:(
pewnie myślałem że tak ma być bo ani kowal ani wet nic na to nie mówił (a nawet wet chwalił kopyta) wtedy kiedy był przy drgającym mięśniu.
I Taki stan kopyt wyszedł właśnie od tego że mogło to być od kopyta i było ono gorące. No i od waszych spostrzeżeń kopyt bo nikt inny mi nie powiedział jak to powinno wyglądać.

Ale teraz jestem na dobrej drodze bo już po 5 dniach i 4 razy była smarowana strzałka RWL-em i widać już różnicę. A jutro ponoć będzie kowal Kowerski więc coś na pewno doradzi.

Iandula · Wysłany: Nie 23:14, 16 Mar 2008 Temat postu:

smutne jest, że oglądali strzałki "specjaliści" i nikt o niczym nie wspomniał Smutny

na szczęście zająłeś się problemem i przy regularności będzie ok cwaniaczek

czego Biedronce i Tobie życzę Wesoly

dakron · Wysłany: Pon 21:27, 17 Mar 2008 Temat postu:

Czekam na relację z wizyty kowala, ciekawe co powie Wesoly

Teodor2424 · Wysłany: Wto 23:49, 18 Mar 2008 Temat postu:

mam nadzieję że jutro przyjedzie:) Tak mnie zapewniał bo miał jakieś problemy z samochodem (jego żona dachowała)

zobaczymy czy dojedzie bo u nas zima na nowo sypie śnieg i jest go już 15 cm więc do rana pewnie napada drugie tyle. Coś okropnego na święta Wielkiej Nocy śnieg a jak Boże narodzenie to go brakuje:)

Teodor2424 · Wysłany: Czw 16:59, 20 Mar 2008 Temat postu:

dzisiaj sie dowiedziałem że Pan Michał Kowerski nie może przyjechać i w zastępstwo przyjedzie jutro do mnie jego Ojciec. Tylko zaśpiewał mi 130zł za przyjazd więc teraz nie wiem czy kurcze nie wsiąść kogoś innego?/ Bo to trochę dla mnie dużo jeżeli mieliby przyjeżdżać co 6 tyg.
ja uważacie wsiąść go na ten pierwszy raz za te 130zł niech powie co myśli i niech zrobi biedronce kopyta a potem szukać kogoś innego??
Dla mnie górna granica to tak jak przedtem dawałem 50zł to w miarę ale 130zł Smutny

majak · Wysłany: Czw 17:21, 20 Mar 2008 Temat postu:

Przepraszam ale za co te 130zł????
Za wizytę???
Powariowali już?
Czy sądzili, że skoro się tak narzucasz i chcesz zeby przyjechali to znaleźli łosia do zdzierania kasy?
Za tyle czekania taka kwotę sobie zażyczyć to ja bym im sie w twarz zaśmiała, każą na siebie tyle czekać, łaskę robią i jeszcze mało?

Teodor2424 · Wysłany: Czw 20:13, 20 Mar 2008 Temat postu:

To co mam teraz zrobić??
Ja prosto w twarz się nie umiałem zaśmiać Wesoly

Kurcze może faktycznie bym odmówił i kogoś innego wziął bo tyle czekania i taka kasa??
sam już nie wiem:)
A w dodatku jedzie w moje pobliże ok 40km ode mnie a policzyć mi kazał kilometry z jego noclegu w Koszalinie i tyle skasuje złotówek, skąd jutro rano wyjeżdża do mnie, a potem do wiele szybciej umówionej stajni w Dziemianach (ja jestem tylko po drodze)

Przed chwila zdecydowałem się na wysłanie sms-a do młodego Kowerskiego. treść taka:

Witam. No to teraz mam dylemat, tyle czekałem na wizytę Pana a jak już ma przyjechać ojciec to chce za przyjazd skasować 130zł??? przepraszam bardzo ale to stanowczo za dużo i w dodatku za przyjazd po drodze z Dziemian. Chętnie skorzystam z usługi ale za 50% ceny. Inaczej dziękuję za fatygę. Pozdrawiam.

czy dobrze napisałem:)??

hugh_h · Wysłany: Czw 20:58, 20 Mar 2008 Temat postu:

oj nie wiem czy to dobrze, w nagłych przypadkach no to trudno trzeba płacić, ale negocjować zawsze warto, natomiast smsem chyba sie takich spraw nie załatwia.
a masz już kogoś innego ?

Teodor2424 · Wysłany: Czw 21:42, 20 Mar 2008 Temat postu:

Właśnie że się załatwia sms-em tez do mnie pisał i ciągle mówił "zadzwonię za 10-30 min" i co nie dzwonił, musiałem się przypominać po 3 godzinach.
mam innego a sprawa pilna uważam że była by gdyby Biedronka kulała lub poważnie się ropiło a po tych moich zabiegach RWL jest coraz lepiej i już nie wygląda to tak strasznie tylko przydałoby się werkowanie ale za 130zl??? czy to normalna cena?? Dla jakiegoś super sportowego drogiego konia było to może super okazja ale dla mnie to stanowczo za dużo.
Jutro dzwonię do kogoś innego:)

hugh_h · Wysłany: Czw 21:54, 20 Mar 2008 Temat postu:

smsy no chyba ze tak ustaliliście to ok,
jest to prawie 3 razy tyle co ja płace, ale pewnie bym sie na nie zdecydował, ale skoro masz kogoś innego kto w miarę pilnie przyjedzie

ale coś mi sie widzi ze ze wszystkimi kowalami tak już jest że trudno ich ściągnąć do stajni, dlatego będę się chyba sam musiał zająć rozczyszczaneim swojego kunia

Forkate · Wysłany: Pią 8:19, 21 Mar 2008 Temat postu:

Aurela · Wysłany: Pią 8:31, 21 Mar 2008 Temat postu:

słuchaj, jakby miał jakieś konie po drodze to podzieliłby koszty dojazdu na wszystkich, ale , że ma jechać do Ciebie specjalnie to nie dziw się, ze obciąży Cię za paliwo w obie strony, Michał miał "załatwić" Cię przy okazji, no ale cóż... tak nawiasem mówiąc, nie znam dobrego kowala, na którego nie trzeba czekać, to norma, że nie dotrzymują terminów, radzę się przyzwyczaić...