|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:08, 05 Kwi 2006 Temat postu: uczymy skakac mlodego konia! |
|
|
Jak to robicie? Od czego zaczynacie? Ja wlasnie zaczynam z Fuksem. Wczesniej nigdy nie uczylam mlodego konia skakac. Zaczelam od gimnastyki na cavaletkach w roznych wariantach i wszystkich chodach. Najgorzej nam idzie w galopie bo bierze drag miedzy dwie tylne nogi. W galopie tylko na dragach pracowalismy moze jak mu postawie cavaletke to lepiej zrozumie ze to sie przeskakuje? Powyzsza gimnastyka trwa niecaly rok raz w tygodniu w zime rzadziej. Niedawno postawilam mu stacjonate i okser wysokosci 50 cm. Przekicalismy kilka razy bez ceregieli. czy na poczatku lepiej skakac z klusa czy dla ulatwienia z galopu?
Ostatnio zmieniony przez pumcia dnia Śro 12:13, 05 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:13, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
major Królikiewicz napisał taką przyjemną książkę „ Nauka skoków przez przeszkody” chyba mam ja jeszcze w domu , mogę sprawdzić
Przedstawia w niej krok po kroku dwuletni cykl szkolenia konia w skokach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 11:19, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Na młodym koniu zawsze lepiej zaczynać skoki z kłusa - łatwiej mu ocenić odległość i ewentulnie skrócić krok. Jeśli skaczecie już 50cm, to śmiało możecie podnieść przeszkody do 70-80cm.
Warto skakać z kłusa ze wskazówką położoną w odległości 2.20-2.50 m przed przeszkodą.
Rozpisałbym się, ale muszę uciekać - może wieczorem napiszę, jak to robiliśmy z Juniorem. W ciągu roku doszedł do konkursu klasy L, a skacze bez problemu pojedyncze przeszkody 120cm - ma 5 lat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:27, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dzieki! bede czekac z niecierpliwoscia. Krolikiewicza mam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:55, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
osm napisał: | śmiało możecie podnieść przeszkody do 70-80cm.
|
Małe uzupełnienie: Fuks nie będzie nigdy koniem do wysokiego skakania - taka jest moja decyzja. Ustaliliśmy górny limit na 90 cm - na potrzeby Srebrnej Odznaki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 15:19, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja to rozumiem, ale 100cm, to nie jest wysokie skakanie
Oczywiście jeśli macie założenie, że 90cm, to też dobrze. Ważne jest założenie pewnego planu i celów. Mój plan na rok był taki, że Junior ma zostać przygotowany do klasy L, czyli do 100cm oraz do WKKW klasy L - w sobotę i niedzielę sprawdzę, czy tak się stało
Kiedyś zamieszczałem swój plan pracy z Juniorem - sprawdzę i dam linki. Później opiszę dokładnie, co i jak robiliśmy. Myślę, że biorąc pod uwagę Wasze założenia mozecie trochę ściągnąć z planu, który miał Junior. Nic specjalnego tam nie ma, ale jakaś systematyka.
Jeszcze do wysokości - Junior 50cm przełaził, nie odbijał się - było za nisko. Po podniesieniu do 70cm skoki zaczęly być pełniejsze, ale otworzył się dopiero przy 100cm i wyżej. Generalnie im wyżej tym mu lepiej szło A nie jest to koń skoczek ani jakiś inny wybitny sportowiec, raczej zwykły koń uzytkowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 16:15, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
O mam link - nie wiem, czy to cokolwiek pomoże, ale można popatrzeć Szczegółowy opis zrobię w wolnej chwili.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Śro 17:15, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
dzieki bardzo jestem pod wrażeniem. Czy od początku treningów skokowych były 2 x w tygodniu? My na razie robimy 1 x w tygodniu ok. 10 pojedynczych przeszkod.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 17:33, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
W sumie tak - od początku było to 2 razy w tygodniu - chodzi głównie o trening na krótkich strzemionach - drągi, koziołki i jak widać z obciążeń w początkowym stadium do 10, potem 15 skoków w tygodniu. Później zwiększaliśmy do 30, 40 aż do 60 skoków tygodniowo.
W pierwszych tygodniach to była raczej zabawa skokowa. Nie jakieś nastawianie się na TRENING, a raczej oswajanie ze skokami. Poza tym 1-2 razy w tygodniu skoki bez jeźdźca po jeździe ujeżdżeniowej albo zamiast. Było łatwo bo hala, ale na ogrodzonym wybiegu też można przy ścianie postawić przeszkodę i naprowadzić konia. To jest świetne ćwiczenie - koń nabiera zaufania do siebie, żaden plecak mu się nie majta na grzbiecie.
Jak zauważysz - mikrocykl u mnie, to tydzień, więc pierwsze poważniejsze treningi skokowe rozpoczęły się po ok. 1.5 miesiącu zabaw skokowych.
Wydaje mi się, że lepiej jest na początku też 2 razy w tygodniu małe skoki zrobić i potraktować to jako zabawę dla konia. Często też stosuję skoki w trakcie pracy ujeżdżeniowej i oczywiście w terenie. W czasie ujeżdżenia skaczę coś małego dla odprężenia, jako przerwę.
Na początek polecam skoki z kłusa (bez wskazówki może) przez kopertę ok. 50 cm, warto też postawić odkosy, żeby front przeszkody był szeroki, a najniższy punkt koperty zachęcał do skoku środkiem. Jak koń będzie chciał zagalopować, to należy mu pomóc, a jak będzie przełaził, to najechać trochę mocniejszym tempem kłusa.
Koniowi na początku należy zostawić kompletną swobodę wyboru odskoku - nie dyktować ani ręką, ani sygnałami łydki. Łydki powinny przylegać i po prostu pilnować żywego najazdu, a ręka zamykać na kontakcie. Ale to koń powinien znajdować miejsce odbicia - dzięki temu nie będzie czekał na Twój sygnał w przypadku jakichś problemów i będzie bardziej samodzielny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Śro 18:24, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
metodyke mamy te sama - tez stawiam na samodzielnosc bo w razie czego bedzie mial szanse sie wyratowac. 2 x w tygodniu nie mam jak - bo jak jezdze to ciemno jest i swiatla tyle mi nie wystarczy. Ale w wakacje tak bedziemy robic. Najgorzej z tymi przeszkodami luzem. czesc do jazdy to albo czesc pastwiska albo codzienny wybieg i wole nie myslec coby bylo gdyby wpadly na pomysl np. przeskoczyc przez. W lato to nie problem raczej ale zima jak pol metra sniegu napada to raz widzielismy meteora jak sie przymierza. Bardzo Cie dziekuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 18:49, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A nie ma za co. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania - jestem jakby na bieżąco z problemem mlodego konia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teodor2424
Biedronki rosną na kozim mleku :)
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 967
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sierakowice woj.pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:15, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Odświeżę trochę temat nauki skakania.
jako że zrobiłem sobie 4 cavaletti i mam dwa stojaki na drągi, moge już pokombinować z małymi treningami.
Sam nigdy nie skakałem na koniu ale chcę się trochę tego nauczyć i zarazem nauczyć konia.
Wiem że to trudne jak żadne z Nas nie ma wiedzy i praktyki ale chyba nie jest to niemożliwe jak się bardzo chce
Od czego mam zacząć? Jak często ćwiczyć i co?
WIem żę wyżej jest plan treningowy OSM-a, przeglądałem go i stweirdzam żę zbyt ambitny dla mnie
Może mi ktoś odpowie od czego zacząć treningi przy cavaletkach?
Powiem tylko tyle że jak Biedra była zajeżdzana to była też uczona jazdy na drągach na cavaletkach i nawet skakała małe przeszkody ale pod doświadczonym jeźdźcem, z tymże było to 2,5 roku temu
Jak ja mam zacząć??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bambini
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oborniki k/Poznania Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:21, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
ja się podłączę z pytaniem- w jakiej odległości za drążkami ustawić kopertkę ? chodzi mi o ćwiczenie typu najazd kłusem na drążki i później kopertka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:11, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
też czekam na radę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Śro 22:24, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Drągi z kłusa i koperta ok 2.20 -2.50 za drągami lub koziołkami. Tak samo jak wskazówka. Odległość zależna od wysokości przeszkody i wielkości konia. Przy 50 cm wysokości dałbym raczej 2.20 niż 2.50
Ostatnio zmieniony przez osm dnia Śro 22:26, 04 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|