Stajenka

Justyna

B. Urbaniak-Czajka "Koń zdrowy jak...":

"(...)Konie wykazują duży stopień tolerancji na zimno oraz dużą zdolność przystosowawczą pod względem zmian temperatury, dzięki czemu mogą żyć niemal we wszystkich strefach klimatycznych naszej planety. Syberyjskie kuce jakuckie bez uszczerbku dla zdrowia znoszą na wolności temperaturę -70 st C, a konie arabskie bez większych kłopotów tolerują 50-stopniową różnicę temperatury między dniem a nocą.
Sierść konia żyjącego w naturalnych warunkach jest pokryta łojem, który chroni zwierzę przed negatywnymi wpływami pogody. Dziko żyjące konie nie muszą więc poszukiwać schronienia przed gwałtownym, zimnym wiatrem czy natrętnymi owadami. Koniom spędzającym większość dnia na pastwisku należy zapewnić takie schronienie, aby zminimalizować negatywny wpływ zbyt intensywnego nasłonecznienia, zimna lub gwałtownych opadów. Funkcję naturalnego natłuszczania sierści, zredukowanego przez częste mycie szamponem, spełnią odpowiednia derka oraz zadaszenie. W boksie jednak koń nie może przejść w lepsze miejsce, gdy stoi w przeciągu lub na mokrej ściółce. Bywa, że podczas silnych mrozów zwierzęta stojące w skrajnych boksach tuż przy drzwiach wyjściowych nie są w stanie tak przyspieszyć swojego obiegu krwi, aby nie odczuwać przenikliwego zimna. Musi o tym pamiętać opiekun, gdyż na nim spoczywa obowiązek zapewnienia koniom ruchu, ciepła i ochrony.
Łatwość adaptacji do warunków termicznych ma związek z dobrym systemem termoregulacji, w którym jednak sierść-wbrew oczekiwaniom- odgrywa najmniejszą rolę. Funkcję termostatu pełnią receptory umieszczone w skórze i przekazujące informację o zewnętrznej temperaturze do mózgu, a stamtąd do mięśni: im silniejsze jest odczucie zimna, tym większe następuje ukrwienie mięśni. Około 75% energii uzyskanej z przemiany materii służy usprawnieniu obiegu krwi, a 25% zostaje zamienione w ruch. Koń ma potężną masę mięśniową, więc zaczyna marznąć stosunkowo późno. Dzięki możliwości dostosowani ukrwienia mięśni do warunków atmosferycznych w jego organizmie utrzymuje się stała temperatura 37,5-38,5 st C, niezbędna do sprawnego działania narządów wewnętrznych, w szczególności serca, mózgu i wątroby. Skóra wraz z sierścią pełni funkcję izolacyjną i dzięki niej wytworzone przez mięśnie ciepło nie uchodzi na zewnątrz. Stąd też temperatura skóry jest znacznie niższa od temperatury wewnątrz organizmu: np ciepłota skóry kończyn może być tylko o prę stopni wyższa od zera. Temperaturę powierzchni skóry reguluje układ włosowatych naczyń krwionośnych (kapilar), które stosownie do potrzeb mogą się rozszerzać lub zwężać. W czasie mrozu kapilary zwężają się do tego stopnia, że większość krwi spływa do wewnątrz ciała, służąc ogrzaniu wewnętrznych organów.
System termoregulacji działa tak samo u konia ostrzyżonego. Ostrzyżone konie trzymane w stajniach po stopniowym okresie adaptacji w zasadzie nie potrzebują derki. Jest im niezbędna tylko wtedy, kiedy są spocone, mokre lub stoją w przeciągu. To samo dotyczy oczywiście także koni nie ostrzyżonych. (...)
Wszystko to oznacza, że im niższa jest temperatura, tym większą pracą są obciążone mięśnie. Dlatego też podczas zimna koniom trzeba zadawać wysokoenergetyczne pasze: owies, kukurydza, olej, siano bogate w proteiny. Niektóre badania wykazały, że konie wykazują zwiększenie apetytu w temperaturze -15 st C.
Więcej szkód niż mróz może wyrządzić słońce, zwłaszcza długotrwałe działanie promieni UV-A (powodujących światłoczułe reakcje) i UV-B (odpowiedzialnych za opaleniznę). Skutki tego jednak stosunkowo łatwo rozpoznaje się i leczy. (...)"

Faza

"Syberyjskie kuce jakuckie bez uszczerbku dla zdrowia znoszą na wolności temperaturę -70 st C,"
Ależ Justynko całkowicie się z tym zgadzam ,a co ze znoszeniem temperatur rzędu +30 lub 35 stopni???
Własnie o to mi chodzi ,a mianowicie sa konie które możemy chowac bezstajennie np nasze polskie koniki czy hucuły ale nie możemy bezkrytycznie tak samo podchodzic do kazdego konia i do kazdej rasy. Bo ponownie pytam - a co z folblutami? co z delikatnymi Sp?
"W boksie jednak koń nie może przejść w lepsze miejsce, gdy stoi w przeciągu lub na mokrej ściółce. Bywa, że podczas silnych mrozów zwierzęta stojące w skrajnych boksach tuż przy drzwiach wyjściowych nie są w stanie tak przyspieszyć swojego obiegu krwi, aby nie odczuwać przenikliwego zimna. Musi o tym pamiętać opiekun, gdyż na nim spoczywa obowiązek zapewnienia koniom ruchu, ciepła i ochrony. "
A to zdanie popieram w 100%, dlatego ważna jest sucha sciólka i brak przeciągów w stajni.
Zgadzam się ,ze kon spokojnie wytrzyma nawet w stajni spadki temp do -5 stopni a zdecydowanie gorsze są mokra i wilgotna sciólka lub prrzeciąg czy wiatr.

Ja jednak uparcie będę twierdziła ,że konie rasy delikatnych np sp , folbluty , i inne (mieszanki z folblucikami) nie nadaja sie do zimnego chowu. Wogole uwazam ,że spadki temperatur do -34 stopni dla zwierząt nieprzyzwyczajonych (a sory sa nieprzyzwyczajone bo takie zimy u nas sa rzadkie) są niebezpieczne i nie ma mowy o trzymaniu takich zwierząt na zewnątrz.
Kurcze to i gdzies czytałam ,że owczarki niemieckie i inne sopkojnie wytrzymuja temp -30 i niższe. A prawda jest taka ,że ile sierc ich da radę utrzymac temp to łapki pozniej sa bardzo obolałe i przemarznięte. Moje psiaki przy tych temperaturach po godzinie spaceru same pchają się do domu a rano jak wychodzę do stajni nawet nie raczą ze mną wyjsc (choc od lat jest to nasza tradycją). Patrzą się na mnie smętnie i po otwarciu drzwi natychmiast cofaja się w głąb mieszkania.

siwula

Florianko, czuję się wywołana do tablicy. Wesoly

To może po kolei:

~ tak, nasze konie mają zimową sierść
~ mrozy mamy, a jakże Mruga

ostatnio nawet poniżej 20 stopni. Stajnia nie jest ekstra ocieplana. Nad stajnią znajduje się stryszek ze słomą, w środku, za boksami jest jeszcze korytarz, na którym jest poukładane siano. Przy takich mrozach kilka razy dziennie wyrzucam tylko bobki, wieczorem grubo dościelam czystą słomę. I to wystarcza.
~ Z takich temperatur (dodatnich) konie wychodzą na dwór, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Gdy jest bardzo zimno i nie wieje, to na godzinę - dwie, gdy są bardzo brzydkie warunki, to czasami nawet wcale (baaardzo rzadko). A jeśli cię zmyliło poprzednie zdjęcie, to wstawiam aktualne.

[link widoczny dla zalogowanych]

Amasza

ja jestem tego żywym dowodem ze u Siwuli tez zima jest Mruga

P.S i wyobrazcie sobie Rawcia w środku tej góry śniegu Jezyk

sobie chciał "ścieżke" wydeptać