Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Własna stajnia za i przeciw
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:45, 02 Lis 2013    Temat postu:

Mnie nie obchodzi co Ansc miała na myśli, tylko co przekazała pod moim postem ignorując moje pytanie. Mruga I Sankarita jej racji na pewno nie przyzna. Mruga
ja się utożsamiam tylko z samą sobą, ale mnie niemożliwe wkurzają ludzie, którzy od razu pakują innych ludzi do jakiegoś wora i nie da się im przetłumaczyć, że mogą nie mieć racji. Empatia to niestety, zanikające uczucie.

Mnie to z kolei najbardziej wnerwiały takie laski po 30stce z rodzinką, które twierdzą, że ich racja jest najważniejsza na świecie i cóż tam może wiedzieć jakaś 18stka Mruga (i nie, nie piję tu do Ansc - przecież jej nie znam).
Albo nastolatki, które jeździły dzień w dzień, a wariowały, cudowały, mocno jeździły, a bez sensu.... Koń miał ruch, owszem... tylko jaki i po co - tego nawet najstarsi górale nie wiedzieli.
Takie co jeździły raz w tygodniu po 2 godziny też mnie wnerwiały, ale takie co jeździły 1-2 razy w tygodniu na stępo-kłusa do lasu... to cóż takiego strasznego tym koniom robiły? Nie wiem. Może najstarsi górale wiedzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:07, 02 Lis 2013    Temat postu:

Aha, znaczy tylko mi się wydawało Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asio



Dołączył: 30 Lip 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: własny rezerwat
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:30, 02 Lis 2013    Temat postu:

Akurat mam zawód wolny i czasem bywało tak, ze pracę zabierałam na cały dzień przesiadywania w stajni: ot taki dyżur w cudzej stajni- pensjonacie. Pomiędzy wyprowadzaniem , sprowadzaniem, siedziałam w dużej siodlarni i rzeźbiłam coś własnego. W ten sposób pomagałam obsłudze i podpatrując szalenie dużo się nauczyłam. Cały czas mam zawód wolny i muszę pogodzić pracę z końmi, całą infrastrukturą itp, ale mam już pomocników kilka razy w tygodniu i to mnie cieszy niezmiernie.
Co do koni i ich ruszania, są zależne od celu i kondycji zdrowotnej. Np ostatnio po rodeo w wykonaniu Młodej zarzuciłam wszelkie treningi z nią, bo poza pracą przy koniach, pracą zawodową, mam jeszcze dwoje w tym momencie chorych (jedno udar, drugie nowotwór) staruszków, którzy mi teraz nie pomogą w przyniesieniu drewna, węgla i wielu wielu innych drobnych pracach przy- i domowych do których Muszę być pełnosprawna. Na 2 pozostałych koniach jeżdżę- średnio na każdej 2x w tyg. Pogoda pozwala na to, ze o 21.00 są sprowadzane do stajni na kolację, a o 7.00 rano na dwór i to jeszcze dzień rozpoczynają od łąki na 2h.
Wydaje mi się, że dla takiego naszego przyjaciela i konika rodzinno-przyjacielskiego nie potrzebne są wymagania "jezdne" codziennie, ale przestrzeń, komfort psychiczny, możliwość terenów do pobiegania, zróżnicowanie terenu (brak nudy), drzewa, chaszcze w których można się schować i walnąć zdrową kupę Mruga . Poza tym, ze wsiadam teraz czasem po ciemku, zawsze ćwiczyć można z ziemi, nawet wyprowadzając na łąki/padoki. Ja tak się bawię, ustawiam kolejność koni, nie pozwalam się wyprzedzać, czasem jakieś ćwiczenie zadam (a'la chód hiszpański, cofania, zwroty) i jestem w kontakcie z moimi końmi. Czuję dużą satysfakcję. nie rozumiem natomiast tego o czym wspominałyście: kupowania konia by się nim pochwalić, by odwiedzać go 2 w tyg (to i tak nieźle). Z znam takie konie, które w pensjonacie czekały na pana 2 miesiące po czym kiedy się pojawił, wsiadał dla pokazu na halterku i wyczyniał dzikie galopy na takim nieprzygotowanym koniu.


Ostatnio zmieniony przez asio dnia Sob 20:35, 02 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:42, 02 Lis 2013    Temat postu:

( off top) Sankarita, albo coś wsiąkło albo nie widzę twojego pytania, chodzi Ci o ilość wypitej kawy? Tylko tam zauważyłam znak zapytania Mruga
No fakt, wstawiłam swój post "losowo" akurat wyszło pod postem S. ( koniec off top)

Niestety takich przypadków jak ja i asio opisuje jest coraz więcej Ale temat jest o własnych stajniach za i przeciw. Muszę stwierdzić, że trzeba mieć dużo samozaparcia i dyscypliny żeby prowadzić swoją stajnię. Mi brakuje samozaparcia Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:31, 02 Lis 2013    Temat postu:

ansc, co masz na myśli z tym samozaparciem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asio



Dołączył: 30 Lip 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: własny rezerwat
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:28, 02 Lis 2013    Temat postu:

Forkate - ansc pisze o Determinacji. Jak ją masz- zrobisz co masz zrobić, czyli postawisz, popracujesz wykorzystując wcześniej wyrobioną samodyscyplinę, zatrudnisz, żyjesz jakoś z tego, a przynajmniej stajnia się utrzyma
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:06, 04 Lis 2013    Temat postu:

Ansc, pod Twoim pierwszym postem na temat nieposiadania koni w stajni jest pytanie. Pytajnik na końcu też Jezyk

Asio, takich "pokazowych" też znam. Albo takich co wsiadają na konie kilka razy do roku....
Niestety, znam konia, któremu zerwały się ścięgna we wszystkich 4 nogach po takim galopie....

