Stajenka

Appi

dla przykladu zamieszczam link do zdjec jednej z lepszych stajni otwartych:
[link widoczny dla zalogowanych]

donacja

bardzo chciałabym mieć możliwość trzymania koni w taki sposób, żeby miały stajnie cały czas otwartą i wchodziły by sobie i wychodziły kiedy chcą... Cały czas myślę, jakby to zorganizować, ale największym problemem jest obawa przed kradzieżą. Na jesieni mieliśmy serię takich kradzieży w okolicy, ukradli kilka krów i jednego konia.

Faza

martik

Dziewczyny, moze glupie pytanie... Ale... Po co sie kradnie konia? Na mieso?
No bo domyslam sie, ze nie macie na stanie ogierow czolowych najwiekszych stajni hodowlanych w kraju...

Faza

Nie wiem Martik , moim sasiadom ukradli wspaniała klacz małopolska i to jeszcze zrebną (nie pamiętam który miesiac) to było w zeszlym roku na wisonę.
A dwa miesiace temu w biały dzien z pastwiska wyprowadzili Rolnikowi dwa zimnokrwiste walachy. Byc może na mięso, byc może do pracy w lesie. Nie wiem. Policja w obu przypadkach umorzyła postępwanie, wiec i złodzieje czując się bezkarni są coraz bardziej smiali. Boję się kradzieży dlatego wolę zamykac konie na noc.

Appi

Jak zlodziej chce to z boksu tez ukradnie, a moze nawet ma latwiej bo kon mu nigdzie nie ucieknie. Bardziej ryzykowne wydaje mi sie bieganie noca po dwoch hektarach za stadem galopujacych koni. Konie sa szczegolnie noca wyczulone na intruzow i szybko wyczuwaja "zle" intencjie (chociazby weta) i raczej nie dalyby sie bezproblemowo byle komu zlapac. Choc oczywiscie stuprocentowej pewnosci nie daje ani boks ani stado.

Faza

Nie Appi , u mnie jest too rzowiązane zupełnie inaczej. Hektary ,hektarami oczywiscie ,że mam je ogrodzone ale najpierw mam ogrodzone w pełnym ogrodzeniu stajknie i pomieszczenia gospodarcze. Stja one za domem (tez odgodzonym) aby dostac sie do stajni trzeba zatem pokonac ogrodznie lub bramę a pozniej dopiero do stajni.Z konmi trzeba by było przejsc przez cały podwórzec ok 100 metrów i tam otworzyc następna bramę. Wszystko na dzien jest otwierane i konie same wiedza gdzie maja pastwiska i same chętnie wybiegają a i sa nauczone ,że jak robi się zmierzch same czekaja pod stajnia. A na noc wszystko po kolei zamykamy.

a i jeszcze mam pełen monitorig stajni i wejscia do stajni.

donacja

bandola_1

Ja kiedyś idąc przez las znalazłam głowę krowy Smutny

Pewnie ktoś ja ukradła i zabił wsciekly

Więc konie chyba też kradną na mięso , bo nawet jak by to był czołowy ogier to bez papierów też niewiele wart Smutny

Złodziejom powinno się obcinać ręce! wykrzyknik

Cytrynka

Włos mi się na głowie jeży czytając ostatnie posty.... Nie chce mi się wierzyć, że ludzie takie rzeczy robią przerazony

Ksenka

Robią, robią w zachodniopomorskim też

Justyna

Faza

Nie , przyzwyczajają sie. U mnie nie pasy a są takie kotary wykonane z gubej plandki (takiej jak na samochodach tirach). Jak pierwszy raz powiesiłam no to było pruchanie, cofanie i strach w oczach a teraz radzą sobie same suuper a stajni jest cicho i cieplutko.

krystyna

A propos uwag o wyjątkowo delikatnych właścicielach. Smutny

Wczoraj jak tylko przyjechałam do stajni dowiedziałam się, że nasza nowa opiekunka (i jeździec) taranta, młoda bardzo sympatyczna dziewczyna, poczuła się słabo po porannym lonżowaniu konia.
Na dworze było -20, szczęśliwie lonżownik osłonięty wiatami od wiatru ze wschodu bo gdyby stała w tym wietrze odczucie zimna miałaby pewnie
z -25 albo i więcej.

Boubi