|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:39, 21 Sie 2010 Temat postu: Żółw na plecki :) |
|
|
Czy ktoś jeździ w tym ustrojstwie?
Lub ma kogoś kto jeździ i może sie podzielić spostrzeżeniami?
Lub nie jeździ i dlaczego?
Mam swoje obserwacje. Nie są zbyt pozytywne dla tego czegoś.
Ale w zasadzie nawet nie wiem czemu jest przeznaczony czy ktoś ma sugestie bądź wiedzę na temat żółwika? Ochrona kręgosłupa? Tylko w jakim sensie?
Sama nie jeździłam i nie mam zamiaru ale chętnie podzielę się czemu i poczytam innych
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Sob 20:59, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A to nie dla motocyklistów? <LOL>
Ale poważnie - widziałem kogoś z zawodników WKKW w czymś podobnym. To była pełna kamizelka z takim czymś na kręgosłup.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:01, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No ja też myślałam, ze dla motocyklistów ale ludzie w tym jedżżą konno!
Pełna kamizelka na WKKW to pewnie dla ochrony przy upadku. Ale pewnie też taka z moto wzięta?
Te żółwiki mają niby chronić plecy, przy upadku moze i owszem, przy szlifie z motocykla nawet bardziej ale do jazdy konnej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:37, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Moj przyjaciel kupil sobie ten zolwik na narty. Ale jeszcze go nie wyprobowal, wiec Ci nie powiem jakie wrazenia.
A jak to sie ma do jazdy konnej- pewno takie "ersatz" kamizelki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
k_cian
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:52, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nawet na pewno ma spełniać rolę kamizelki i ewentualnie zapobiec przegięciu kręgosłupa gdy przydarzy się rąbnięcie plecami o coś.
Tak jak mi zdarzyło się trzasnąć grzbietem o pień leżący na ziemi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:32, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No tak, wlasnie poszlam obejrzec opis tego zolwika i tam stoi jak byk, ze to ma chronic plecy/kregoslup przed urazami. I teraz tak sie zastanawiam, o ile na koniu to rzeczywiscie ma sens- vide przypadek k_cian, tak na nartach? Przeciez jezdzi sie na sniegu, nie ma wystajacych pni (pniow?), korzeni... No ale sa drzewa i czasami skalki, wiec moze i ma to sens?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kelpie
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:20, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Martik - narty są jednym z najbardziej niebezpiecznych i obfitych w urazy sportów - to ma tam sens. W jeździe konnej też ma sens, chociaż nigdy tego nie używałam. Prawdę mówiąc jakoś nie wyobrażam sobie tego używać w te upały
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
k_cian
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:44, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Tak abstrahując od tematu troszkę.. Ja po latach jazdy bez kasku, zaczęłam na nowo w nim jeździć. W największe upały Jako, że jazda z trenerem tego wymaga. Da się przeżyć wbrew pozorom. Podejrzewam, że podobnie jest z żółwikiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:07, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Hm, na narty fajna rzecz, bo i grzeje przy okazji i zabezpiecza
a z tym przyzwyczajeniem masz k_cian rację, ja od dłuższego czasu zapinam pasy w aucie, a wcześniej tylko przekładałam przez ramię, bo mnie w szyję cisły
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kelpie
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:48, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja się kilka razy przekonałam, że kask dobra rzecz, zwłaszcza podczas ostatniej gleby i jak wsiadam bez kasku to mi głupio - wolę zakładać zawsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Platka
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bielsko-Biała Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:23, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
oo żółwik xD
wiec ja moze i wypowiem swoja opinie:
jezdzilam w tym raz w zyciu i wiecej nie ubiore (wole zwykla kamizelke taka jak na WKKW)
teoretycznie zabezpiecza przez urazem kregoslupa, jednak mi nie odpowiadal poniewaz ta dolna czesc podczas jazdy cwiczebnym mi przeszkadzala, chociazby przy dodaniach kiedy musialam zaangazowac tylek do wysiedzenia mocno wybijajacego konia... po prostu przysiadalam.
lub za drugim razem przy skokach, gdy zostalam z cialem to znow ta dolna czesc zaczepila mi o tylni łęk - ludzie myslalam ze zeswiruje!!! prawie spadlam przez to bo stracilam rownowage gdy mnie przytrzymalo.
to moje odczucie, za to moja kolezanka co w tym jezdzi na kazdej jeździe chwali - mowi ze jak spadla z konia na drag, to przynajmniej nie zrobila sobie krzywdy w kregoslup.
wiec jak kto woli. osobiscie nie jezdze w kamizelkach ale jakbym miala wybierac to na pewno nie tą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:35, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Platko a może miałaś źle dopasowanego żółwika. Nie wiem jakie są różnice pomiędzy Tobą a koleżanką ale żółwie mają różne długości i szerokości. Ja rozglądałam się za takowym na motocykl i chyba będę musiała kupić rozmiar dziecięcy bo S jest za długi i nie leży odpowiednio.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:36, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No to ja dopowiem do Platki.
Jeśli juz kupujecie to ustrojstwo na jazdy to bierzcie jakieś modele droższe czy lepsze - w sensie z wyprofilowaniem.
U nas widziałam ludzi w tych tańszych (tak mi sie zdaje) zupełnie prostych.
I oprócz niemożności wysiadywania konia, żółwik powodował brak możliwości wygięcia kręgosłupa wg jego naturalnych zaokrągleń (lordozy, kifozy), co za tym idzie delikwenci w tym jeżdżący mieli zupełnie proste plecy (płaskie!) i cały ruch wyzwalajacy określone pozycje kręgosłupa spowodował przesunięcie energii tychże na łopatki i ramiona. Osoby dłuzej jeżdżące w żółwiku zaczęły się garbić, ramiona leca im do przodu - to moje obserwacje.
Praca od początku nad wyprostowaną sylwetką, opadające ramiona, lekkie asekuracyjne pochylanie sie do przodu (przez koniec żółwika nie mozna właśnie było prosto usiąść w siodle).
Tak wiec jeśli już ochrona, to kamizelki typowe do jazdy, one tuszują garba całkiem dobrze, ale nie powodują go
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:32, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Iandula napisał: | ja od dłuższego czasu zapinam pasy w aucie, a wcześniej tylko przekładałam przez ramię, bo mnie w szyję cisły |
Bo to trzeba drążek z pasami sobie obniżyć!
Maja, się trochę zdziwiłam, że piszesz o tym żółwiku motocyklowym wykorzystywanym do jazdy konnej... Pierwsza moja myśl: a po co skoro są specjalne kamizlki ochronne? No i z poniższego porównania widzę tylko 1 powód - większa wygoda, mniej towaru na sobie, mniej grzania. Ale czy i większe bezpieczeństwo? Raczej nie sądzę... A jak dodać do tego jeszcze te Twoje spostrzeżenia, to zakładanie żółwika do jazdy konnej wydaje mi się kompletnie bez sensu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 8:42, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
kocia napisał: | Bo to trzeba drążek z pasami sobie obniżyć! |
blondi
co do żółwika, to uważam jak majak, że może być przydatny, spójrz kociu na kamizelkę i wyobraź sobie +32 i start w upale, dla naszego komfortu chociażby mniej grzeje
a tak poważniej, jeśli zabezpiecza motocyklistów w razie wypadku, którzy osiągają duże prędkości, to wydaje mi się, że jeźdźców tym bardziej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|