Stajenka

martik

Przegladam sobie fora i ni stad ni zowad widze:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wchodze na strone PZJtu i faktycznie jak byk stoi napisane, ze Pana Przewoznego PZJ skreslil z listy weterynarzy

Jestem w szoku, bo o tym czlowieku same dobre opinie slyszalam...
Swoja droga, jakich czynow trzeba sie dopuscic, zeby zostac OFICJALNIE SKRESLONYM z listy lekarzy PZJ???
Kurcze, ciekawa historia... Zastanawiam sie na ile to wplynie na praktyke pana doktora- czy ludzie faktycznie przestana prosic go o pomoc, czy ten caly PZJ i jego dzialania splyna po Panu Przewoznym jak woda?

Swoja droga, pierwszy raz slysze o czyms takim...

Sankarita

Hmm, każdy lekarz ma plusy i minusy, nie ma weterynarza, jak i ludzkiego lekarza idealnego. Każdy moim zdaniem ma gdzieś w "karierze" nietrafne diagnozy czy coś w ten deseń, człowiek jest tylko człowiekiem, niby może mu się noga powinąć... Ciekawa jestem tylko co takiego się okazało, że on został oficjalnie skreślony... Kasa uderzyła do głowy? Bardzo niezdrowa rutyna? Traktowanie pacjentów jak rzeczy? Chyba się nie dowiemy za szybko. Na forach ludzie dziwne rzeczy wypisują, nie wiadomo czy w to wierzyć czy nie.

martik

Wiesz co Sankrito, jakos nie chce mi sie wierzyc, ze "kasa uderzyla do glowy"... W przypadku lekarzy, to chyba nie o kase chodzi.
Mnie sie wydaje, ze albo faktycznie podwazal oceny innych wetow, tych, ktorzy siedza na cieplych posadkach w PZJcie albo zwyczajnie nie ma czasu na bawienie sie w zawody, itd. Pewnie kilka razy odmowil, no i PZJ sie wzial i obrazil i takie sa teraz tego skutki.
Gdybym byla doktorem, wystosowalabym w internecie jakies oficjalne oswiadczenie w tej sprawie, bo na reputacje to niezbyt dobrze wplywa...

Paskuda

martik

Ja tak ciagle sie zastanawiam nad tym PZJtem... To jest ogolnie cieplutka wylegarnia kolesi

Czy dr Przewrozny po prostu nie odwazyl sie jako pierwszy podwazyc autorytet ichniejszych "specjalistow"?
Jesli taki bylby powod i taka reakcja PZJtu na to, to ja juz w ogole trace resztki szacunku dla tej organizacji

Faenza

[link widoczny dla zalogowanych]

"Taki post lub temat nie istnieje, być może został przed chwilą usunięty, wróć i spróbuj ponownie"

Boubi

Stajenkowicze,
Bardzo interesuje mnie ten temat. Niedawno prosilam internetowo dr Przewoznego o konsultacje. Zareagowal bardzo sympatycznie i profesjonalnie; byl mily i uczynny - zarowno przez telefon jak i mailowo. No i nie wzial zadnej kasy, a w koncu musal ocenic RTG itp!
SK mi sie nie otwiera, wiec i tak nie odszukalabym watku. Czy jest na stronie PZJ oficjalne oswiadczenie???? Ktos cos wie dlaczego tak sie stalo???

Paskuda

martik

Paskudo, ja tez sie nad tym zastanawiam.
W ogole to wierzyc mi sie nie chce, ze lekarz weterynarii dalby sie wciagnac w swiadome szprycowanie koni. No to to juz bylaby paranoja.
Ale z drugiej strony, patrzac na to, co sie dzieje w Niemczech, to chyba wszystko jest mozliwe

Najgorsze sa pomowienia mimo wszystko. Dlatego ja uwazam, ze jakies oswiadczenie powinno sie pojawic jak najszybciej.
Powiem szczerze- w tej sprawie ufam bardziej doktorowi niz PZJotowi. Z wiadomych powodow Rolling Eyes

