|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:50, 25 Cze 2006 Temat postu: Upał niemiłosierny |
|
|
Umieram w takie upały, a Wy?
Chciałoby się wsiąść na konia ale żal te biedne stworzenia męczyć w taką pogodę. Nie ma szans by ktoś zmusił mnie do jazdy przy takich temperaturach, no chyba, że jazda miałaby się odbywać po lesie, gdzie jest dużo chłodniej albo w jeziorze, gdzie można się ochłodzić.
Tymczasem, widać często gęsto w letnich stajniach, że nauka jazdy konnej odbywa się cały czas, bez względu na temperaturę. Pytanie, czy ci ludzie nie mają serca? Przecież koniom też jest gorąco i marzą o tym by wszyscy dali im święty spokój...
No i drugi aspekt upałów. Co robicie w takie dni? Zostawiacie konie na zewnątrz, czy ściągacie do stajni? Wiem, że konie nie powinny stać w upale na powierzchni bez skrawka cienia ale mimo wszystko takie obrazki też się spotyka. A jak ja podchodzę i się pytam właściciela, dlaczego nie schowa koni do stajni, to puka się palcem w głowę i mówi: do stajni? Wie Pani jak tam gorąco?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
haneczka
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 20:16, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Swoich koni nie mam, ale tam gdzie jeżdżę konie były w stajni. Nawet kiedy po myciu trochę byłyśmy z końmi na trawce to instruktorka kazała nam wprowadzić koniska do stajni.
A na jeździe byłam w lesie i w niektórych miejscach było trochę orzeźwiającego wiaterku, ale jazdy maneżowe też się odbywały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płaskowyż tarnowski
|
Wysłany: Nie 20:16, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
W boksie mój ma dużo chłodniej niż na zewnatrz.Sam nie chce nawet wychodzić.W terem to musze go pchać niemiłosiernie bo nie chce iść przez te robale.Woli siedzieć w stajni i nawet nosa nie wychylać.
Najlepszym rozwiązaniem było by wypuszczanie koni skoro świt i powiedzmy trzymanie tak do 10 i wypuszczanie koło 15 do wieczora,jesli oczywiścnie nie mogą sie schować przed słońcem w cieniu.Zależy też od rodzaju stajni bo w niektórych rzeczywiście masakra jak w szlarni.
Co do jazdy to nie wcześniej jak przed 19, bo rano za leniwa jestem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
varsica
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:29, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
My jeździmy od godziny 8 dotąd, aż wszystkie konie zostaną objeżdżone. Niestety muszą być przyzwyczajone, bo na zawodach nie ma zmiłuj i w upały też się startuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
conii
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: www.lesniczowka.mazury.pl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:49, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A U MNIE STAJNIE SA CIĄGLE OTWARTE I SAME WYBIERAJĄ!~!!Oprócz tego to jest z każdej strony las no i cienia sporo.Prawie tyle jak robali!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 7:23, 26 Cze 2006 Temat postu: Re: Upał niemiłosierny |
|
|
martik napisał: | Zostawiacie konie na zewnątrz, czy ściągacie do stajni? |
Nasze słoniki z zasady stoją 365 dni w roku na wybiegu w ciągu dnia. Bez względu na to, czy jest -30, czy + 40. Mają wannę z wodą i wiatę, dającą cień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:22, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
U nas stoją cały dzień ale mają i wanne z wodą i duzo drzew dających cień.
Ja w takie upały jak już pomyślę o jeździe to mnie odrzuca...
Jeśli już to ok 19-20 dopiero, albo rano ok 5-6 bo chłodno i nie ma robali jeszcze. Poza tym chodzią cały dzień to i tak swoje wychodzą.
Wspólczuję dzieciakom z obozu w okolicznej stajni: jazdy są o godzinie 10 i 15....choć dzieci są cały dzień i noc to jazd nikt jakoś nie może przełozyc na wieczór... Do tego dzieci często mają gumowe oficerki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Pon 10:38, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A mnie koni żal.
Bo o ile o 10 rano to jeszcze nie jest tak gorąco, to o 15 jest to prostu jak w piecu .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Pią 8:09, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
W tych upalnych dniach zamykam konie w stajni od 11 rano i stoja tam do 18.
Zresztą same o to proszą, mimo,ze na wybiegu jest sporo cienia, ale w boksach jednak chłodniej.
No i nie ma tego strasznego robactwa.
Nie tylko muchy, komary, te gzy szare duże ale i ogromne podobne do osy z dużymi skrzydłami.
Aż obrzydzenie bierze przy zabijaniu.
Zakładam Kubie opaskę z frędzlami na kantar- bardzo pomaga przy odganianiu robactwa, zwłaszcza,ze grzywę ma mizerną.
No i nie siedzą mu muchy w kącikach oczu - uważam,że miałam dobry pomysł z zakupem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 9:54, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A Weksel nie da sobie nadal założyc. A co do robactwa to masz racje nie wiem po co ono jest. W środe tak mnie peszki pogryzły że na nogah mam twarde, czerwone bolące i swędzące gule i czerwone placki. Grzeje mi to okropnie. Robie okłady z wody z octem na moment przynosi ulge. Żal mi koni bop też takie pogryzione bąbel na bablu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Pią 10:02, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Weksel to kuc- jemu bez problemu można wszystko założyć.Tylko,że on ma tak bardzo długa i gęsta grzywę,ze nie ma potrzeby.
To Kuba panicznie bał się frędzli, ale przestałam zwracać na ten strach uwagę , a teraz jest wręcz zadowolony
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Pią 10:12, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
wspolczuje Wam tego robactwa strasznie - u nas wlasciwie nie ma nic na wybiegu. Ale wybieg jest wydeptany przez konie - wiec sam piach. 50 m dalej na lace juz jest bardzo duzo. A wsiadamy na konie albo wczesnie rano 7-8 albo pozno wieczorem jak ja np. o 23:00.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
guli
Gość
|
Wysłany: Pią 10:39, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Czy tak późno nie ma juz robactwa?
Na dodatek u nas straszna susza i trawniki powysychały.
Zabrałam je kilka razy na łąki- ale nie dało sie wytrzymac.Po prostu inwazja robactwa <eh?> Wytrzymalismy 40 min.Żadne środki na robactwo nie pomogły.
Czekam na deszcz jak na zmiłowanie zaczęłam znowu dokarmiać je marchewkami i buraczkami czerwonymi.
Czasem udaje mi się trochę zmoczyc konia, bo z kucem nie ma problemu- polewam go weżem a on stoi.
Za to Kubę myłam kubkiem do herbaty
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hoss Cartwright
Gość
|
Wysłany: Pią 10:51, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
a nie piersiówką? Dziwne!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|