Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

użycie wodzy w półparadzie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Will



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:00, 26 Sty 2009    Temat postu: użycie wodzy w półparadzie

Hej słuchajcie mam pytania odnośnie półparady(jak jest taki temat to proszę o przeniesienie, nie znalazłam żadnego). Ja robię półparadę tak: najpierw działam popędzająco dosiadem i łydkami wypycham konia na wędzidło i zaraz potem zatrzymuję dosiad, wsiadam w siodło i napinam krzyż prostując się i ułamek sekundy po tym za przemian przytrzymuję i odpuszczam wewn. wodzę... Dobrze robię czy źle?? Jak są jakieś błędy to będę wdzięczna za poprawienie ich i napisanie jak je zmienić i jak dobrze wykonywać półparadę...

Aha no i jeszcze ma pytanie co do używania wodzy tzn którą trzymać stale, a którą nabierać i popuszczać?? Bo ja trzymam stale zewnętrzną(przy zamykaniu i otwieraniu wewnętrznej wodzy). A słyszałam, że czasem trzeba wykonywać półparadę na zewnętrznej wodzy, czasem na wewnętrznej, a kiedy indziej należy nabierać i odpuszczać obie wodze...Poniżej zamieszczam fragment z innego forum:

wiadomo ze nie chodzi o polparade w odniesieniu tylo do wodzy...ale mozna dzialac polparada uzywajac nie obu wodzy ale np zew. ..jadac np na stabilnym wew. kontakcie a prostujac konia przez wlasnie polparade zew. wodza oczywiscie plus pomoce popedzajace ale to oczywiste jest...polparade mozna tez uznac jako ustapienie w pewnym wzgledzie ..pewnego rodzaju reakcje konia na nasze pomoce ..np reakcja na poparade wew. wodza bedzie naprowadzenie konia na slad itp. nalezy tez pamietac ze po odpowiedniej reakcji szczegolnie u koni mlodych lub korygowanych powinna byc nagroda- oddanie...

Mógłby ktoś jakoś dokładniej opisać różne użycie wodzy w półparadzie w zależności od sytuacji i tego co chcemy osiągnąć??Z góry dzięki za odpowiedź. Mruga
_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Spisz

PostWysłany: Wto 0:26, 27 Sty 2009    Temat postu:

Will, dobrze,że pytasz i jesteś zainteresowana tematem. Kto pyta - nie błądzi. Ale ja mam troszkę...hm...kontrowersyjną odpowiedź na takie pytania -zadając inne: czy nauczyłabyś się lotów na mamuciej skoczni czytając wypowiedzi fachowców o prawidłowym wybiciu z progu, o pochyleniu ciała, itd, itd?? Byłoby: "leeeć Will, leeeć"... :D
Jest mnóstwo podręczników do nauki jazdy konnej - choćby klasyczny Museler. Tylko -że ktoś, kto nie bardzo ma pojęcie o dosiadzie, paradzie, napięciu kręgosłupa, itd - niewiele z tego zrozumie. Gdyby to było takie proste, dałabym mojemu chłopu poradnik do poczytania, a potem puściłabym Go w dłuugi teren Kwadratowy
Do nauki jazdy konnej potrzeba dobrego instruktora -który zwróci uwagę na każdy błąd, wytłumaczy, objaśni - a nie teoretycznych wskazówek. Nawet trudno je dawać...Bo jak wytłumaczyć, w którym momencie działa się wodzą, a w którym dosiadem? Troche to dla mnie bez sensu. Teoria ma wielkie znaczenie, kiedy ma się już jako tako opanowaną praktykę. Wtedy wszystko staje sie prostsze, logiczne, zrozumiałe. No i tego Ci życzę :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Will



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:30, 27 Sty 2009    Temat postu:

dzięki:P Ale bez teorii daleko się nie zajedzie,a mi chodzi tylko o te wodze:D (Instruktorzy, z którymi się spotkałam w ogóle mało co mi tłumaczyli, albo co gorsza mówili bzdury ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faenza



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:21, 27 Sty 2009    Temat postu:

Polecam Ci przeczytać książkę Jane Savoie " Od półparady do zebrania - wszechstronne szkolenie koni cz II ". Oczywiście nie zastąpi to jazdy z trenerem ale jeśli nie ma się takiej możliwości to się lubi co się ma...