Boubi

Przeczytalam komunikat na stronie PZJ oraz cala duskusje na forum SK.
Mysle, ze ze wszelkimi komentarzami trzeba sie wstrzymac do momentu wyjasnienia sprawy przez obie strony tzn :dr Przewoznego (jesli jakies wyjasnienia sie ukaza) i PZJ.
Na forum SK padaly rozne "oskarzenia", nie sprawdzone i nie potwierdzone, zato od roku 2005 na tym samym forum pozytywnych wypowiedzi nt fachowosci, rzetelnosci i kompetencji rzeczonego weta - byla cala masa! Wole wierzyc w te dobre opinie! Wesoly

Szara

Sami wiecie jak to jest - opinię komuś łatwo popsuć w parę chwil, ludzie ogólnie dużo bardziej w wielu przypadkach wolą rozpowiadać złośliwe lub złe plotki (a jak często są one nieprawdziwe i niesprawdzone to trudno zliczyć) niż przekazywać sobie dobre nowiny. Zawsze szybciej popularność złapie temat o jakiejś negatywnej sensacji niż o kimś dobrym. Z reguły w obecnym społeczeństwie gdy ktoś ma dobrą opinię to wielu ludzi za wszelką cenę próbuje znaleźc rysę. Oczywiście uogólniać nie wolno, jednak często się zdarza, wiem po samej sobie, że jak robi się coś dobrego, to przylatują najczęściej sępy, które nigdy nie wspomną o tym, w czym się sprawdził człowiek, jak wiele pomógł i zorganizował, a raczej wypomną kiedy się spóźnił z jakąś sprawą, wspomną jak to despotycznie zarządzał sprawami ogółu i jak to źle się zachowywał. Cóż.
Popieram Boubi w tym, ze z komentarzami trzeba się wstrzymać do czasu oficjalnych wiadomości.
Jednak swoją drogą - ujma na opinii już jest i ciężko doktorowi Przewoźnemu będzie odbudować swoją pozycję, nawet jeśli wszystko się rozwiąże, jakaś wiadomość o 'szprycowaniu' koni przed zawodami gdzieś tam zostanie. Niezależnie czy to prawda czy pomówienie.

Iandula

A może się naraził, nie chcąc śpiewać zgodnym głosem z PZJotem Kwadratowy

podawanie dopingu odbywa się w wąskim gronie, na życzenie osób, którym nie na rękę jest robić koło tego szum

Paskuda

za śk

"Dobry Wieczór wszystkim zainteresowanym.

Chciałabym uciąć wszelkie spekulacje odnośnie hipotez odwołania dr.M .Przewoźnego z funkcji lekarza weterynarii PZJ....

Sprawa dotyczy mojej osoby i mojego konia.Jesteśmy bezpośrednią przyczyną tego stanu rzeczy i intryg dr.GOLONKI.... skierowanych przeciwko p.M.Przewożnemu.

Oświadczam,biorąc całkowitą odpowiedziałność za swoja wypowiedź.....,że wszelkie decyzje podjęte przez PZJ w tej sprawie opierają się jedynie na WNIOSKU i opinii dr.Golonki...przeciwko któremu skierowałam sprawę do sądu.PZJ wydał decyzję bez porozumienia z bezpośrednio zainteresowanymi w tej sprawie,opierając się jedynie na jednostronnym oświadczeniu dr.Golonki.Tę sprawę także postaram sie wyjaśnić domagając się oficjalnej wypowiedzi ze strony komisji .Nie może mieć miejsca w dzisiejszych czasach tak bulwersujące dla mnie zachowanie,poniekąd odpowiedzialnych, przez kogoś wybranych w dobrej wierze osób,które mają reprezentować ,,bezstronność'' wypowiedzi i poniekąd obiektywizm.?

Na dzień dzisiejszy nie mogę zdradzić szczegółów ...sprawy.Nadmieniam jednak ,że dr.Przewożny jest w tej sprawie świadkiem a nie winnym.Pozwanym został dr.Golonka i mam nadzieję,że sprawa skończy się dla mnie pozytywnie ,bo dla mojego konia nie ma ratunku....a tonący brzytwy się trzyma...taka tam konkluzja na koniec..
Proszę o powściągliwość w komentarzach do zakończenia sprawy.Ewentualne pytania na PW.[/b]"

Boubi

O kurcze!

Ale nam sie telenowela rozwija!!!!

Iandula

To nie telenowela, to doktor G., na samą myśl o kontakcie z nim w sprawie Dolnika skacze mi adrenalina

etyka dla Pana G to lata świetlne do jej podstaw(może nie gramatycznie, ale emocje robią swoje) wsciekly