|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:00, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wczoraj, 09 czerwca w Starej Miłosnej odbyły się jednodniowe zawody WKKW. Nasza stajenkowa konserwa nr 2, czyli Lechita, dzielnie reprezentował stajnię Dąbrowica, wraz z Ewą i Jarkiem (riderem) Pogodzińskimi
Ekipa spisała się całkiem nieźle, Lechita zaś (imho) rewelacyjnie A właściwie, to rewelacyjnie spisała się najlepsza kobyła na świecie, czyli Astrid Para w klasyfikacji łącznej zajęła 4 miejsce , co było zrealizowaniem założonego planu w 110%. Po ujeżdżeniu i skokach Lechici prowadzili, spadli na 4 miejsce po krosie, gdzie odnotowali spóźnienie. Ale!!! założenie na te zawody było takie, że kros jadą spokojnie, nie pędząc, ze względu na brak odpowiedniego przygotowania kobyły do zawodów.
Astrid wszystkie przeszkody terenowe pokonała na czysto, mając zaledwie jeden niewielki opór na rowie, którego od dawna nie darzy zaufaniem
Ogólnie zawody bardzo udane Nawet dla mnie- debiutującej luzaczki na zawodach WKKW. Powiem Wam, że takie zawody jednodniowe to dla luzaka mordęga- zupełnie inna bajka niż na skokach czy ujeżdżeniu... Ale myślę, że dzielnie wszyscy sobie poradzili i to IV miejsce jest wynikową naszych wspólnych starań.
Niestety przed chwilą dowiedziałam się, że zdjęcia, które były robione na zawodach szlag trafił Ja w swoim aparacie mam kilka fotek ale jest nadzieja w Monice78, która mimo zaawansowanej ciąży dokulała się na zawody i dzielnie kibicowała trenerowi aż do krosu Monika jak zwykle poszczuła nas swoją rurą, więc jest szansa, że i fotki będą prima sort
A teraz kilka refleksji okiem luzaka
Zawody w takim upale to po prostu porażka. Wszyscy spoceni, zgrzani, żar się leje z nieba Konie ospałe, zmęczone, niechętne...
WKKW to niesamowita okazja, by liznąć wszystkiego, co w jeździectwie pociąga- bo najpierw jest coś dla duszy (ujeżdżenie), potem coś dla ciała (zaciśnięte kciuki na parkurze) a na koniec coś adrenalinowogennego, czyli kros. Szkoda tylko, że kros odbywa się na takiej przestrzeni, że nie jest się w stanie zobaczyć wszystkich przeszkód Byłam z Lechitą na starcie, widziałam jak skacze 3 pierwsze przeszkody ale już potem zniknął z oczu i nie było szans, żeby zobaczyć co się dzieje- zobaczyliśmy go dopiero na ostatnich kilku przeszkodach i na finiszu. Ech, nie powiem- serce mi parę razy zamarło. Ale kobyła szła jak burza... Jest naprawdę niesamowita
No i teraz sama nie wiem... Śmiać się czy płakać? Cieszyć czy smucić? Od wczoraj nie myślę o niczym innym, tylko o tym czy dałabym radę pojechać chociaż taką L-kę WKKW
O matko, co się ze mną dzieje!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lechita
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:31, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
małe sprostowanie , nie prowadziłem po skokach i ujeżdżeniu tylko byłem 4 po nich. A przejazd bez spóźnienia dałby mi pierwsze miejsce jak się okazało na końcu. Ale założenie było takie a nie inne.
Muszę niesamowicie gorąco podziękować Martikowi. Bez niej niemożliwy byłby w ogóle mój start w tych zawodach. A na samych zawodach była wspaniałą luzaczką , czasem aż za bardzo . A Astrid na krosie była rzeczywiście głodna przeszkód
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:03, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ok, znów mi się pomyliło- ale to z emocji Hehe
Znów sobie posłodziliśmy W każdym razie, zawody bardzo udane Liczę, że Monika pokaże wkrótce parę fotek- o ile tylko właśnie nie rodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:03, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ogromne gratulacje dla Lechity, ale także dla Martika
Hmm w zasadzie kobyłce też się należą, może i największe Bo bez niej to Lechita nie mógłby startować ani Martik luzakować
Martik- dla chcącego nic trudnego(przynajmniej w założeniu) Wiele pracy i wysiłku i może, może...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:04, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Madziu- nie podpuszczaj, nie podpuszczaj I wielkie dzięki za gratulacje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madziadur
Madziadur a za nią koni sznur ;)
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 1351
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:07, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Heh nie podpuszczam Może jedynie chcę zmotywować? W każdym razie mocno trzymam kciuki Lubie jak ludziom w życiu sie udaje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:52, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No dobra - pomimo rzekomego terminu nadal nie rodzę , mogę więc trochę fotek powrzucać. Nistety ciąża drastycznie obniża moją zdolność trafiania aparatem w fotografowany obiekt - nie wspomnę że nadzwyczaj otępiony refleks pozwala mi robić zdjecia tak nieostre jak nigdy, ale cóż - czasem udało mi się nie przeszkodzić apratowi.
Najpierw rozprężenie Lechity przed ujeżdżeniem
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dopinanie wszystkiego na ostatni guzik pod okiem niezastąpionej luzaczki
[link widoczny dla zalogowanych]
Przejazd
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
I odpływ nerwów po przejeździe
[link widoczny dla zalogowanych]
Teraz skoki
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na crossie Lechity nie zostałam - kierowca chciał wracać i w dodatku co chwile całkiem mocno padało, ale na pocieszenie "nasi" na crossie
Ewa na Mili
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jarek na Dedalu
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Po raz pierwszy obserwowałam na żywo zawody WKKW. To co mi się rzuciło na początku w oczy to kompletny brak organizacji - nagłośnienie prawie nie działało, rozprężalnie nie były ogrodzone, po trasie crossu spacerowali ludzie, nawet mapki crossu dla poszczególnych klas były nieaktualne. Ciężko było się dowiedzieć kto aktualnie jedzie - nie wspomnę że koło czworoboku była JEDNA ławeczka i zero innych miejsc dla kibiców. Zresztą kibiców też była nędzna garstka - w 99% znajomi zawodników. A szkoda, bo na takich zawodach mogłyby się bawić całe rodziny. Trzeba przyznać, ze dla zawodników i luzaków takie zawody to ciężka praca - Martika zobaczyłam dopiero po dwóch godzinach jak już mocno zmęczona wyłoniła się z blaszaka robiącego za stajnię. Widać było, że zawodników dopadało zmęczenie nie tylko związane z przejechaniem 3 konkurencji ale też z masą pracy koniecznej do wykonania pomiędzy przejazdami. Patrzyłam na nich z podziwem - ja się w tym upale ledwo turlałam pomiędzy czworobokiem, parkurem a koniowozami, a oni dzielnie jechali i nawet na crossie zdawali się byc pełni energii. No i jedno jest pewne - obejrzenie z bliska takich zawodów powoduje dwie rzeczy wielki szacunek dla zawodników i pytanie - co zrobić, żeby taką L-kę móc samemu przejechać
No i wielkie gratulacje dla Lechity - wspaniele jechał i osiagnięty wynik w pełni to potwierdza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
frania
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rudy
|
Wysłany: Nie 17:26, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Gratulacje!!!
WKKW - to jest dopiero coś, dla mnie przejechanie parkuru to nie lada wyczyn, a gdzie reszta! Lechita - głeboki ukłon w twoją stronę!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:59, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja uzupełnię relację kilkoma fotkami z crossu. Niestety Lechita startował dość późno i do tego przyplątała się jakaś burza, co znacznie pogorszyło jakość zrobionych przeze mnie fotek Zaszło słońce, zrobiło się pochmurnie i burzowo... Ale dowody na przejazd Lechity mam:
Rozprężenie...
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie będzie tak łatwo...
[link widoczny dla zalogowanych]
Jechać, nie jechać...?
[link widoczny dla zalogowanych]
Przed boksem startowym...
[link widoczny dla zalogowanych]
Pierwsza przeszkoda...
[link widoczny dla zalogowanych]
Na wskoku do wody było lekkie zawahanie...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale ostatecznie wskoczyli i wyskoczyli...
[link widoczny dla zalogowanych]
Monika ma rację- organizacja zawodów wołała o pomstę do nieba Chociaż w perspektywie całkowitego zlikwidowania zawodów w SM, chyba należy się cieszyć, że cokolwiek miało tu miejsce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Omega
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 11:17, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Lechita gratulacje i to przy tak okrutnej pogodzie!
Ja swego czasu zastanawiałam się dlaczego SM nie reklamuje zawodów. Będąc tam parę lat temu mimo, że wiedziałam, że są zawody i gdzie jest wjazd, byłam delikatnie mówiąc lekko zagubiona. Nie było żadnych oznaczeń, ani żadnych informacji. Chociaż akurat na krosie nagłośnienie niejakie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pon 14:20, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No to co Kochani? Teraz bedziemy Wam kibicowac w Strzegomiu? Jak tak dobrze poszlo, moze podwyzszymy poprzeczke.?
Ale tak bez zartow, jak na WKKW wszystko idzie dobrze, to jest to super frajda i dla widzow i dla jezdzcow (mam watpliwosci czy dla koni rowniez???), ale jak nie idzie - a widzialam na wlasne oczy, stojac tuz przy przeszkodzie upadki z koniem - to tylko oczy zamykac z przerazenia! Upadek konia z jezdzcem (choc sama lezalam z Melka juz 3 razy), robi koszmarne wrazenie.
Lechito - chyle glowe!!! Brawo!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z lasu
|
Wysłany: Pon 16:42, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<ach>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pon 17:55, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No brawo brawo Lechita
Kącik WKKW rośnie w siłę. Martik - kiedy pierwsza L-ka? Wystartuj koniecznie - to jest rewelacja - zobaczysz, będzie Ci się podobać, zwłaszcza kros
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:36, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
... mam pytanko.... a co to za szeleczki widać u Lechity???? ... to do spluwy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|