Stajenka

Anjel · Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów

Poza tym byłyśmy tam naprawdę w przelocie. Zdecydowanie nie wypadało zaczepiać ludzi (nawet gdyby wydawali się znajomi) i natychmiast się zwijać. Nie za pierwszym razem.

Może następnym razem. Ale to chyba nie w Zakrzowie, bo tam w najbliższym czasie chyba nic się nie będzie działo (Art-Cupu nie biorę pod uwagę).

Tomek_J

Blueberry, jestem facet prosty i zawsze szczery do bólu, więc teraz wprost i szczerze powiem, co myślę:

Rozumiem twoje wątpliwości, podniesione w najlepszej wierze. Naprawdę rozumiem. I same wątpliwości jako takie popieram. Bo mogą być one rzeczą bardzo konstruktywną. Ale dano ci parokrotnie do zrozumienia, że twoje słowa nie bardzo przystają do tego, co się naprawdę działo i do faktycznych, codziennych relacji między koniem a jego właścicielką. Mimo to ty razem z Anjel z uporem maniaka brniecie dalej w gąszcz coraz cięższych i coraz bardziej bzdurnych oskarżeń, jednoznacznie sugerując m.in., że:

1) koń jest tak często i boleśnie kłuty ostrogami, że się już całkiem na nie znieczulił,
2) amazonka jeździ cały czas z ostrogami wbitymi w boki konia,
3) dobro konia nie jest dla nas sprawą nadrzędną,
4) amazonka jest niekompetentna.

Gdzie w takich stwierdzeniach konstruktywność ? Nigdzie. Więc o co ci tak naprawdę chodzi ?

W tym topiku przez 5 ostatnich ekranów mowa jest o tym, że nasza ekipa bierze udział w imprezie, a przez 4 ostatnie podawane były informacje o przejazdach Pumci i Soni wraz ze zdjęciami. Wiedziałyście więc, kto jest kto. A zatem twoje tłumaczenia, że uwagi odnoszą się nie do osoby, lecz mają charakter ogólny, uważam za kłamliwe. Powtórzę więc pytanie: o co ci tak naprawdę chodzi ?

Teraz trochę ogólniej:

Zdaje się, że 3 dni temu obchodziłaś 18-kę. Od osoby pełnoletniej wymaga się, by była także dorosła - a to oznacza umiejętność stosownego zachowania się w każdej sytuacji. Puszczając TAKIE teksty na TYM KONKRETNYM topiku zachowałaś się - mówiąc wprost - po chamsku. Gdybyś założyła osobny topik o poprawności używania pomocy jeździeckich i tam opisała (w zdroworozsądkowy sposób !) swoje spostrzeżenia, posługując się podlinkowanym zdjęciem, nie powiedziałbym ci złego słowa. Wręcz przeciwnie, mogłaby być z tego fajna, merytoryczna dyskusja. Ty jednak z maniackim uporem usiłujesz komuś przywalić i zepsuć radość - dlaczego ?

I na koniec:

Atakując w tak niewybredny sposób osoby dla mnie bardzo szczególne atakujesz też mnie. Tym bardziej, że występujemy wszyscy pod wspólnym szyldem. Dla mnie, osoby starającej się zawsze dbać o dobro zwierzęcia, sugerowanie, że w naszej stajni ma miejsce znęcanie się nad tymże zwierzęciem, jest w najwyższym stopniu obraźliwe. Jeśli zatem Pumcia zechce cię poznać na Zlocie, a Sonia zaprosić na jazdę na Meteorze, proszę bardzo. Ale jeśli się będzie zapowiadało potencjalne spotkanie, zrób mi tę grzeczność i staraj się ode mnie trzymać z daleka. Zaś co do jazdy na Meteorze - to na pewno nie na terenie naszej stajni.

EOT.

nongie

Na rozluźnienie

"Janie, proszę przyprowadzić konia"

...czyli Piotr Franosz (II v-ce seniorów na koniach losowanych) z psem myśliwskim Igorem, przed polowaniem Mruga

Dekster

Super dziewczyny,gratuluję Mruga

Tomek_J

Załadowały sie dwa kolejne filmy, oto linki:

Pumcia+Fuks - N1: http://www.youtube.com/watch?v=wXi0e2IRI50

sonia+Meteor - P2: http://www.youtube.com/watch?v=UTo8qO50xrU

Iburg

Nonia powalilaś mnie ta fotka.

martik

Pytanie: jak udało się Sonii wywalczyć II miejsce, skoro zauważyłyście dziewczyny tyle błędów w jej stylu jazdy? Czy sędziowie, którzy sędziowali te zawody nie zauważyli rzeczy, o których piszecie?

Mozambik · Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów

martik, nie chce niczego sugerowac , broń Boze, ale czy kilka postów wyzej ktos nie wspomniał czasem , ze zdobywczynie I i II miejsca miały od kilku miesięcy regularne treningi z jednym z sędziów sędziujących te konkursy ?

co do fotki p. Piotra - pan Piotr na koniu zawsze wyglądał jak angielski lord haha

Anjel · Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów

weteran · Dołączył: 02 Maj 2006 Posty: 489 Przeczytał: 0 tematów

Pozwólcie,że i ja wyrażę swoją opinię n.t. zawodów w Zakrzowie. Byłem tam dwa dni,przy czym w sobotę mogłem "na spokojnie"popatrzeć na przejazdy a w niedzielę trochę mniej.Moje zdanie niestety jest podobne do zdania Blueberry.Większość zawodników i to zdecydowana wykazywała braki w podstawowym wyszkoleniu-odstawione mocno palce stóp od konia/bo przecież ostrogi się miało przypięte/,"płaskie" dłonie,odstawione łokcie od tułowia no i te ręce-wyprostowane jak struna a nie ugięte w łokciu oraz prawie wszyscy zgarbieni.Większość zawodników nieprawidłowo wykonywała ustępowania od łydki/łydka spychająca zamiast na popręgu lub tuż za, była przesunięta o ok. 30 cm za popręg/a u niektórych łydka była tak niestabilna,że konie deczko były zdezorientowane.Niestety wszyscy zapominamy o tym,w jaki sposób prawidłowo używać łydki i na skróty oraz z wygody lub szpanerstwa zakładamy ostrogi/dotyczy to szczególnie młodych,kilkunastoletnich zawodników/.Nawet jeśli już przepisy nakazują zakładać ostrogi to stopień wyszkolenia zawodnika i konia wymusza niejako płaskie przykładanie łydki a dopiero czasami dodatkowe użycie ostrogi dla wzmocnienia sygnału/a nie jazda tylko z użyciem ostróg/ czy też w bardziej wysublimowanej ewolucji.Ja osobiście nie odebrałem opinii Bluebery jako ataku na Sonię i w pierwszym jej poście nie ma żadnej takiej sugestii. Została źle zrozumiana i prawie wszyscy odpalili do niej "z grubej rury" gubiąc zasadniczą przesłankę jaką chciała Blueberry przekazać a mianowicie nagminne,niepotrzebne i maskujące braki w podstawowym wyszkoleniu używanie ostróg.Wracając do sędziów-wybierali najlepszych z prezentujących się w danym dniu zawodników posiadających akurat takie umiejętności a nie wyższe,prezentujących taki poziom na jaki ich było stać. Na bezrybiu i rak ryba.Podsumowując uwagi rekreanta:za tego typu jazdę,z takimi błędami jestem na każdej jeździe zdrowo opierdalany więc pytam,za co biorą kasę trenerzy sportowi przygotowujący tych zawodników?A może zawodnicy za wcześnie biorą udział w zawodach,zanim zaczną kumać o co w tym elitarnym,tak to trzeba nazwać sporcie chodzi; przecież w miarę prawidłowe rysowanie figur na ujeżdżalni to nie wszystko. Ma być jeszcze elegancja,technika,lekkość i sposób porozumiewania się z koniem bez używania niepotrzebnych bodźców w postaci ostróg.To tyle-tylko nie strzelajcie do mnie z armaty,wystarczy mały prztyczek w nos.

Mozambik · Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów

weteran , wiesz tu jest jeszce inna kwestia : czy poziom wyszkolenia konia jest adekwatny to danej klasy konkursu ?

z tym ze , akurat w przypadku zawodników startujacych na koniach własnych to akurat ta kwestia nie powinna budzic wątpliwości

weteran · Dołączył: 02 Maj 2006 Posty: 489 Przeczytał: 0 tematów

Moim zdaniem,konie przekazane zawodnikom przez Lewadę/sam na nich często jeżdżę/są czułe na pomoce i jak na potrzeby tych klas konkursowych w zupełności wystarczające,ale koń jak widać z dyskusji to nie wszystko.Brakuje umiejętności i samooceny a jeśli już ktoś odważy się na własną opinię na temat poziomu zawodników/nie personalnie/,to jest spalony i musi się często,gęsto tłumaczyć.I jak tu być asertywnym?

Mozambik · Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów

weteran · Dołączył: 02 Maj 2006 Posty: 489 Przeczytał: 0 tematów

Co rozumiesz przez pojęcie koń się nie zbiera? Jak to sobie wyobrażasz?Koń ma się sam zebrać? No chyba nie,ktoś mu na jego grzbiecie musi pomóc,ktoś musi to umieć zrobić /było dużo czasu na dogadanie się z koniem/a nie tak jak w przypadku Demeter/koń-malinka,mięciutka,uległa i rzeczywiście prawie sama się zbierająca,ganaszująca/zawodnik katował wręcz konia,koń nad wędzidłem z wyrzucaną do góry co po chwila głową.Czegoś takiego jeszcze u Demeter nie widziałem.Wierz mi w Lewadzie pracują fachowcy i na konkurs oddelegowano konie na odpowiednim poziomie,tylko trzeba mieć wiedzę i umiejętności,trzeba systematycznie,dzień w dzień ćwiczyć a nie na parę dni lub tygodni przed konkursem.Trzeba po prostu umieć zaktywizować zad a do tego jeszcze z ostrogami,tym bardziej nie powinno być problemów z tymi końmi.A tak na zakończenie,Mozambik przyjedź kiedyś do Zakrzowa i pokaż tego,lub te konie biorące udział w ub. zawodach,o których ktoś powiedział,iż się nie zbierają-zrobimy dla Ciebie pokazówkę,może to pozwoli na zmianę zdania?

Mgła

niezależnie od dyskusji

PUMA I SONIA GRATULACJE!
Wiem, że napewno kosztowało was to wiele nerwów i masę pracy włożonej w przygotowanie koni i siebie. Życzę dalszych sukcesów!
Pozdrawiam.