|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:26, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bandola, w TYM TEMACIE, na pierwszej stronie przeczytaj posty Boubi i Pumci. Tam jest opisane jak przeciwdzialac wpadaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Śro 17:25, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżdzę czasem Treserową Bunię i mam na niej ogromny problem.
Wstyd się aż przyznawać,ale nie potrafię tak zagalopować jak na swoim.
Muszę się okropnie namęczyć.Na lewą stronę to już wogóle masakra siedzę pospinana jak agrafka,podczas gdy na swoim jeździ mi się lepiej właśnie na lewo i z nim nie mam najmniejszego problemu nawet z cofania.
Czuję,że ona mi śpi pod tyłkiem i pokazuje mi tak .
To moja wina,bo Bunia jest świetnie ułożonym koniem,tylko ja nie wiem w czym tkwi problem.Wiem teoretycznie co mam zrobić a praktycznie nie potrafię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:50, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Moje konie na ujeżdżalni galopują jak by chciały się ścigac .Mam małą ujeżdżalnię i wstyd się przyznać ale nie panuję nad nimi .Rozpędzają się na maksa . W terenie mogę jechać zebranym galopem , ale na ujeżdżalni -nie. Konie galopują i zataczają coraz mniejsze koła .NIE PANUJĘ nad nimi , co robić!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pon 23:00, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Mam ten sam problem. U mnie wynika on z tego,że nie mam ujeżdżalni i wszystkie jazdy odbywają sie w terenie, po prostych.Nie mam gdzie zrobić volty w galopie, np. I dlatego wysłałam moje obie dziewczyny do Krakowa, na szkolenie maneżowe Uczą sie galopu na kole. Podobno idzie im nieźle Nawet "patatajują" sobie , a nie wyścigują jak zwykle:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:05, 13 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
rzepka , ja myślałam , ze Ty mi jakąś radę dasz ( jak zwykle) ,a Ty mnie do Krakowa wysyłasz ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:10, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
a moja mi wczoraj figla zrobila. cwiczylam na niej zagalopowania i ogolnie galop, bo jeszcze niedoswiadczona. najpierw chciala wyprzedzic sama siebie, nogi jej sie plataly, i ogolnie ciezko bylo. no i jak przyszla taka jedna pani instruktor, i chciala zebym pokazala jej galop, (ja sie tlumacze ze Masza jeszcze nie umie itp)...a ja lydka i patataj patataj, zebranym galopikiem, volty bez "bulenia sie...no i wyszlam na dziwaka - co ja od tego konia chce!!??;D heh, szczena mi opadla:P wywnioskowałam, że Masza umie ale musi ktos na to patrzec;P bede zabierac kogos na moje jazdy, nie musi nic robic, wystarczy ze bedzie patrzec:D
Ostatnio zmieniony przez Amasza dnia Wto 9:12, 14 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Wto 16:54, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też w tej chwili niestety do sierpnia nie dysponuję maneżem ani czymkolwiek płaskim i kwadratowym,więc jeśli już jadę to nawet w terenie staram się gdzieś kółeczko zakręcić.Bandolu,ja tak obiecuję,ale już nie długo się do Ciebie wybiorę.Kurcze tak niedaleko a czasu ciągle nie ma.
Ja mam ciągle problem z zagalopowaniem na cudzym koniu.Ostatnio wogóle fatalnie mi się jeździło,nie lubię jak zbiera mi się widownia ,gdy nieudolnie nie potrafię ruszyć z miejsca Zamiast zagalopowywać to robiłam ciągi jakieś koślawe,nie skręcałam się ciałem do wewnątrz,tylko zostawałam,koń mi wpadał ehhh.
Lecz na drugi dzień leczyłam już kopleksy na moim koniu na guziki i znów czułam się jak Anky
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Omega
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 17:32, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Bandola, trudno powiedzieć czemu tak lecą. Albo trudniej im utrzymać równowagę, bo podłoże za głębokie, bo zakręty, bo zapewne bardziej wodzy używasz i tak dalej. Albo się nakręcają i potem już kaszana.
Może w terenie jedziesz na luzie, więc one też na luzie sobie galopują, a na ujeżdżalni czegoś tam od nich wymagasz i już jest inaczej.
