Stajenka

Amasza

Ach, pęknie

ja tam bede ciekawska i po prosze do swojego wątku i zdjecia pokazać

niech sie Wam tam fajnie zyje razem Mruga

oj, to sie w leśniczówce puustoo zrobiło

Cytrynka

GRATULUJE

martik

Ale newsy Sankarita! Informuj na biezaco jak sprawy sie maja

No i zycze powodzenia

Iandula

Krystyna, szczęka mi opadła

respekt

tylko zazdrościć energii i takiej organizacji tak

nie wiem, czy podołałabym takiemu wyzwaniu

krystyna

Iza, napewno Wesoly

A ja mam farta bo umiejętność dobrej organizacji dostałam za darmo, w genach, po tatusiu Wesoly

No i mam rodzinkę i faceta, którzy choć strasznie marudzą i narzekają (coś pod tytułem: kobieto życie sobie marnujesz i nam Wesoly

) to mi bardzo teraz pomagają, finansowo przede wszystkim, bo konie się zestarzały a wedle nich starych zwierząt się nie sprzedaje bo jak się na człowieka napracowały to zasługują na dobry dom i opiekę.
No to czy ja mam jakieś wyjście Wesoly

Sankarita

Oj, nie masz wyjścia!

Jakiś medal trzeba Ci wystawić za organizację! Wesoly

Świetnie, że rodzinka pomaga, to bardzo wielki plus. Jak już rodzina wspiera i nie przeszkadza to można wszystko. Wesoly

Iandula

Krysiu, dla mnie i tak jesteś wielka tak

a rodzinkę , która Cię wspomaga serdecznie pozdrów Mruga

martik

Hej Forciak, wlasnie przeczytalam w innym watku, ze wybywasz z wlasnego podworka

Przenosicie sie do pensjonatu?

Domyslam sie, ze bilas sie z myslami ale skoro tak zdecydowalas, to pewno najlepsze dla Ciebie i konia rozwiazanie

Jesli mozesz i chcesz, to napisz ze dwa zdania- co to za miejsce i co Cie ostatecznie zmotywowalo.
Co do rozstan ze wspolpensjonariuszami (nie wiem czy takie slowo istnieje Jezyk

), to napisze tylko tyle: olac to. Pamietaj, ze to Twoja bawialnia i Twoje zabawki- w kazdym momencie masz prawo aby sie z zabawy wypisac. Ba, dodatkowo mozesz wyprosic innych od siebie- w koncu to Twoja stajnia!
No chyba, ze powiedzialas kolezance za piec dwunasta, wowczas bylabym w stanie ja zrozumiec, co jednak nie zmienialoby faktu, ze skoro to Twoja stajnia, to dzialacie na Twoich zasadach- taki life.

Kiedy dokladnie sie przenosicie?

Forkate

Martiku, docelowo przenosimy się do stajni z halą, wielkimi trawiastymi padokami, dwoma placami do jazdy, dużymi, czystymi boksami i świetnym szeryfem. Ekipa również jest mi znana.
Ostatecznie zmotywowało mnie to, co napisałam powyżej, ale też to, że nie będę musiała martwić się o zapasy siana, słomy, owsa itp. dla koni, o rozwalające się ogrodzenie (a raczej rozwalane przez Pitunia), o to czy znajdą sposób żeby uciec czy nie i czy będę musiała gonić za nimi po wsi, o to że muszę wywalać obornik, załatwiać odbiorcę, organizować sianozbiory, załadunki zapasów, o to czy będzie ktoś chętny do nakarmienia kiedy chcę gdzieś pojechać, nie będzie mnie też więcej wkurzało, że koń stojący u mnie nie widział szczotki 2 tygodnie, będę mogła w domu zająć się sobą, a w stajni w 100% koniem, jazdą, może jakimś rozwojem, byciem z Niuńkiem tylko dla niego. To tak w skrócie Mruga

A koleżance powiedziałam o tym w połowie września gdzieś, ale mówiłam o terminie koniec października, a że ona musi czy tam chce konia zabrać wcześniej, cóż...
Przenosimy się we wtorek. Rano Mruga

Poszumy Frankusowe

Gmina Lyski atakuje Mruga

Graczu też się przenosi tam gdzie Forcik Wesoly

A ja już za nim tęsknię wstyd

Paskuda

A Graczu to kto? Wesoly

Poszumy Frankusowe

A Gracz to "mój" trzeci mieszkaniec stajni od prawie roku Wesoly

Lily

Przeczytałam prawie cały temat (nie cały, niestety, brak czasu)ale chciałam się jeszcze dopytać tych, co mają własną stajnię i pracują/uczą się. Jak to jest jak was niema w domu, jesteście w pracy itp. Zostawiacie konie na pastwisku czy w boksie? Ktoś do was przychodzi w ciągu dnia zobaczyć co z końmi ewentualnie nakarmić? I czy karmienie w godzinach np. 6:30 i 17:30 byłoby ok? Bardzo was przepraszam, jeśli to już było. Nie mogę znaleźć czasu na dokładne przejrzenie forum

rzepka

Wszystko zależy od dobrych sąsiadów, od rodzaju pracy, od godzin. Ja najczęściej zostawiam konie w stajni (chyba, ze jest ktoś z domowników), a dopiero po powrocie z pracy wypuszczam. Ale ja wracam ok 12 do domu.
Natomiast karmienie 2 razy dziennie -to stanowczo za rzadko. Konie powinny jeść często - w małych ilościach (tak, jak w naturze, gdzie cały dzień się pasą). Zbyt rzadkie karmienie powoduje nadkwasotę żołądka i może skończyć się wrzodami Kwadratowy

Koniom cały czas wydzielają się kwasy do żołądka i musi je neutralizować jedzeniem. Dlatego podawanie paszy 2 razy dziennie to wielki błąd!

ihah