"Pomoce do półparady na kole na lewo:

Dosiad: Wyprostuj sie i użyj dosiadu popędzającego, jakbyś chciała przesunąć tył siodła do przodu. Upewnij się, że siedzisz prosto w momencie, kiedy działasz dosiadem. Pochylanie się do tyłu może spowodować usztywnienie lub zapadnięcie się grzbietu konia, co spowoduje prawdopodobnie także uniesienie jego głowy do góry.

Nogi: zamknij łydki jednym ruchem, jakbyś chciała wycisnąć pastę z tubki.

Zewnętrzna wodza (prawa): zaciśnij palce dłoni w pięść.

Wewnętrzna wodza (lewa): Wykonuje ruch pulsacyjny o ile jest to niezbędne dla utrzymania szyi konia prosto.

Pomoce sa użyte niemal jednocześnie ale powinno się o nich myśleć w następujący sposób:
Pomoce popędzające tworzące energię,
Zewnętrzna wodza przejmująca energię,
Wewnętrzna wodza o ile trzeba utrzymuje końską szyję prosto.

Zastosuj powyższe pomoce przez około trzy sekundy, delikatnie zwiększając nacisk łydkami i wodzami tak, by był tylko trochę większy niż normalny nacisk łydki swobodnie zwisającej wzdłuż boków konia i dłoni utrzymującej stały, ale delikatny kontakt z pyskiem konia.

Po zastosowaniu półparady odpręż się. "


Ostatnio zmieniony przez Faenza dnia Wto 8:23, 27 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:36, 27 Sty 2009    Temat postu:

Dopoki nie przeczytalam ksiazki, o ktorej wspomina Faenza, moje pojmowanie polparady bylo mniej wiecej zblizone do Twojego Mruga Dopiero po lekturze okazalo sie jak szeroki jest to temat... Powiedzialabym- ile koni, tyle polparad! Bo na kazdego konia trzeba zadzialac inaczej polparada, kazdy inaczej zareaguje.
Wodza dziala tez w zaleznosci od tego, co chcemy osiagnac. Nie sadze aby dalo sie zastosowac jeden, ten sam przepis na rozne problemy. I tak: mozna konia prowadzic na wodzy zewnetrznej ale tez mozna i na wewnetrznej- wszystko zalezy do czego chcemy dazyc.
Ja na przyklad, jadac po prostej robie polparade na obu wodzach a jadac po kole robie polparade na wewnetrznej wodzy, starajac sie zachecic konia do ustawienia do wewnatrz. Zewnetrzna wodze trzymam na stalym kontakcie, lydka wewnetrzna staram sie wypchnac konia na ta zewnetrzna wodze a wewnetrzna wodza reguluje jego ustawienie.
I jeszcze jedno mi sie przypomnialo. Absolutnie nie twierdze, ze tak robisz ale czy pamietasz, ze polparada to nie "majzlowanie" koniowi w pysku? Pytam, bo ostatnio bylam swiadkiem jak dziewcze jezdzilo na koniu i przez caly czas pilowalo mu wedzidlem w pysku Na moje pytanie co robi, odrzekla- stosuje polparade sciana
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faenza



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:27, 27 Sty 2009    Temat postu:

martik napisał:
Powiedzialabym- ile koni, tyle polparad! Bo na kazdego konia trzeba zadzialac inaczej polparada, kazdy inaczej zareaguje.


No właśnie... a co tu zrobić z koniem rekreacyjnym na którym uczy się prawie każdy nowicjusz bo biedak jest spokojny Smutny Nie wiem czy ktokolwiek oprócz mnie stara się zrobić coś więcej niż tylko jeździć w kółko, próbuję zrobić półparadę widzę, że on reaguje ale zebraniem tego nazwać nie można Smutny i nie wiem czy to moja wina czy konio po prostu nie wie czego ja od niego chce Smutny nie wiem czy dalej próbować bo to coś w końcu da czy odpuścić sobie "męczenie" nas obojga ćwiczeniami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Will



Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:15, 27 Sty 2009    Temat postu:

ja mniej więcej wykonuję półparadę tak jak napisała Faenza..no z różnicą w tym, że ja tak używam wodze także na prostej:P Mogę zapewnić, że zewnętrzną trzymam na kontakcie a wewnętrzną nabieram i odpuszczam poprzez MINIMALNY ruch placów do przodu.Zresztą ja półparadę robię na wyczucie, jeździłam na koniach, na których użycie półparady było zbędne bo bardzo chętnie wykonywały wszystkie polecanie i na mułach, na których robiłam często półparadę podświadomie;P
Czyli mam rozumieć, że to się różni od celu jaki chcemy osiągnąć??Że działanie wewnętrzną zachęca konia do ustawienia do wewnątrz, a działanie zewnętrzną prostuje konia?? A zwykłe działanie obiema wodzami nic nie daje?????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:09, 29 Sty 2009    Temat postu:

Faenza napisał:
No właśnie... a co tu zrobić z koniem rekreacyjnym na którym uczy się prawie każdy nowicjusz bo biedak jest spokojny Smutny Nie wiem czy ktokolwiek oprócz mnie stara się zrobić coś więcej niż tylko jeździć w kółko, próbuję zrobić półparadę widzę, że on reaguje ale zebraniem tego nazwać nie można Smutny i nie wiem czy to moja wina czy konio po prostu nie wie czego ja od niego chce Smutny nie wiem czy dalej próbować bo to coś w końcu da czy odpuścić sobie "męczenie" nas obojga ćwiczeniami.

Faenza, to jest niestety odwieczny problem osob jezdzacych w tzw. ambitnej rekreacji- mialam dokladnie to samo zanim kupilam swoja kobyle.
I wiesz co, zawsze wychodzilam z zalozenia, ze lepiej jest cos robic anizeli nie robic nic. Oczywiscie bez krzywdy dla konia Mruga
Mowiac szczerze, nie sadze, zeby na koniach szkolkowych dalo sie osiagnac zebranie ale przeciez stosujac polparady nie musisz zaraz go zbierac na sile. Polparada dzialac powinna tez na wysubtelnienie uwagi konia (nie wiem czy w jez. polskim jest takie slowo Mruga). Polparada to przeciez mowienie koniowi- halo, uwaga, cos bedziemy robic. Dlatego sadze, ze fair jest dac najpierw sygnal a potem wymagac a nie przechodzic od razu do sedna, bez uprzedzenia.

Will napisał:
Czyli mam rozumieć, że to się różni od celu jaki chcemy osiągnąć??Że działanie wewnętrzną zachęca konia do ustawienia do wewnątrz, a działanie zewnętrzną prostuje konia?? A zwykłe działanie obiema wodzami nic nie daje?????

Uproszczajac bardzo, to dobrze rozumiesz dwa pierwsze przypadki, z tym, ze polparada na obu wodzach tez dziala. Kazde zadzialanie na wodzy to nasz kontakt z pyskiem konia. Jesli jedziesz na wprost i zamierzasz zmienic chod, zawsze powinnas poinformowac o tym konia przez polparade. Jesli chcesz zmienic tempo, rowniez zaczynasz od polparady. Jesli chcesz zmienic kierunek tez polparada- ja zaczynam od polparady na obu dloniach po czym przechodze na polparade na rece ze strony, na ktora bede skrecac i skrecam. Nie wiem czy tak jest dobrze, czy zle ale Cura mi sie w ten sposob ustawia glowa do kierunku, w ktorym bedziemy za chwile jechac.

Bardzo jestem ciekawa co inni Stajenkowicze mysla o polparadzie i jak je stosuja. Napiszcie prosze swoje odczucia- moze warto wyprobowac Wasze sposoby na naszych koniach? Moze dzieki metodzie prob, ktos z nas odkryje jeszcze lepszy sposob komunikacji z koniem? Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin