|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:09, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bambini, wszystko prawda co napisalas ale musisz przyznac, ze Tobie samej czasami zdarza sie tez o niej zapomniec, hm? Jesli nie, to Ty jakis ideal jestes a ja ide sie skryc pod kamieniem, zeby mnie nie bylo widac
Bandolo, jazda terenowa to zdecydowanie to, czego nam brakuje. Nadrobimy, nadrobimy- tylko, ze to technicznie bardziej skomplikowane ale spoko, kwestia czasu (w mojej okolicy nie ma "terenow"; musze zapakowac Cure i pojechac kawalek dalej, zeby odbyc jazde terenowa).
Floppy, sprobuje z tymi fotkami! Wiesz, w sumie to genialny pomysl- moze ktoras z madrych glow podpowie co dalej robic, na czym sie skupiac... Moze to bedzie cos ciekawego nie tylko dla mnie ale takze dla innych? Wezme sie za to ale obawiam sie, ze dopiero w weekend. Ale co sie odwlecze, to nie uciecze...
Krystyno, jesli to Ty na zdjeciu w klubie gniadosza, to ja Cie widzialam w SM U Ridera zas jak wiesz, mieszkala Cura A trener, o ktorym wspominalam to Jurek Krukowski- jak do tej pory najlepszy PEDAGOG jezdziecki, jakiego widzialam w akcji Prowadzacy tez treningi w SM, na krosie
Swiat jest maly, a Wawka to juz w ogole
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:59, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
[quote="martik"]Bambini, wszystko prawda co napisalas ale musisz przyznac, ze Tobie samej czasami zdarza sie tez o niej zapomniec, hm? Jesli nie, to Ty jakis ideal jestes a ja ide sie skryc pod kamieniem, zeby mnie nie bylo widac
no jasne, że do ideału mi daleko często mam jakiś problem z jazdą, mniejszy, większy. Ale problemy są po to by je pokonywać !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:11, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Etap I, wyobraź sobie,ale baaardzo poważnie, że
musisz rozstać się z Curą
-musisz sprzedać klacz i przyglądać się już tylko jak ją eksploatują, karmią, jak była u Ciebie krągła, a jak wygląda teraz-wiem co piszę, niestety
-musisz ją wydzierżawić
-wyjeżdżasz na dłużej, totalny brak kontaktu
przyznasz sama, że włos się jeży, przykłady w myśl zasady , nie jest tak źle, żeby........
następnie
zrób listę wszystkich czynności, wydatków, własnych wyrzeczeń na rzecz Cury, pomyśl, mogłabyś mieć więcej czasu, pieniędzy i możliwości większego zainwestowania w samą Siebie, gdyby nie koń, a co robisz? no właśnie
następnie
zastanów się, czy wysokie wymagania, które stawiasz sobie w relacji ze swoim koniem, są też stawiane w relacji z ludźmi np kimś bardzo bliskim, odpowiem z Ciebie-nie, kochasz kogoś pomimo i tak powinno być z koniem, a drobne różnice zdań to nie koniec świata
następnie
zadaj sobie pytanie dokąd chcecie obie dojść, pamiętając, że wasza przyjaźń i zgranie to też cel, nie tylko olimpiada może nim być
następnie
ułóż sobie kilka konspektów jazdy, ich podstawą powinny elementy, które obie lubicie razem robić, potem dostosuj konspekt do sytuacji kiedy masz "swoje " dni i trzymaj się ich jak mantry, nie wymyślając niczego pod zły humor, nie pogłębisz frustracji, a i koń nie ucierpi
dlaczego piszę "swoje", bo to wszystko jest w Twojej głowie, Cura może mieć gorszy dzień, ale to Ty masz dostosować trening do sytuacji, a nie trzymać się na siłę swojego planu
mnie było bardzo trudno trzymać się konspektu, jak koń np Grant udawał, że nic nie rozumie, a poprzedniego dnia dane ćw wykonywał śpiewająco, ja gotowałam się jak czajnik
albo Ianda, normalnie wypuszczająca się do dołu, a w dniu x kogut i pocałuj mnie w nos hehe
nie jestem zwolenniczką jednodniowych przerw co chwilę, bo coś tam, lonża tak, ale nie wtedy kiedy nie mam koncepcji na jazdę, a przerwa tak, ale dłuższa, pamiętasz jak wróciłaś z nart, jaka byłaś zachwycona jazdą? nabrałaś dystansu ot co
bardzo ciężko było mi trzymać się ustalonego wcześniej planu, właściwie walczyłam ze sobą
opłacało się,
ufff dużo i baaardzo spontanicznie, ale jeśli coś wymaga wyjaśnień spytaj, na koniec dodam, że dla mnie była to trudna lekcja pokory, ale skończyły się frustracje
no i wiek zrobił tez swoje nie powiem, ale na to musisz jeszcze zaczekać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|