Heh, ja jestem na rozdrożu. Za dużo na głowie na własną stajnię. I brak mniejszych i większych rzeczy... jak np. większego auta-dostawczaka albo bukmany, traktora.... ujeżdżalni!... Choć u mnie też się zmienia jak w kalejdoskopie, więc, no....
Pallas raczej na pewno nie wróci do domu w najbliższym czasie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:24, 04 Lis 2013    Temat postu:

Sankarita napisał:
Ansc, pod Twoim pierwszym postem na temat nieposiadania koni w stajni jest pytanie. Pytajnik na końcu też Jezyk


Sorki, przegapiłam ups Problem organizacyjno - depresyjny Mruga w pracy się odstresowuję.
Ale widać światełko w tunelu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asio



Dołączył: 30 Lip 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: własny rezerwat
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:58, 04 Lis 2013    Temat postu:

Sankarita, nie wszystko na raz Mruga . Rzadko komu tak łatwo i pewnie wtedy nie docenia co ma. Ostatnio sie mnie pytała znajoma czy nie lepiej byłoby gdyby w nowej stajni paszarnia była wewnątrz budynku a nie w podcieniach? No i zabezpieczanie rur od wody do poideł na zimę- jak ja ten problem rozwiążę, pytała, bo przecież nie będę im nalewać do wiaderek. Odpowiedź moje była prosta- spod podcieni będą 3 kroki w korytarz stajni, a tam koń przy koniu i każde drzwi takie same, z takim samym zamknięciem- bajka. Teraz mam prowizorkę, dwoje drzwi nie zamyka się jedną ręką, nie dam rady, a z trzecimi tez coś nie tak. Krzywe, rywe, ale malowniczo jest. Poza tym jak nic 100m z domu ("paszarnia") do koni. Z wodą zimą to samo- noszenie. A tak- kranik w stajni obok boksów, co za problem w największe mrozy zamknąć zawór i poić z wiaderek. 7 lat tak się miotam i wreszcie odpocznę... I kostki sobie zrzucę ze strychu Wesoly. Traktor kupiłam rok temu- dopiero. Na kosiarkę uzbieraliśmy w tym roku. Tylko żadnych wyjazdów, wakacji, samochód też 16 lat i się sypie, ale z małej corsy można zrobić bagażówkę. Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:12, 04 Lis 2013    Temat postu:

Przewody grzewcze dobrze się sprawdzają do poideł Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asio



Dołączył: 30 Lip 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: własny rezerwat
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:21, 04 Lis 2013    Temat postu:

Wiem, znam patent, ale czasem zawodzą, a w kameralnej stajni da się napoić kilka koni wiaderkiem. Można kabel puścić też koło rury z wodą w ziemi, gdy jest przed linią zamarzania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:58, 04 Lis 2013    Temat postu:

Ja mam na tyle blisko, ze rozwijam wąż i zwijam po nalaniu ( do wanny) chowam do pomieszczenia gdzie jest powyżej zera ( u mnie akurat w kotłowni) Ale też przerabiałam wożenie wiader np. na sankach Mruga

Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Pon 19:58, 04 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asio



Dołączył: 30 Lip 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: własny rezerwat
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:17, 04 Lis 2013    Temat postu:

w projekcie mamy wyprowadzenie wody z kranikiem w ścianie gdzie jest komin i obok mały kominek w siodlarni. Będzie pewnie jeszcze ciepła ta woda;-). Przynajmniej kurek przeżyje . Oj jak czekam na te chwile, a cieśla nawalił i się spóźnia, ja w proszku z tą stajnią... Jak już zawita, to pogonimy w piętkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:05, 05 Lis 2013    Temat postu:

Asio, mnie tam ogromnie brakowało tylko jakiegoś większego auta. Jakiegokolwiek. Nawet żuka. Tylko za bardzo nie było jak kupić, bo w kółko jakieś inne wydatki.
No, a też inaczej jak się jest już, hm, ustabilizowanym zawodowo przynajmniej w jakimś stopniu.
Btw, ile Ty masz koni w stajni?

Ansc, a to dobrze, wszelkie światełka w tunelu mile widziane Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asio



Dołączył: 30 Lip 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: własny rezerwat
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:50, 05 Lis 2013    Temat postu:

3 ogony własne, 4ty wiernie czeka w poczekalni do pensjonatu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
Strona 13 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin