|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Soraya
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:03, 15 Lip 2009 Temat postu: Zatrzymanie |
|
|
Hej:) Mam prośbę do Was:) Jak powinny wyglądać wszystkie fazy zatrzymania?? Wiem tylko tyle, że trzeba zacząć od najlżejszych pomocy i je stopniowo wzmacniać, gdy nie przynoszą efektów... Ale właśnie jak je wzmacniać?? jak np. zadziałać mocniej wodzami?? Przecież nie można działać nimi wstecz... Proszę o dokładny opis pomocy dosiadu, łydek i wodzy:D
P.S. A co do pomocy to też mam w sumie pytanie... Zawsze myślałam, że przy zatrzymywaniu trzeba tak jakby samemu stanąć w miejscu, 'zostać z ciałem', zablokować ruch bioder i zadziałać hamująco łydkami... Ale, gdy na innym forum w tym temacie:
[link widoczny dla zalogowanych]
zadałam pytanie czy domknięcie /zamknięcie łydek to określenie wstrzymującej roli łydek wszyscy(oprócz jednej osoby) napisali, że nie ma w ogóle czegoś takiego jak wstrzymująca łydka, a zatrzymanie polega na wypchnięciu konia na zamkniętą rękę... Zgłupiałam, bo to dla mnie nielogiczne... I rzeczywiście[jak ktoś tam napisał] bez użycia wodzy samymi popędzającymi pomocami jeszcze bardziej się przyspieszy zamiast zatrzymać...:zdziwko: Czy tu chodzi o to, że najpierw trzeba wypchnąć konia na wędzidło,a potem zadziałać wstrzymująco?? albo wypychać konia na zamkniętą rękę jedynie z wodzami, a bez nich działać wstrzymująco?? jej już własne teorie wymyślam
Jaka jest prawda????? O co w tym chodzi??? Naprawdę będę wdzięczna za odpowiedzi, bo na instruktora to nie mam co liczyć..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:15, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
szczerze to ja sie juz tez sama pogubila . wiec z ciekawoscia bede czytac odpowiedzi na te pytania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Soraya
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:40, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
widzę, że nie jestem sama
czekamy na odpowiedzi innych stajenkowiczów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:05, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
czekamy czekamy, a tu cisza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pią 18:27, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Amasza i Soraya,
Czytamy, czytami, tyle ze upal niemilosierny, weekend przed nami, wakacje - a temat "dlugi jak rzeka..."
Jestescie pewne, ze w "archiwach" Stajenki nie bylo juz tego tematu???
Na razie - musicie wybaczyc, ale napisze cos od siebie jak zrobi sie troche chlodniej - vide - poczatek przyszlego tygodnia.
Co do uzywania wodzy do zatrzymania - to popatrzcie jak zupelnie bez oglowia robia to naturalsi. Cala sztuka w dosiadzie i lydkach. Nie zatrzymujemy "od wodzy".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:56, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
W tym wątku:
http://www.stajenka.fora.pl/boks-1-biegalnia,3/co-z-tym-krzyzem,2385.html
temat krzyża i zatrzymywania, moze co nieco rozjaśni choć część zapytań.
Ja musze sie wczytać bo fakt faktem ja też zgłupiałam z nadmiaru informacji a i ciągle spac mi sie chce jak ise siedzi ze źrebakiem na łące cały dzień i jeszcze jeździ "ciotki".
Jedno na pewno - czasem trudno przez net zrozumiale przekazać o co nam chodzi, każdy chce to samo ale swoimi słowami i doświadczeniem inaczej to brzmi.
Najlepiej zawsze na żywo jako lekcja poglądowa w terenie
Ale literówek robię "po sennemu"
Ostatnio zmieniony przez majak dnia Pią 18:57, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faenza
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:29, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mi powtarzali, że przez półparady do parady
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Faenza dnia Pią 19:36, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:00, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Soraya, witaj w Stajence!
Najpierw troche teorii:
jest istotna roznica pomiedzy dzialaniem lydek i efektem jaki to dzialanie powoduje. W zasadzie sa trzy podstawowe dzialania lydki:
- popedzajace
- przesuwajace
- ograniczajace.
Odpowiadajac teraz na Twoje pytanie, rzeczywiscie, czysto teoretycznie, nie ma czegos takiego jak "lydka wstrzymujaca". Jednak klamstwem by bylo okreslenie, ze lydki nie biora udzialu w zatrzymaniu.
Pytalas jak powinny wygladac wszystkie fazy zatrzymania. Kiedy mysle o tym, to moge nakreslic nastepujace etapy:
- mysl w glowie jezdzca,
- przygotowanie umyslu i ciala do zatrzymania,
- poinformowanie konia o zamiarze wykonania figury,
- faktyczne wykonanie figury.
Pierwsza faza to decyzja o zatrzymaniu. Musisz byc pewna, ze do tego zmierzasz i wiedziec jakie nastepne kroki podjac aby do swojego celu dojsc.