Spróbuj robić dużo przejść. Zagalopowuj tylko na spokojnym koniu (tzn nie podnieconym, lecącym) i spróbuj dawać im najmniejsze możliwe pomoce. A potem parę fuli galopu i przejście do kłusa/stępa i znów zagalopowanie. Tylko tak na luzie, bez napięcia. Jak lecą, to uspokój i dopiero wtedy zagalopowanie. Im dalej, tym lżejsze pomoce (bo już będą wiedziały, co dalej). Na początku nie będzie łatwo, ale powoli powinno być lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:17, 14 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
dekster czekam na Ciebie, ale będziesz musiała przedostać sie przez rzekę , bo mostek zabrała woda
Omega, dziękuję za radę , może spróbuję jutro chociaż zapowiadają upały ponad 30 stopni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:05, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Najczestsza przyczyna pedzenia w galopie jest brak rownowagi. Kon probuje uciec od nieprzyjemnego uczucia i dlatego pedzi. Jazda po kole tym bardziej nie pomaga odnalezc sie w tym wszystkim, dlatego w terenie, po prostej latwiej jest o spokojny galop anizeli na malej ujezdzalni.
Ja bym zrobila tak: na ujezdzalni tylko step i duzo klusa, przejscia, zmiany kierunku, zmiany tempa, mocny klus do przodu i dopiero na sam koniec jazdy, kiedy sie juz troche zmecza, zagalopowania ale nie galop. Same zagalopowania, kilka fuli i klus i znow zagalopowanie i do klusa.
W pozniejszym okresie mozesz tez uzyc dragow na ziemi na galop- one tez zmuszaja konia do pozostania w tym samym tempie i uwagi na to, co ma pod nogami.
A dluzsze galopy zostaw sobie na tereny. Tam zreszta i tak jest to przyjemniejsze anizeli na malej ujezdzalni.
Powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:41, 15 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
z mojego doswiadczenia wiem ze wlasnie galop po dragach i same zagalopowiania, lub najwyzej pol kolka galopem(przechodze do klusa jak czuje ze kon chce szybciej galopowac lub zaczynam tracic kontrole nad jego galopem), duzo daje dla konia bez rownowagi. Na poczatku nawet pierwszy galop jade na dlugiej wodzy z szeroko rozstawionymi rekami, wtedy kon(a przynajmniej moj) sam musi myslec zeby utrzymac rownowage, a ja mu w tym nie przeszkadzam. Potknie sie raz o wlasne nogi to potem jest ostrozniejsza i probuje utrzymac normalne tempo(Masza uczy sie na wlasnych bledach co mnie bardzo cieszy:) ) wiem ze konie sa rozne, i na kazdego dziala moze cos innego, ale na moją dziala wlasnie to i widze postepy
Ostatnio zmieniony przez Amasza dnia Śro 9:42, 15 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:25, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
nie wiem gdzie to co chce teraz napisac, wsadzic wiec pisze tutaj od czasu mojego ostatniego postu tutaj, z galopem Maszy był postęp ale nadal kobyła ma problem z ciasnymi zakrętami i kółkami. plączą jej sie w galopie nogi i nie potrafi sie poządnie wygiąć. nie wiem co z tym do konca zrobić. No i wczoraj pewien moj znajomy stwierdzil ze Masza mocno usztywnia kręgosłup co znaczy ze jest malo wygimnastykowana szczerze to mnie zatkało... wiec poradzil mi co mam robić, i dzisiaj nasza gimnastyka wygladała tak: najpierw rozgrzewka(stęp, kłus), potem z ziemi skret głową w prawo i w lewo, wyciąganie mocno tylnich i przednich nóg, za pomocą marchewki(a dla tej zrobi niemal wszystko ) wsuwanie głowy miedzy przednie nogi (dzieki temu nawet klękać sie nauczyla!!). i takie pytanie do Was: znacie jeszcze jakieś końskie gimnastyki??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:33, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Amasza w sumie, to ja z młodym będę pomału w "tym samym miejscu". A nie masz problemu z równowagą i wygięciem w kłusie i w stępie? Lonżujesz ją ?
Mnie tam uczyli, że najlepsza końska gimnastyka to pół godziny lonży albo jakiś pofałdowany terenik, gdzie koń się musi trochę porozciągać, zaangażować, dać z siebie coś więcej niż człapanie po równym terenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:42, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Lonuje codziennie przynajmniej 20 min a niekiedy nawet 40 jak mam lenia na jazde stęp nie jest mocną stroną Maszy, bo sie ociąga, ale nie jest zle kłus na początku jest chaotyczny, ale po 10min luznego klusa jest potem spoko, idzie ją zebrac i wyciagnąć. wolty i tak dalej tez normalnie. dopiero w galopie zaczynaja sie schodki zaczyna usztywniac zad i tak jakby bala sie ze sie przewroci. na woltach strasznie zaczyna wybijac z siodla. mam nadzieje ze sie polepszy po tych wszystkich cwiczeniach jakie robimy, a te jej sie bardzo spodobały
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|