|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:45, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wojtas, masz racje- w Ardenach nie dosc, ze jest pieknie, to jeszcze jest to wymarzone miejsce dla jezdzcow i koni. Nie bede pisac dlaczego dotad tego nie zrobilam (powody finansowe i inne), napisze, ze mysle o tym i ze moze uda sie to wkrotce zorganizowac Dzieki, ze mi przypomniales
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytrynka
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:46, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
martik napisał: | Kochane dziewczyny, czy wyobrazacie sobie mnie na zawodach??? |
Jak najbardziej
martik napisał: | Za stara jestem na takie sprawy i jednoczenie za cienka.
|
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaa. Powiem Ci że sama z miłą chęcią jakieś amatorskie ujeżdżenie bym pojechała i poddała się ocenie. I nie wyjeżdżaj ze starością nima to żaden argument
Ostatnio zmieniony przez Cytrynka dnia Pią 9:54, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:51, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Martik, ja już Ci kiedyś pisałam, że jak nie ma się koncepcji na jazdę, jak jest się zbyt nerwowym lub rozkojarzonym to lepiej nie wsiadać na konia, bo to nie ma sensu. W moim przypadku, w takich momentach biorę swojego konia albo na lonżownik albo na halę i pracuję "bezdotykowo" Po prostu lonżujemy się, najczęściej bez lonży, koń ma ruch, ćwiczymy przejścia, zagalopowania itd. Jestem zadowolona bo taka współpraca mocno mnie wycisza i po prostu uwielbiam patrzyć jak koń mi się rozluźnia, fajnie macha nogami, nos idzie do ziemi... Mamy konie dla przyjemności a nie dla osiągnięcia jakiegoś spektakularnego sukcesu jeździeckiego. Powinnyśmy się nimi cieszyć na różne sposoby, jazda konna nie jest jedynym wyznacznikiem satysfakcji z posiadania konia. Można być zadowolonym z samego faktu kontatku z tym zwierzęciem. Zauważ jak fajnie wycisza koń po stresującym dniu spędzonym w biurze.. No i wyobraź sobie czy dobrze byś się czuła gdyby jej nie było..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Pią 12:50, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Martik, radzę też trochę poskakać. Przeszkody malutkie, mogą być nawet 50cm, konie najczęściej takie uwielbiają. Curze napewno się spodoba aby było na luzie.
A jak będziesz w Polsce daj znać, załatwię ci jazdę z moim trenerem.
Nie jest trenerem modnym, nic z tych rzeczy ale naprawdę warto zobaczyć jak uczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pią 19:23, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Martik, czytałam ostatnio o pani, która ma 70 lat i jeszcze jeździ ujeżdżenie. Wszystko przed nami Mnie w każdym razie bardzo ta informacja podniosła na duchu.
A z drugiej strony -masz to, o czym marzy tysiące ludzi: WŁASNEGO KONIA. Dlaczego Ci to nie wystarcza, nie cieszy, dlaczego szukasz dziury w całym? Rozumiem -ambicje, chęć podnoszenia umiejętności, sukcesy, itd.
Ale są ludzie, którzy nigdy tego mieć nie będą i też muszą żyć - tylko marzeniami. Więc nie przejmuj się, że coś nie tak ,że czegoś nie umiesz -wystarczy sobie pojeździć, pobawić się pobyć ze swoją ukochaną klaczunią -i nie myśleć tak negatywnie. Krzywdy jej nie robisz na pewno. Sprawiasz jej radość i przyjemność -to też jest ważne i czasami może zastąpić wygrane konkursy, piafy, potęgi skoku, itd, itd...
Ciesz się z tego, co masz
( i jeszcze: mój znajomy kocha konie ponad wszystko. Niestety, wiele lat temu miał wypadek -złamany kręgosłup. Chodzi o 2 kulach. Nie wsiądzie nigdy na konia...)
