Stajenka

Teodor2424

No to nakręciłem filmik z nauki chodzenia przez drągi, proszę się nie śmiać bo filmiki są z wczoraj dzisiaj było już stanowczo lepiej Wesoly

Chociaż co ja tam mogę wiedzieć, lepiej mi powiedzcie na co mam zwrócić uwagę żebym chociaż trochę przypominał jeźdźca a nie wożącego dupę chłopa Wesoly

Oto stęp:
http://www.youtube.com/watch?v=4EpptzmIKFk
i kłus z wariacjami, miejsca mało a Biedra ciągnie do wyjścia, jak mam sobie z tym poradzić??
http://www.youtube.com/watch?v=Jw2fPQ9InGU&feature=channel

No to czekam na opieprz i konstruktywne rady Wesoly

martik

Teodor, kawaletki sa swietne jupi

Brawo

Naprawde szczerze zazdroszcze i na pewno tez takie zbuduje, bo mi wlazles na ambicje

Z przyjemnoscia obejrzalam oba filmy, bo dawno nie widzialam Ciebie ani Biedronki. A oto moje komentarze:
- cofnij siodlo Biedronce, bo jej blokuje lopatke, uniemozliwiajac tym samym swobodny ruch,
- kon powinien miec na nogach ochraniacze a jesli potrzeba (musialbys sprawdzic) takze kalosze,
- kawaletki w stepie powinienes moim zdaniem ustawic szerzej, bo Biedronka powinna rozciagac wykrok a nie go skracac,
- step musi byc aktywny a nie snujacy sie- zwlaszcza na kawaletkach,
- jesli chodzi o klus, to pokonuj kawaletki klusem anglezowanym (siadajac w siodlo odrobine delikatniej niz normalnie) nie w polsiadzie. Dlaczego? Bo masz problem z polsiadem i swoim brakiem rownowagi zaburzasz rownowage konia, ktory badz co badz, dopiero uczy sie chodzic na kawaletkach,
- w klusie, anglezujac odchyl sie do tylu, bo przewalasz sie za bardzo do przodu a ze Biedronka jest drobna a Ty postawny

, to zaburzasz jej rownowage,
- pamietaj, ze jesli kon ucieka Ci na zewnatrz, to nigdy nie ciagniemy za wewnetrzna wodze, zeby go skierowac z powrotem do srodka! Tutaj potrzeba Twojego przygotowania wczesniej, czyli- siedzisz mocno w siodle, lydkami kierujesz kobyle tak jak ma jechac (po lini, ktora rysujesz sobie w wyobrazni), zewnetrzna wodza jest murem, masz ja napieta ale nie ciagniesz za nia a wewnetrzna jest na kontakcie ale bardzo elastyczna, zachecajaca konia do skrecenia sie do wewnatrz.
Dobrze by bylo, gdybys przed kawaletkami najpierw porobil po 10 kol w jedna i w druga strone, tak, zeby Biedra wiedziala o co Ci chodzi, jak reagowac na Twoje pomoce. Jezdzac na kole (20 m), pamietaj, ze nie ciagniemy wewnetrzna wodza do srodka- zawsze staramy sie blokowac zewnetrzna (nawet kladac ja na szyi konia) a wewnetrzna to musi byc dobra ciocia, ktora mowi do konia: chodz, nic Ci nie zrobie

Lepiej byc po mojej stronie niz po stronie wujka zewnetrzna wodza Jezyk

I jesli nawet to nie-ciagniecie za wodze bedzie skutkowalo jajowatym kolem ale bez ciagniecia za wodze, to nic nie szkodzi- najpierw naucz sie tak jezdzic a potem bedziesz korygowal geometrie

Powodzenia Teodor, ja widze bardzo duza zmiane w Tobie, w tym jak teraz siedzisz w siodle

Tak trzymac!

Teodor2424

Dzięki Martik za bardzo cenne rady.
Postaram się powolutku wprowadzać je w życie.
Tak jak pisałem to były ćwiczenie pierwszego dnia czyli w środę tak na szybko, biedra prosto wzięta z padoku i na kawaletki, nie trwało to długo może razem z 15min jazdy chciałem tylko sprawdzić jej reakcję i pewność.

Wczoraj tj w czwartek, najpierw przed placem był terenik rozluźniający ok 30min, był galopik dla spuszczenia pary i stępik dla uspokojenia Wesoly

I po tym już o wiele lepiej mi się jeździło i po kole i na kawaletkach Wesoly

A co do siodła to kurcze jest to nowy dawmag Hubert i niestety nie leży prosto na koniu, bo zsuwa się zawsze na lewo, nie wiem co jest powodem, może ja, może biedra a możę siodło.
Umówiliśmy się ze sprzedawcą na poprawki i że ma przyjechać ocenić co jest ale zbywa mnie już od 2 miesięcy i nie wiem co mam teraz zrobić??

Zastosuję się do twoich rad i przesunę siodło do tyłu tylko o ile, jak myślisz??

No i jeszcze jeden problem to ten nieszczęsny "snujący się " stęp.
Tak jest nawet w jeździe w terenie i nawet za innym koniem który idzie szybszym stępem to muszę podbiegać kłusem aby dotrzymać kroku.
Próbowałem aktywnie działać na Biedrę aby ten stęp był szybszy, ale udaj mi się to zrobić tylko powiedzmy na 5sec i znowu spowalnia. i tak w kółko, nie chcę za mocno aktywizować jej bo mi się znieczuli, a w tej chwili to bardzo ładnie reaguje na przejście w kłus czy galop. Co zrobić aby dać jej motywację do szybszego stępa??

martik

Teodor, pierwsze koty za ploty- teraz kazda jazda bedzie lepsza, az do czasu zlej i potem znow lepsza i lepsza

To norma.
Siodlo cofnij przynajmniej o dlugosc dloni (10-15 cm). Faceta od siodla zas scigaj, bo kase wzial- musi poprawic.

Na snujacy sie step nie ma innej rady jak cwiczyc, cwiczyc. Zasada jest prosta- kon idzie nie zwalniajac. Jesli zwolni, od razu dostaje sygnal ostrzegawczy, ze ma wrocic do porzedniego tempa. Sygnal nie moze bolec ale musi byc mniej przyjemny niz stan, w ktorym kon jest kiedy nie zwalnia. Chodzi o to, zeby umial rozpoznac- aha, ide wolniej to dostaje szybkie smigniecie batem (ktore nie boli ale stresuje) a jak ide odpowiednio szybko, to jest fajnie, bo moj jezdziec nic mi nie robi

Wlasnie na wydajny step pomagaja szeroko rozstawione kawaletki, bo kon pokonujac je musi wydluzyc krok. Stad genialny miales pomysl aby przygotowac sobie narzedzie do pracy

Inna sprawa jest kondycja, bo wbrew pozorom, zeby dobrze i aktywnie isc stepem, kon musi miec kondycje.
Step powinno sie poprawiac poza ujezdzalnia, gdzie zazwyczaj wszystkie konie sie aktywizuja + nigdy nie wolno podklusowywac aby dogonic konia przed soba! To nie rozwiazuje problemow, tylko je maskuje.

Teodor2424

No to sporo się dowiedziałem.
Chyba jednak lepszym rozwiązaniem na moje problemy jest właśnie wstawianie filmów niż opisywanie problemu słowami czy choćby zdjęciami, z nich niewiele można na odległość (przez neta) doradzić czy pomóc.
Będę robił systematyczne filmiki i dawał Wam do oceny bo to jedyny dla mnie sposób kształcenia się Wesoly

martik

Nie tylko dla Ciebie Teodor!
Zycze powodzenia i czekam na kolejne wiesci od Ciebie

PS. Moze inni Stajenkowicze tez by cos dorzucili. Kazdy ma przeciez wlasne doswiadczenia- to, co dziala u mnie moze nie dzialac u Teodora. Moze Wasz sposob bardziej sie sprawdza?

Kelpie

Ja na Twoim miejscu zainwestowałabym w trenera albo dobrego instruktora rekreacyjnego, który na bieżąco korygowałby dosiad, działanie pomocami itd. Z doświadczenia wiem, że nie ma nic lepszego od fachowego oka i korekty na bieżąco. Tobie może być potem łatwiej i Biedronce wygodniej Mruga

Teodor2424

Zainwestuję spoko, stać mnie, tylko podeślij mi proszę "dobrego" trenera z moich okolic co przyjedzie i nauczy.
Dam mu 50zł na godzinę, dwa razy w tygodniu po 2 godziny! znajdzie się jakiś chętny??Wątpię.
Wszystko muszę robić sam

Kelpie

No cóż - przykro mi - nie znam Twoich okolic, bo mieszkam na południu Mazur Mruga

Jednak zawsze można pojechać do jednej, drugiej, trzeciej stajni, pojeździć na innych koniach i czegoś się nauczyć, podpytać o dobrego trenera - dla chcącego nic trudnego Mruga