|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Omega
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 11:09, 11 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Faenza, musiałabyś się zastanowić, czym chciałabyś ludzi ściągnąć.
Jeśli dobrą opieką, ciszą, terenami i ewentualnie halą w razie niepogody (ale jeśli mała, to prz 9/10 koniach może być problem), to tak od początku musiałabyś projektować całość.
Odległościowo może być problem, bo popołudniami na tej trasie bywa spory ruch (chyba, że skończą remontować 88). Jeśli nie ma w miarę dobrego dojazdu autobusami, to odpadają wszyscy niezmotoryzowani (opróćz tych z okolic). Z drugiej strony, jeśli jest tam ładnie, to może to być duży plus.
W okolicy jest parę innych stajni, ale zawsze ktoś szuka pensjonatu, więc szansa na sukces jest, ale ryzyko spore. Musisz policzyć sobie, na ile strat możesz sobie pozwolić i czy jeśli pensjonat nie wypali, dasz radę wymyślić plan awaryjny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grrrrrrr
Wszędobylski 'wykłócacz znikający'
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kiedyś może znów Nostrzykowo.. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:48, 10 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
orientuje sie ktoś z własnego doświadczenia jaki jest koszt postawienia małej stajenki na 2 konie? z jakimś małym zapleczem, o.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Czw 17:34, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Grrr -to wszystko zalezy od wieeeelu czynników: czy własny materiał (drewno), z czego ma być stajnia (pustaki?), jak duża, kto będzie budował (u mnie budował mąż z kumplami i rodziną), itd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grrrrrrr
Wszędobylski 'wykłócacz znikający'
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kiedyś może znów Nostrzykowo.. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:33, 11 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Rzepko, niewielka, najlepiej z drewna no alee jeszcze się z kosztami materiałów nie zapoznałam taka po prostu żeby chroniła przed wiatrem i kapiącym deszczem/śniegiem na łeb, żadne 'szmery-bajery' sie zastanawiam nad takim czymś fajnym z stryszkiem, akurat na stajnie, w drewnie - 2 tyś zł i ekipa przyjeżdża i stawia na gotowe, zastanawiam się czy warto?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Spisz
|
Wysłany: Pią 13:14, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jak 2 tys zł (czy euro? )- to warto. Cokolwiek by to nie było
Mój Jędrek postawił mi kurnik dla 6 kur i 1 koguta i juz narzekał, że sama blacha na dach, deski, podmurówka i ocieplenie kosztowało Go więcej, niż kupno gotowych jajek do końca życia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:48, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
2 tys to strasznie mało. My zmienialiśmy sam dach na strychu, gdzie trzymamy siano i słomę za 800zł a to tylko dwie warstwy folii trzysezonowej Bo jakbyśmy chcieli blachę to cała wierzba idzie do wymiany jeszcze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ra
Dołączył: 17 Mar 2010
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 20:02, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
2 tys?
nawet jakby to w euro było to ja też chcę!
Znajomej górale stawiali dwa boksy angielskie z przedłużonym dachem z przodu tak o półtora metra i małą kanciapką z boku- taką 3,5x2m i ok 20 tys zł jej wyszło ze wszystkim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:57, 13 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że nawet przy swoich materiałach gdzieś tam "z odzysku" i planie postawienia bardziej budek niż boksów koszt będzie z 3-4 tysiące. Na fajne boksy trzeba więcej. Inaczej trzeba policzyć materiały + robotę (stawki budowlane od 12 zł/h się zaczynają).
Swoją drogą, sama to muszę obliczyć.... bo by nam się przydał jakiś generalny remont
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grrrrrrr
Wszędobylski 'wykłócacz znikający'
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kiedyś może znów Nostrzykowo.. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:15, 13 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
ale to takie budki w zasadzie, bez zaplecza itp. no i po znajomości - przez to tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Forkate
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:09, 13 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Grrrrrrr, cóż tak, coś nie tak z pensjonatem?
Wiecie co, ja nie wiem, czy własna stajnia w wieku wkraczania w dorosłość to dobry pomysł. Oczywiście zależy jaki kto ma charakter, ale jak się jest mało przebojowym, to taka własna stajnia i ukochany koń w niej jest uwiązaniem do domu rodzinnego. Raz, że tanio i tego nie ma się ochoty zmieniać, dwa że jak się jest u siebie, to ciężko potem przestawić się na warunki pensjonatowe. Szczególnie, że opieka w niektórych pensjonatach woła o pomstę do nieba.
Niestety wiem, że czasem nie ma wyjścia.
Po drugie Grrrrrrr, jestem zdania, że budka jest dobra latem/wiosną. Jak przyjdzie zima, zawieje, zamiecie, śnieżyce i 20-stopniowe mrozy, to zachce Ci się stajni
Chociaż może lepiej skonkretyzuj, o jaką budkę chodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sankarita
Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Górny Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:47, 14 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
No, też zależy jaki koń - mój kucyk w drewnianym boksiku "budkowatym" dał radę bez najmniejszego problemu. Zobaczymy jak młoda. Pallasowi w tym roku większość czasu "góry" drzwi nie zamykałam, bo nie było potrzeby. No, ale gdyby Pallas miał więcej lat, to co innego.
Swoją drogą... własna stajnia przy wkraczaniu w dorosłość to paskudny pomysł. I to mówię ja - wyznawca własnej stajni
Mam momentami dosyć. Koszty, koszty i jeszcze raz koszty. Okej, na nic-nie-robienie to spoko, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia.... i nagle nie ma za bardzo po czym jeździć, treningi kosztują, nie ma przeszkód, a tu nagle naprawa tego, tamtego = koszty.
Pensjonat = KOSZTY jeszcze większe. I qrwica człowieka strzela jak tu uciułać tak, żeby starczyło na wszystko.
Plus taki, że czekając na weterynarza czy kowala mogę sobie siedzieć we własnym domu popijając kawę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amasza
Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:35, 14 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Grr, Jeśli nie masz żadnych problemów w pensjonacie w którym teraz stoisz to ja bym się go "ręcoma i nogoma" trzymała, bo jest świetny i jak pisałaś - w miarę tani. Ja bym się do pensjonatu miała ciężko przeprowadzić, chyba że do takiej stajenki jak u Siwuli, gdzie wszystkich znam od lat i jest to stajnia totalnie kameralna i w sumie przydomowa. Jednak własna stajnia to dużo pracy. Może mniej kasy niż w pensjonacie, ale tam (teoretycznie) nie musisz się niczym przejmować. Do własnej stajni codziennie wchodzisz i zastanawiasz się, kiedy w końcu wyremontujesz to, to, to i tamto a jeszcze by się przydało to zrobić i to, ale może na jakiś urlop by się wyjechało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grrrrrrr
Wszędobylski 'wykłócacz znikający'
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1617
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kiedyś może znów Nostrzykowo.. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:41, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
osoby, które poznały jaka jest sytuacja mam nadzieje, że rozumieją me rozterki
totalny minimalizm stajenny, przestrzeń, dobre żarcie.. no taka stajenka by mi sie marzyła póki co, o. plac do jazdy mi niepotrzebny, bo mam tereny, koń w końcu emeryt..
a jak wygram w totka to...
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Śro 13:47, 17 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Fajni ludzie a reszta jest nie istotna.Z własnego doświadczenia wiem,że jak sie nawet trzyma konia w hiperwypasionym ośrodku a nie ma się do kogo odezwać to nie chce się w takim miejscu przebywać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asio
Dołączył: 30 Lip 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: własny rezerwat Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:50, 31 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Z własnej perspektywy oceniam po 7miu latach częściowej tułaczki po podwarszawskich pensjonatach (z halą i bez), a powrotami na czas wiosenno-jesienny do własnej stajenki, ze stajnię własną warto wówczas, gdy ma się: czas, wiąże się jej budowę z możliwością rozwoju. Bywałam z dwoma końmi w pensjonatach i nie było problemu: przychodzę kiedy chcę, wiem, ze dostana jeść, ktoś je wypuści (na ile czasu i jakie padoki to temat oddzielny), ale podstawowe sprawy są zapewnione. Ingerencję i zwracanie uwagi na w jakość siana, słomy możliwości korzystania z placu do jazdy itp to również sprawa do przedyskutowania. Od 3ch lat nigdzie nie wyjeżdżam i obecnie podsumowując doświadczenia z pensjonatów i własnej niedużej stajenki, którą rozbudowywałam z 1 na 3 boksy (każdej części koszt budowy określam na około 5 tys materiał +robocizna), powstała koncepcja umożliwienia wstawienia koni znajomych tak więc zabrałam się za już poważną budowę na kilkanaście koni. Ryzyko jest zawsze, ale myślę że przy potencjale jaki mam(y), raczej mogę spać spokojnie, tym bardziej że wsparcie duchowe szalonejisy z Irl i kilku znajomych czekających w oklejce z końmi daje pretekst do bycia optymistą. A tak- jest praca cały czas. Przy koniach to co zwykle + dbałość o własny teren łąk, pastwisk, padoków i okólników, budowa, rozbudowa... Ciągle się gdzieś łazi ze świdrem, łopatą, kosą, grabiami, a jaki ktoś wpadnie na odwiedziny, cieszę się, bo to pretekst by usiąść i napić się herbatki
Pojawiają się kolejne pomysły na zakup, a to lepsza taczka, to jakiś wózeczek, to może nawet traktor, jak traktor, to może kosiarka... Dosłownie jak rzeka płynie sobie taka lista potrzeb.
Pozdrawiam.
Ps- Marzę o jakimś urlopie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|