Druga faza to blyskawiczne przypomnienie sobie wszystkich pomocy niezbednych do wykonania zadania- zarowno tych mentalnych, jak i tych, wykonywanych przez Twoje cialo.
Poinformowanie konia nastepuje przez wykonanie polparady lub serii polparad. To one wlaczaja dzwoneczek w konskiej glowie- uwaga, halo, cos bedzie sie dzialo. Nalezy przy tym pamietac, ze polparada do zatrzymania jest zupelnie inna niz polparada do zagalopowania.
Faktyczne wykonanie figury to najtrudniejsza czesc zadania i najbardziej skomplikowana. To kombinacja pomiedzy mentalna wizualizacja zatrzymania i faktycznym zatrzymaniem konia za pomoca dzialania krzyzem, wodzami (parada) i takze lydka lub udem. Dlaczego pisze, ze udem? Bo sa konie, u ktorych zamkniecie w lydkach pilnuje tylko prostego zatrzymania a faktyczny sygnal to zablokowania ruchu na przod daja scisniete uda na konskich lopatkach- tak jest np. z moim koniem.
Wzmacnianie pomocy przy zatrzymaniu dotyczy koni, ktore nie chca sie zatrzymac albo delikatnych pomocy nie odczytuja. Jesli wykonalismy poprawnie wszystkie fazy zatrzymania a kon nadal idzie naprzod, oznacza to, ze trzeba wzmocnic dzialanie. Nie oznacza to absolutnie, ze mamy ciagnac konia za wodze czy nienaturalnbie sie odchylac. Nie, absolutnie nie. Tu chodzi o wzmocnienie postanowienia o zatrzymaniu i wprowadzenie go w czyn. Ostateczna pomoca, zamiast ciagniecia za wodze i robienia innych glupich rzeczy jest zatrzymywanie konia na wprost sciany, ktora staje sie dodatkowa pomoca dla jezdzca.
Kilka takich zatrzyman przed sciana i kon powinien skojarzyc serie wykonywanych przez nas czynnosci z prosba o zatrzymanie.
Mam nadzieje, ze troche Ci pomoglam Jesli masz dodatkowe pytania, prosze pisz.
Chetnie przeczytam tez opinie innych na temat zatrzymania, jako ze to jedna z trudniejszych figur i bardzo czesto blednie wykonywana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kisia
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: miejscowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:09, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Martik, z wielką przyjemnością przeczytałam Twoją wypowiedź i rady! Prawdziwa ekspert! Gratuluję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:15, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ojejku, prosze bez takich wielkich slow
Jestem instruktorem jezdziectwa i stad moja wypowiedz. Ciesze sie, jesli osobom uczacym na cos sie przydaje
A przy okazji, witaj w Stajence!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:49, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
to ja teorie bede wprowadzać w życie:) ja rownież dziekuje za ta ciekawa wypowiedz:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:53, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
też się czegoś nauczyłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Soraya
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:51, 17 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
dziękuję za odpowiedzi! ^^
przeczytałam wszystko(oprócz zdjęć, bo mi się komputer zacinał przy wyświetlaniu), ale i tak jak zwykle mam masę pytań mi to naprawdę ciężko cokolwiek wytłumaczyć
martik napisał: | Poinformowanie konia nastepuje przez wykonanie polparady lub serii polparad. To one wlaczaja dzwoneczek w konskiej glowie- uwaga, halo, cos bedzie sie dzialo. Nalezy przy tym pamietac, ze polparada do zatrzymania jest zupelnie inna niz polparada do zagalopowania.Faktyczne wykonanie figury to najtrudniejsza czesc zadania i najbardziej skomplikowana. To kombinacja pomiedzy mentalna wizualizacja zatrzymania i faktycznym zatrzymaniem konia za pomoca dzialania krzyzem, wodzami (parada) i takze lydka lub udem. |
Czym się różni półparada do zagalopowania od półparady do zatrzymania?? Myślałam wcześniej, że tylko ułożeniem łydek...
A kiedy działa się wstrzymująco dosiadem to nie przykłada się łydek, nic się z nimi nie robi?? W takim razie co oznacza zamknięcie/domknięcie łydek?? Działając hamująco koń nie podstawia nóg pod kłodę?? Przy prawidłowym zatrzymaniu powinno się właśnie napychać konia na wędzidło czy blokować dosiad?? Czy to czy się się działa popędzająco lub wstrzymująco zależy od konkretnego konia?? Czy może od jakichś innych czynników/sytuacji?? Jak tak to jakich??
przepraszam za ogromną ilość pytań...
Ostatnio zmieniony przez Soraya dnia Pią 22:54, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bebok
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z tąd ;)
|
Wysłany: Pią 15:57, 17 Lip 2009 PRZENIESIONY Sob 0:08, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mamy taki problem, mianowicie ;
Podczas "próbnych" czworoboków do brązowej, podczas zatrzymania,stania i ruszanie Rosa stoi krzywo. Przy zatrzymaniu coś jej z przodem nie pasuje, wierci się, przebiera nogami, byle nie stanac prosto.
Gdy w konću stanie, stoimy na krzywej lini. Np zamiast stać na wprost C zad skierowany jest do K a przód do M.
Podzas ruszania problem jest z zadem który jest "niespokojny" i majta nim na wszytskie strony przez co idziemy jak dwa pijaki. Nim sie wyprostujemy czworobok nam się kończy Jakieś rady, pomoce ?
Do tego podczas galopu trudno nam wyjechać narożniki. Niewiem czy to kwiestia giętkości, zebrania, mojej równowagi jej oporu czy może wszystkiego naraz ?
Ostatnio zmieniony przez bebok dnia Pią 16:01, 17 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:39, 18 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Pozwolilam sobie przeniesc post Beboka, bo w sumie dotyczy zatrzymania, wiec ten temat chyba bardziej sie nadaje...
Zatrzymanie konia w linii prostej to cos, do czego kazdy z nas powinien dazyc. Prawidlowe zatrzymanie, to kon stojacy rowno, na wszystkich 4 nogach, bez skrzywien i odchodzenia zadem na boki.
Jak trenowalam z moim trenerem, to on mi zakodowal w glowie, ze za zatrzymanie przednich nog odpowiedzialne jest rowne i prawidlowe dzialanie parady a za poprawne zatrzymanie tylnich nog, moje wlasne lydki, ktore powinny pilnowac aby zad nie odchodzil na boki.
Jesli kon ucieka zadem, to znaczy, ze jezdziec nie siedzi rowno a jego lydki nie oddzialywuja rowno na boki konia. Jesli jest problem na przodzie to znaczy, ze dzialanie wodzy, parada, nie byla wykonana poprawnie.
Bebok, ja bym radzila sprawdzic pomoce, ktore dajesz koniowi przy zatrzymaniu- czy Twoje rece dzialaja rowno, z taka sama moca? Czy Twoje lydki dzialaja rowno, z taka sama moca?
A jesli chodzi o ruszenie, to rowniez i tu trzeba pilnowac zadu lydkami. Jesli sie majta na boki, to znaczy, ze lydki nie trzymaja go w ryzach. Pomysl o tym i sprobuj bardziej skontrolowac swoje nogi i dosiad.
Na poprawne i proste ruszenie na czworoboku pomaga patrzenie panoramiczne- daleko przed siebie i prowadzenie konia wzrokiem. Czyli stojac w X, zanim jeszcze ruszysz, spojrz gdzies przed siebie, daleko i jedz koniem do tego punktu.
Tu pomaga tez wizualizacja ruszania i jazdy w bardzo ciasnym tunelu, tak ze Twoje kolana prawie ze dotykaja muru. Powinno pomoc
Soraya, super, ze tyle pytan, bo kto pyta, nie bladzi Bardzo fajnie, ze chcesz sie dowiedziec, poznac, zrozumiec
Najpierw slowo wyjasnienia- polparada to zbior sygnalow a nie tylko sposob ulozenia lydek! To sygnaly dawane calym cialem a przede wszystkim najczulszym kanalem kontaktu z koniem, czyli poprzez wodze.
Jesli chodzi o lydki, to ja zakladam, ze one pozostaja przylozone do bokow konia przez caly czas kiedy siedzi sie w siodle. Jazda z odstawionymi lydkami nie ma sensu, bo traci sie kontakt z bokami konia.
Czyli przy zatrzymaniu lydki takze pozostaja przylozone do bokow konia i pilnuja, jak napisalam wyzej, tego aby konski zad zatrzymal sie rowno na dwoch tylnich nogach, bez przemieszczania sie na boki. I to dla mnie jedyne dzialanie lydek przy zatrzymaniu. Do faktycznego przytrzymania konia, ja uzywam ud. Lydki zas u mnie koryguja ustawienie zadu.
Co do podstawienia zadu, to oczywiscie idealem jest jesli kon zatrzymujac sie, podstawi tylnie nogi mocno pod klode i obnizy zad. Ale to jest o wiele bardziej skomplikowane i sam fakt takiego zatrzymania jest rezultatem ciezkiej codziennej pracy nad wygimnastykowaniem konia, jego grzbietu, pilnowania aby nie uwalil sie na przodzie, itd.
Co do ostatniego pytania, to musisz pamietac, ze kazdy kon jest inny. To, co na jednego konia dziala wstrzymujaco, wcale nie musi dzialac w dokladnie ten sam sposob na innego. Nie sadze jednak, ze mozna powiedziec, iz na jednego konia pomoce wstrzymujace dzialaja tak jak popedzajace na innego. Nie, to dwa rozne zestawy. Wzmacniane albo oslabiane na potrzeby danego osobnika ale nie uzywane zamiennie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|