Ostatnio zmieniony przez rzepka dnia Pią 19:27, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Giżycko - MAZURY Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:37, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Martik, czy Ty przypadkiem nie masz moich genów Normalnie jakbym czytała siebie, a wczoraj radosnie oznajmiłam Darci, że może emeryturke by zaczęła? Na co Ewa (tak, ta co te fajne fotki nam robi, a w tym roku głównie Darci) popatrzyła się jak na wariata i stwierdziła, że coś mi sie w głowę stało i to mocno, skoro takie rzeczy gadam
Kobieto, jak ja Ciebie doskonale rozumiem.
PS. Mój koń wygląda jak Mamut Pełnej krwi, Ofutrzyła sie okropnie jakby to juz było - 30 stopni. Ale w dotyku... misio
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:43, 09 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czy samo posiadanie konia i przyjaźń z nim nie jest w takim przypadku celem samym w sobie
świadomość, że dobrze się nim opiekujemy, kochamy,
wydaje mi się , że w chwilach zwątpienia powinnaś się o tym pamiętać, ale jeśli ulubiony koń jest dodatkowym źródłem frustracji, to może to nie tu leży problem, tylko w ogólnym przemęczeniu, zniechęceniu, sytuacją , pracą, kłopotami, a koń jest tą przysłowiową kropą nad "i"
zeby nie było, że piszę teoretycznie to dodam tylko, że jak czytam co piszesz, to przechodziłam dokładnie to samo i tak samo cyklicznie,
kiedyś tam wymyśliłam sobie, że w moim wieku, a musisz wiedzieć, że zawody zaczęłam jeżdzić bardzo późno, mogę się rozwijać jak inni zawodnicy i startować, nic batrdziej mylnego, brak wieloletniego objeżdżenia parcourowego, więc zamiast się cieszyć, że mimo mojego wieku mogę sobie pojechać N, wiecznie miałam niedosyt, a frustracja mnie zżerała, konie i trening stał wyznacznikiem udanego dnia, to był koszmar jak o tym teraz pomyślę, nie daj się zapędzić w ten sam kozi róg, choć nie wiem , czy już w nim nie jesteś
jeśli chcesz wiedzieć jak sobie z tym poradziłam daj znać
Ostatnio zmieniony przez Iandula dnia Sob 10:46, 10 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Giżycko - MAZURY Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:34, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ekhm, byłam u Darci, wyczysciłam, ucałowałam mordesie i... chciałam jechac do domu. Wyszła Kasia i pyta czy wsiadam. Głupio mi sie zrobiło i w "cywilnym" (stroju (adidasy, jeansy) wsiadłam. W dodatku deszcz siąpił.
Dzieki Kasia, taki kop był potrzebny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:01, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ojej ale milo, dziekuje wszystkim za dobre slowo!
Jesli chodzi o moje nastawienie, to istotnie jest to pewnie jesienne przesilenie i jakas mala depresja. Mam nadzieje, ze wkrotce przejdzie.
Oczywiscie, ze ciesze sie z faktu posiadania konia, z tego, ze moge jej zapewnic takie warunki a nie inne. No ale czasami przychodza dziwne mysli i czlowiek jakos sie doluje Wtedy pewno takie posty, jak Wasze moga sporo pomoc. Dziekuje pieknie
Floppy, podazajac za Twoja rada, przelonzowalam dziewczyne zamiast jezdzic i wiesz co? Faktycznie, dobrze nam to obu zrobilo Fajnie, ze mi przypomnialas, zebym wrocila znow do lonzowania min. 2 razy w tygodniu. Dziekuje
Krystyno, pomysl ze skakaniem super, tylko, ze nie jestem pewna, czy jeszcze pamietam jak to sie robi No nic, poczekam az ujezdzalnia skokowa troche wyschnie i moze faktycznie chycne na niej pare razy- ot tak, dla zabawy I dziekuje za propozycje. Jesli zjawie sie w Wawie, to kto wie- moze faktycznie sie przypomne? A moze Twoj trener jest moim bylym trenerem? Tym, po jezdzie z ktorym, czlowiek nie moze sie doczekac do kolejnej...?
Rzepko, za kubel zimnej wody dziekuje i dobrze, ze napisalas mi o tych dwoch osobach- to dalo do myslenia, nie powiem.
Iandulo, masz racje, zapedzam sie w kozi rog i to zupelnie niepotrzebnie. I nawet wiem dlaczego- my stoimy w stajni sportowej, tutaj niemal kazdy przygotowuje sie ciagle do jakis zawodow. Wszyscy szlifuja detale, kazdy jest skupiony na pracy... A my z Cura? Para wiesniakow na Zachodzie Stad pewnie jakas tam presja na mozg dodatkowo...
Napisz prosze jak nie pozwolic sie zapedzic w kozi rog albo jak z niego wyjsc? Na pewno dobra rada mi sie przyda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:28, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Martik, często jest tak że sami sobie odbieramy dużo radości z obcowania z koniem- bo zazwyczaj myslimy ''do przodu''- kiedy ten mój koń wreszcie zrobi poprawnie ciągi albo piruet albo coś tam, boże to chyba za 10 lat dopiero.
A trzeba się cieszyć każą chwilą, zamiast narzekać że jakieś ćwiczenie nie wyszło, to spróbujmy popatrzeć inaczej- ok to jedno nie wyszło, ale trzy inne tak. Zamiast koncentrować się na celu, cieszmy się drogą prowadzącą do celu.
to jest trudne, ja rownież się tego dopiero uczę. Powodzenia i nie dajcie się jesiennej chandrze !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:28, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bambini napisał: | bo zazwyczaj myslimy ''do przodu''- kiedy ten mój koń wreszcie zrobi poprawnie ciągi albo piruet albo coś tam, boże to chyba za 10 lat dopiero. |
nie wszyscy. niektórzy myślą "boże, kiedy ja wreszcie usiądę porządnie, kiedy ja znajdę sprzęt, który będzie do niego porządnie dopasowany i kiedy ja zacznę normalnie, porządnie pracować?" I to niestety też nie pomaga.
Tak czy siak, ja daję sobie chwilowo spokój z jazdą wierzchem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:36, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
może warto przerzucić się na jazdę rekreacyjną , trochę spacerku w terenie. Przecież jazda konna to nie tylko wielki sport.To takze przyjemnośc a może przede wszystkim przyjemnosc, a udział w zawodach to ogromny stres,a jak masz jeszcze stres w pracy lub w domu to bamba z podwójnym zapłonem .Niech inni ćwicza sobie ciągi piafy , skoki a ty ciesz sie chwilą spędzoną z Twoja ukochaną Curą i spacerkiem powolutku podziwiaj otaczającą Cie przyrodę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:29, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nie wszyscy. niektórzy myślą "boże, kiedy ja wreszcie usiądę porządnie, |
no widzisz, ja o tym właśnie piszę, pomyśl tak : obecnie siedzę najlepiej jak umiem; jutro też jest dzień, będzie troszkę lepiej; nie można popadać w taki dół i ciągle negatywne mysleć. W psychologii jest taki termin jak wizualizacja- warto sobie wyobrazić siebie w idealnej pozycji, przejazd w którym wszystko nam wychodzi. Może to się wydaje dziecinne, ale korzystają z tego najlepsi sportowcy
chodzi o to zeby nie nakładać na siebie zbyt wielkiej presji takim ciągłym myśleniem o błędach. Błędy trzeba analizować, ale nie wolno popadać w takie myślenie nic nie umiem i nie będę umieć bo to samo-spełniająca się przepowiednia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ada
Dawniej Floppy...
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:21, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Martik a ja mam propozycję, wstaw może w swoim wątku zdjęcia swojej kobyły z różnych okresów, gdy ją kupiłaś, gdy zaczynaliście pracować i tak po kolei, zobaczymy co z tego wyjdzie..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krystyna
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowsze
|
Wysłany: Wto 6:46, 13 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Martik zaproszenie zawsze aktualne.
Czy ja mam tylko takie wrażenie czy my mogłyśmy przynajmniej spotykać się w stajni , co prawda dobre parę lat temu ale jednak.
Mam oczywiście na myśli Starą Miłosną gdzie stałam z końmi 10 lat a trochę ludzi się tam przewinęło w tym czasie
Jak na przykład Rider....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|